Kocia terrorystka. Jak dogadać ze sobą koty ?

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 29, 2019 16:18 Kocia terrorystka. Jak dogadać ze sobą koty ?

Od ponad trzech lat jestem szczęśliwą właścicielką cudownej, 7-letniej kotki Majki. Od dłuższego czasu były u mnie jeszcze zawsze dwa dodatkowe koty na DT ze sporą rotacją. Moja kota świetnie się z nimi dogadywała, jest bardzo zabawowa, towarzyska, nigdy nie było jakiś większych spięć. Te wycofane oswajała, maluchom matkowała.Były kocurki i kotki, starsze i młodsze. Zawsze, gdy któryś szedł do adopcji i jakiś czas była sama, widać było, że szuka, nawołuje, brakuje jej towarzystwa. Chciałam znaleźć dla niej drugiego rezydenta, żeby Majka miała na stałe jakiegoś znanego już sobie kompana.
Trafiła do mnie 5-letnia Lila, kotka była zabrana z mieszkania od osoby, która miała ponad 20 kotów, nie radziła sobie z opieką nad nimi, mnożyły się między sobą, były nie dożywione, chore. Założyłam, że skoro Lila całe życie spędziła w dużym stadzie, powinna być zgodna z innymi kotami.
Przez pierwsze dwa tygodnie nic się nie działo, kotki się wąchały, obserwowały i mam wrażenie, że gdy tylko Lila poczuła się u mnie pewnie, już jak u siebie, to postanowiła, że wyeliminuje moją Majkę.
Lila jest u mnie prawie dwa miesiące, za każdym razem, gdy tylko zobaczy Maję, wpada w szał, goni ją po całym domu, zapędza w jakiś róg i tłucze. Majka kompletnie nie umie się bronić, ucieka, czasami aż ze strachu sika pod siebie. Na noc albo, gdy wychodzę do pracy, kotki są oddzielone. Gdy jestem i obie są puszczone muszę mieć oczy dookoła głowy, gdy Majka siedzi na dużym drapaku, to Lilka 'czai' się jak tamta zejdzie.
Z kolei wydaje mi się, że gdy są rozdzielone to Lila, chodzi, miauczy, tak jakby szukała jednak drugiego kota, może tęskniła. A Majka ewidentnie zaczęła się jej panicznie bać- co się też przy żadnym innym kocie wcześniej nie zdarzyło.
Bardzo polubiłam Lilę, to świetna kota, która miała ciężkie życie, chciałam, żeby została u mnie na stałe, ale nie mogę pozwolić, żeby przez resztę życia terroryzowała Majkę, która była jednak u mnie pierwsza.
Moje pytanie- czy myślicie, że po tych dwóch miesiącach jest jeszcze szansa, żeby się dogadały ? Miałam sporo kotów, ale nigdy się nie spotkałam z aż tak agresywnie nastawionym do drugiego. Nie muszą się kochać, ważne, żeby się tolerowały i nie robiły sobie krzywdy. Jakieś pomysły ? Co robić ? Jak się zachowywać ?
Z dodatkowych informacji Lila jest jeszcze przed sterylką (była straszną chudziną, chciałam ją najpierw trochę odkarmić), czy po niej, możliwe, że troszkę się wyciszy ?

Z góry bardzo dziękuję za wszelkie rady ! :1luvu:

Anaaa95

 
Posty: 7
Od: Wto maja 12, 2015 17:29

Post » Śro maja 29, 2019 18:31 Re: Kocia terrorystka. Jak dogadać ze sobą koty ?

Po sterylce Lila może być spokojniejsza, ale pewności nie ma :?
Wygląda na to, że kotka odreagowuje poprzednie lata, gdy musiała żyć w tłoku.
Duże zagęszczenie zwierząt w ograniczonej przestrzeni to dramat, ale osobniki dominujące są wtedy siłą rzeczy tonowane.
Jeśli jednak taki kot znajdzie się w parze z kotem spokojnym i uległym, to może go zajechać. Chyba że trafi na odpowiedniego sparing partnera... Miałam taką sytuację z moją tymczaską, którą musiałam odebrać z DS, bo sterroryzowała rezydentkę, a w następnym DS świetnie się z drugą kotką dogadały.
W Twojej sytuacji obie kotki izolowałabym na razie przez całą dobę, żeby ochłonęły, zwłaszcza żeby Maja wróciła do równowagi. Oczywiście, trzeba z każdą spędzać trochę czasu. Warto też zainstalować Feliway w kontaktach.
Jeśli po sterylce i upływie czasu nic się nie zmieni, pewnie rozsądnym wyjściem będzie poszukanie Lili nowego domu, może bez innych kotów, albo... dokocenie, żeby nie było relacji jeden na jednego (piszę to tak pół serio, nie namawiam :wink: )
Moźe pomógłby dobry behawiorysta?
Obrazek

violet

Avatar użytkownika
 
Posty: 4577
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Śro maja 29, 2019 18:49 Re: Kocia terrorystka. Jak dogadać ze sobą koty ?

Prawdopodobnie brak sterylki jest jednym z powodów problemu, ale problem już powstał, bo Majka nauczyła się bać Lili, a Lila przywykła do atakowania. Po sterylce hormony będą jeszcze działały kilka tygodni (albo dłużej) czyli zachowania kotek nie zmienią się. Potem może być różnie, może udałoby się doprowadzić do tego, żeby kotki się tolerowały, ale to nie jest pewne. Wiesz, ja nie wiem, czy bym zmuszała te kotki do wspólnego mieszkania. Obie będą chyba szczęśliwsze mając oddzielne domy. Majka na pewno polubi innego kota, którego sprowadzisz jej jako towarzysza. Lila po sterylce odnajdzie się nawet w domu z innymi kotami. Wiesz, to jest tak jak z ludźmi - nie wszyscy muszą się lubić. A drugi kot w domu nie miał być dla Ciebie, tylko dla Majki. Jest duża szansa, że znajdziesz jej kotka (lub kotkę), z którym nie tylko będą się tolerować, ale się zaprzyjaźnią. Mam 6 kotów, ale byłam domem tymczasowym i napatrzyłam się na kocio-kocie relacje. To naprawdę fajnie obserwować takie kocie przyjaźnie.
Ja bym wysterylizowała Lili i poszukała jej domu, a do tego czasu unikalabym łączenia kotek, bo Ci się Majka rozchoruje ze stresu.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60190
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 29, 2019 19:18 Re: Kocia terrorystka. Jak dogadać ze sobą koty ?

Drogie Panie, bardzo dziękuję za odpowiedź i rady.
To są rzeczy o których wiem i zdaję sobie z tego sprawę, jednak zawsze dobrze jest jeszcze raz usłyszeć to od osób trzecich :ok:
Dobro dziewczyn jest najważniejsze. Zanim podejmę ostateczną decyzję o tym czy Lila zostaje czy nie, na pewno chcę spróbować wszystkiego, jednak trochę czasu już minęło, a poprawy nie ma żadnej. Dlatego stąd moje pytania czy próbować dalej czy odpuścić...?
I jeszcze kwestia, że nawet jeśli Lila dogada się z Majką, to może być problem z przyjęciem jakiejś innej bidy na DT...?

Mam kontakt z kilkoma osobami, które wzięły koty z tego samego stada co moja Lila. Z rezydentami jest pół na pół. U niektórych zgoda u innych identyczny problem co u mnie.

Jeśli ktoś jeszcze miałby jakieś spostrzeżenia, z góry dziękuję!

Anaaa95

 
Posty: 7
Od: Wto maja 12, 2015 17:29

Post » Śro maja 29, 2019 19:59 Re: Kocia terrorystka. Jak dogadać ze sobą koty ?

Z kotami nigdy nic nie wiadomo, więc nikt nie zgadnie, czy warto jeszcze próbować. Może rzeczywiście cos by się zmieniło po sterylce, pod warunkiem izolacji kotek do czasu sterylki i jakiś czas po niej. Ale to z kolei spowoduje, że Lili przyzwyczai się do Ciebie, a Ty do niej i będzie Ci trudniej ją oddać.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60190
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 29, 2019 20:16 Re: Kocia terrorystka. Jak dogadać ze sobą koty ?

w wątku "obok" pojawił się temat kropli Bacha, ludzie przede wszystkim piszą o takich robionych na zamówienie przez behawioryte/tkę forumową i jak czytam, jak działaja na niektóre koty, jak modyfikują ich charakter, to jestem w lekkim szoku.
Może warto z tym spróbować? wpisz w lupkę, wyszuka Ci wątki, szczególnie ten ostatni czitki, gdzie ludzie opisuja, jak te krople zmiękczają agresorów, wzmacniają te lękliwe i w ogóle jakies cuda robią..
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7104
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Śro maja 29, 2019 20:38 Re: Kocia terrorystka. Jak dogadać ze sobą koty ?

Maczkowa, dzięki !
Pierwsze słyszę o czymś takim, na pewno się temu przyjrzę.
Przyznam, że Feliwaya też nigdy nie stosowałam, bo nie było takiej potrzeby. Zawsze się śmiałam, że moja Majcia działa w sposób terapeutyczny na koty- te wycofane, wyciągała z dołka, z maluchami szalala, ona jest cudna do kotów. Pierwszy raz mam tak, żeby jeden kot aż tak bardzo polował na drugiego.
Mama chciała jej siostrę sprawić i tylko kłopotów narobiła :(

Anaaa95

 
Posty: 7
Od: Wto maja 12, 2015 17:29

Post » Czw maja 30, 2019 10:33 Re: Kocia terrorystka. Jak dogadać ze sobą koty ?

warto tez przebadać obie kotki, chociaz krew i mocz

zdarzało się już na forum, pisano o tym w watkach, ze takie zachowanie wynikało z choroby jednego z kotów -przy czym chory może byc zarówno atakujący jak i atakowany

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27162
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw maja 30, 2019 10:35 Re: Kocia terrorystka. Jak dogadać ze sobą koty ?

Zakladam, ze kotki sa izolowane od siebie?

FuterNiemyty

 
Posty: 3602
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Czw maja 30, 2019 10:41 Re: Kocia terrorystka. Jak dogadać ze sobą koty ?

wynika z postu, że nie są

koniecznie izoluj koty cały czas, każde kolejne bicie Majki, każdy kolejny skuteczny atak pogarsza sytuację

w warszawie naprawdę dobrym behawiorysta jest pani Iracka http://vet.pol.pl/jak-sie-umowic-na-konsultacje
ale nie wiem gdzie mieszkasz -bo by musiała zobaczyć koty
Gdzie odbywają się konsultacje?
W moim gabinecie lub w domu klienta.
Większość wizyt może się odbyć zarówno w moim gabinecie, jak i w domu zwierzaka. Celem spotkania z pacjentem jest nie tyle zaobserwowanie problematycznego zachowania (ponieważ jego sprowokowanie bywa niebezpieczne lub niemożliwe), ile poznanie zwierzęcia.
Spotkanie w domu daje informacje o jego spontanicznym zachowaniu w dobrze mu znanym otoczeniu, wizyta w gabinecie – o zachowaniach w nowych, bardziej stresujących warunkach – obie sytuacje pozwalają więc zaobserwować tylko pewien wycinek rzeczywistości.
W pewnych przypadkach, gdy zachowanie jest ściśle związane z sytuacjami występującymi w domu lub jego okolicy, konsultacja powinna odbyć się u pacjenta. W przypadku kotów wizyty domowe są zwykle korzystniejsze, ale rzadko bezwzględnie konieczne.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27162
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw maja 30, 2019 10:48 Re: Kocia terrorystka. Jak dogadać ze sobą koty ?

Mam nadzieje, ze jednak tak, przynajmniej po wypowiedziach w topiku OP doszla do takiego wniosku i zadbala o spokoj i bezpieczenstwo obu kotow, glownie nekanej rezydentki.

FuterNiemyty

 
Posty: 3602
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Pt maja 31, 2019 17:19 Re: Kocia terrorystka. Jak dogadać ze sobą koty ?

Dziękuję za odpowiedzi.
W tej chwili kotki są już izolowane (tak jak pisałam, początek zapowiadał się dobrze, wąchały się, obserwowały, pierwsze ataki zaczęły się po jakiś dwóch tygodniach- w moim odczuciu, gdy już Lila poczuła się pewnie).
Obie dziewczyny były badane, są zdrowe, Lila była jedynie bardzo niedożywiona, w tej chwili trochę przybrała na wadzę. W przyszłym tygodniu miała mieć sterylkę, jednak obawiam się, że może się termin przesunąć, bo jeszcze do tego wszystkiego zaczęła jej się ruja..
Początki są zawsze trudne, ludzie oddają zwierzęta po kilku dniach stwierdzając, że koty się nie dogadają. Ja zawsze miałam założenie, że czas i cierpliwość są najważniejsze, dlatego jeszcze chciałam próbować. Jednak nic na siłę, jeśli się nie poprawi, to Lilce znajdę najlepszy możliwy dom, z kolei Majce spróbuje za jakiś czas znaleźć innego kompana. Może wezmę kota na DT, a jak się okaże, że Majka go pokocha (bo miała już takie koty), to zostanie z nami na zawsze.

Anaaa95

 
Posty: 7
Od: Wto maja 12, 2015 17:29

Post » Sob cze 01, 2019 19:06 Re: Kocia terrorystka. Jak dogadać ze sobą koty ?

Ryśka bywa w Wawie. Można umówić konsultacje. Krople Bacha też robi.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84841
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Sob cze 01, 2019 19:51 Re: Kocia terrorystka. Jak dogadać ze sobą koty ?

Z kroplami Bacha warto spróbować. Oczywiście po sterylce :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60190
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 01, 2019 19:54 Re: Kocia terrorystka. Jak dogadać ze sobą koty ?

To zapach leków, gabinetu, weterynarza może powodować ataki i niepokój drugiego kota, u mnie po sterylce kotki jej matka, z którą były wcześniej zrośnięte niemal, przez 2 tygodnie prawie omijała kotkę, ktoś opisywał, jak po kastracji kocurki, które znały się od pierwszych tygodni zycia zaczęły na siebie powarkiwać, wrogo reagować. To powinno po niedługim czasie minąć
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7104
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5 i 125 gości