» Sob sie 31, 2019 11:13
Re: Pralcia zaprasza 7
Duża poszła (ale sama) do gabinetu po tabletki na ciśnienie dla mnie i się z niej śmiali
Pralcia
Czekał 4-miesięczny kocurek, bury. Mruczał do mnie i był kochany, porozmawiałam z panią. Kocurek podrzucony, tylko narobiłam pani nadziei, że znalazł się dom w mojej osobie. A pani doktorowa nie mogła się doprosić, żebym odebrała tabletki, zajęta kocurkiem nie usłyszałam.