» Wto lip 16, 2019 20:44
Re: Pralcia zaprasza 7
My z dużą bardzo dziękujemy i prosimy cały czas o kciuki. Troszkę zjadłam kolację, ale troszkę. Duża jest smutna, bo umarła Ciocia, u której mieszkało dwoje dzieci naszej Florki
Pralcia
O dzieci Florki, Mysię i Kajtusia, jestem w miarę spokojna. Raczej o opiekę nad nimi, bo Mysia ma cukrzycę. Ich Duża długo chorowała, dziś zatelefonowała do mnie Jej siostra. Bardzo miła osoba, zapytałam z lękiem o koty, powiedziała, że przecież to sierotki i będą pod opieką. Nie są już najmłodsze, urodziły się w 2006 roku, zabrałam je razem z Florką z podwórka. Pamiętam, jak Magda miała odebrać burą Mysię, już byłyśmy umówione, przyszła do mnie z transporterem. Do oddania zostały Mysia i Kajtuś. Magda posiedziała, po czym z niejaką rezerwą powiedziała: "nie gniewaj się, że o to pytam, ale czy może mogłabym wziąć oboje?".
Byłam szczęśliwa. Dzieciaki miały kochającą Dużą. Odpoczywaj, Magda, nie zapomnę [*]