» Wto cze 04, 2019 22:49
Re: Pralcia zaprasza 7
Dostałam już kolację (tamta trójka też), a potem duża poszła na podwórko, wróciła już i mówi, że jeden kot był
Pralcia
Nie było samochodu, przyjechał, jak skończyłam, ale poczekałam, żeby mi nie zastawił drogi na rano. Stanął kawałek dalej. Zostawiłam jedzenie i wodę. Naczynia były poprzestawiane, może to ptaki. Główna, duża miska na wodę stała zupełnie pusta niżej, ale nie była przewrócona (ptaki, zwierzęta), tylko stała. Wiem, mam obsesję. Wiem, wszędzie węszę spisek. Ale takiej postawy nauczyły mnie złe doświadczenia. Idziemy spać, dobranoc.