Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MalgWroclaw pisze:Ktoś ukradł kocią budkę. Musiała zostać przestawiona z bezpieczniejszego miejsca w – zdawałoby się – też bezpieczne. W tym miejscu, gdzie została postawiona, nie karmiłam. Zdecydowano o zmianie beze mnie (pan, który ją przestawił, jest porządnym człowiekiem i nie mam do niego pretensji), ale budka była moja. Nie ma jej. Dostałam ją od kogoś, była naprawdę porządna. Nie mam już siły. I litości bym nie miała dla tego człowieka lub ludzi.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Meteorolog1 i 301 gości