Strona 21 z 100

Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

PostNapisane: Śro cze 12, 2019 12:42
przez Ewa L.
Nic idę do pracy po wkurzać się , porzucać mięsem , kasetkami ale przynajmniej w chłodzie a nie w upale :twisted:
Jeszcze po drodze muszę wykupić leki bo wczoraj zamówiłam i będzie ok.
Miłego dzionka dla wszystkich. :ok:

Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

PostNapisane: Śro cze 12, 2019 16:07
przez mir.ka
Ewa L. pisze:
mir.ka pisze:
MB&Ofelia pisze:Ja jestem niewyspana przez wczorajszy mecz i przez ciepłe noce też - kiepsko się zasypia. A ciśnienie mam dzisiaj galopujące - 111/71! I o dziwo, wcale nie czuję się lepiej niż wtedy gdy mam niskie... Inna sprawa że nie dam głowy czy ciśnieniomierz dobrze mierzy.

Jak znosicie upały?

Ja mialam dzisiaj kurtke na sobie i nie bylo mi wcale goraco

Zejdź na niziny to cię gorąc będzie rozpierał.

Na nizinach faktycznie byl gorac, kurtke mialam na bardzo duzej wysokosci

Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

PostNapisane: Śro cze 12, 2019 19:13
przez MB&Ofelia
MalgWroclaw pisze:
MB&Ofelia pisze:A ciśnienie mam dzisiaj galopujące - 111/71!

Przecież to jest niskie ciśnienie. Norma to 120/80.

U mnie norma to 100/60 :wink:

Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

PostNapisane: Śro cze 12, 2019 19:15
przez MB&Ofelia
Jak dzisiaj, Ewciu? Odpoczęłaś w pracowej klimie czy tfu tfu znów ci ciśnienie podnieśli? (mam nadzieję że to drugie nie)

Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

PostNapisane: Śro cze 12, 2019 20:32
przez isabell36
Ciociu Ewo bardzo dziękujemy za pieniądze na mięsko
Boss i Podwórkowce :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

PostNapisane: Śro cze 12, 2019 22:52
przez Ewa L.
mir.ka pisze:
Ewa L. pisze:
mir.ka pisze:
MB&Ofelia pisze:Ja jestem niewyspana przez wczorajszy mecz i przez ciepłe noce też - kiepsko się zasypia. A ciśnienie mam dzisiaj galopujące - 111/71! I o dziwo, wcale nie czuję się lepiej niż wtedy gdy mam niskie... Inna sprawa że nie dam głowy czy ciśnieniomierz dobrze mierzy.

Jak znosicie upały?

Ja mialam dzisiaj kurtke na sobie i nie bylo mi wcale goraco

Zejdź na niziny to cię gorąc będzie rozpierał.

Na nizinach faktycznie byl gorac, kurtke mialam na bardzo duzej wysokosci

Sama widzisz .

Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

PostNapisane: Śro cze 12, 2019 23:37
przez Ewa L.
MB&Ofelia pisze:Jak dzisiaj, Ewciu? Odpoczęłaś w pracowej klimie czy tfu tfu znów ci ciśnienie podnieśli? (mam nadzieję że to drugie nie)

Od upałów na pewno tak ale niestety moje ciśnienie zostało nadwyrężone. Wiem , że miałam nie pisać o pracy ale nie da się jej wyeliminować z życia zwłaszcza jak otaczają cie śmierdzące lenie , nieroby i osoby o małym móżdżku które nie potrafią przyswoić podstawowej wiedzy.
W poniedziałek jak miałam dzień wolny i tak miło go spędzałam dzwoniła do mnie wielokrotnie Monika . Dzwoniła jak powalona a ja naprawdę nie miałam ochoty z nią rozmawiać bo miałam ciekawsze zajęcia.
We wtorek właśnie za nią zostałam ściągnięta do pracy bo to ona nawaliła i nie przyszła.
Dziś wchodzę a ona do mnie woła - no nareszcie się zguba znalazła.
Zrobiłam wielkie oczy i mówię , że coś jej się pomyliła bo ja miałam wolne w poniedziałek i wcale się nie zgubiłam ale za to ona zgubiła się we wtorek bo przez nią ściągano mnie rano do pracy. Machnęła lekceważąco ręką i mówi - ach bo zaspałam. Ręce i cycki mi opadły. Weszłam na stoisko i od razu wkurw. Poszłam do chłodni sprawdzić czy aby na pewno nie mamy nic do dołożenia z mięsa bo pusto w ladzie tylko jakaś samotna padlina leży. W chłodni za to do wyboru do koloru co chcesz. No to mnie zaczęło szarpać. Miała parę rzeczy przecenionych ale też nie raczyła przykleić na odwrocie kasetki PLU przecenowego i przez to musieliśmy robić zwrot paragonu . Powiedziałam , że ją kiedyś żywcem zakopię i jeszcze wdepczę w ziemię bo mam dość. Dla mnie to nie jest niewiedza podyktowana brakiem doświadczenia tylko zwykłym lenistwem i leserstwem.
Za chwile dobił mnie mój kierownik bo zawołał mnie do biura i mówi , że ma problem bo zginęła mu łopatka. Na stanie ma jeszcze prawie 8 kg łopatki do 12.06 ( dlatego była przeceniona o 50 % ) a ta twierdzi , że nie ma bo już sprzedała. Weszłam do chłodni, doszłam do regału z mięsem , wyciągnęłam rękę , wzięłam łopatkę a tam data do 12.06 , biorę zdejmuję drugą data do 12.06 . Idę z łopatkami przez magazyn a na to wchodzi mój kierownik . Popatrzyłam na niego i pytam - tego szukałeś ? Okazało się , że łopatka była tylko trzeba było iść do chłodni i ją przynieść. Poszłam z tymi łopatkami na stoisko , z hukiem rzuciłam na szafkę a szafka jest metalowa więc wyszło mi to bardzo efektywnie . Popatrzyła się na mnie i oburzona mówi , że ona wykładała już łopatkę. Zacisnęłam zęby i niemal wysyczałam do niej , że skoro wyłożyła już łopatke to grzecznie ją z powrotem schowa w folijkę i znajdzie cenę przecenową i ponownie wyjmie łopatkę którą jej przyniosłam.
Coś chciała jeszcze powiedzieć ale niemal rzuciłam w nią tę łopatkę i dopiero zobaczyła datę na etykiecie. Była bardzo zdziwiona bo przecież wszystko sprzedała i ona jej nie widziała i w ogóle skąd ja ją wzięłam więc odpowiedziałam , że z domu przyniosłam. Już nie wspomnę , że znów burdel w tych kasetkach ale sobie odpuściłam. Jak nie potrafią utrzymać porządku to ich problem . Ja znam asortyment, znam Plu każdego towaru więc dla mnie to żaden problem a one zginą jak andzie w czechach ale ja mam to gdzieś.
Klientkę też miałam taką , że ewidentnie upały jej na mózg siadły. Przyszła taka i pyta - proszę pani czy ta kiełbasa śląska jest do jedzenia ? Wzięłam głęboki wdech i z bardzo poważną miną odpowiadam - nie proszę pani. Kiełbaskę śląską należy umieścić w kieliszku najlepiej takim od jajek bo się wtedy dobrze prezentuje , postawić na stole i podziwiać jej piękno. Mima baby bezcenna a dzwięk huku jej upadającej szczęki na podłogę słyszę do tej pory.

Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

PostNapisane: Śro cze 12, 2019 23:38
przez Ewa L.
isabell36 pisze:Ciociu Ewo bardzo dziękujemy za pieniądze na mięsko
Boss i Podwórkowce :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Na zdrowie Bossiku . :201461 :201461 :201461

Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

PostNapisane: Śro cze 12, 2019 23:44
przez Ewa L.
Kolejnym moim problemem zrobiły się kolana. Jak stoję to jeszcze jest ok ale jak mam usiąść a później wstać to dramat. Wchodzenie lub schodzenie po schodach , dłuższe chodzenie powoduje dotkliwy ból. I to jest taki dziwny ból bo nie boli mnie np. pod kolanem rzepka tylko z boku po zewnętrznej stronie i ból promieniuje aż do łydki. Czasami mam nawet problem przekręcić się z boku na bok.

Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

PostNapisane: Czw cze 13, 2019 8:17
przez Bastet
O kurczę... Nieciekawie :( Wiem o czym mówisz tak trochę, bo i mnie kolana czasem pobolewają.. A byłaś na prześwietleniu? Sprawdzeniu co tam w kolanach się dzieje? Lekarz coś mówił?

Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

PostNapisane: Czw cze 13, 2019 10:34
przez Ewa L.
Bastet pisze:O kurczę... Nieciekawie :( Wiem o czym mówisz tak trochę, bo i mnie kolana czasem pobolewają.. A byłaś na prześwietleniu? Sprawdzeniu co tam w kolanach się dzieje? Lekarz coś mówił?

Nie nie byłam u lekarza bo aż tak to mnie bolą od kilku dni. Upały też maja na to wpływ i zbliżający się deszcz . Ja w dzieciństwie bardzo tłukłam te kolana. Zdążyły mi jedne strupy zejść a już rozwalałam kolana znowu i potrafiłam to zrobić na prostej drodze. Z 20 lat temu miałam w pracy wypadek - rąbnęłam na schodach jak szłam z pojemnikiem z kurczakami. Jednym kolanem upadłam na płasko ale drugim uderzyłam centralnie w rant stopnia . Miałam tak stłuczone kolana , że przez 2 mieś. chodziłam na sztywnych nogach bo nie byłam w stanie zgiąć nóg w kolanach przez opuchliznę. Od tamtej pory nie jestem w stanie uklęknąć na kolana bo skutkuje to bólem jakby mi kolana pękały na pół.Niestety wychodzą tzw. błędy młodości.

Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

PostNapisane: Czw cze 13, 2019 12:05
przez Gosiagosia
Ewa L. pisze:Kolejnym moim problemem zrobiły się kolana. Jak stoję to jeszcze jest ok ale jak mam usiąść a później wstać to dramat. Wchodzenie lub schodzenie po schodach , dłuższe chodzenie powoduje dotkliwy ból. I to jest taki dziwny ból bo nie boli mnie np. pod kolanem rzepka tylko z boku po zewnętrznej stronie i ból promieniuje aż do łydki. Czasami mam nawet problem przekręcić się z boku na bok.

Ewa uważaj na kolanka, coś o tym bólu wiem. Ja też borykam się z tymi kolanka i a od kwietnia jest masakra. Muszę mieć 3 lub 4 nogi-czytaj dwie kule. Teraz chodzę na rehabilitację i troszeczkę jest lepiej. Mam już 3 nogi :mrgreen:
Mnie boli od wewnętrznej strony, właśnie tam mam ubytek chrząstki. Kciuki za kolanka :ok: :ok:

Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

PostNapisane: Czw cze 13, 2019 12:15
przez Ewa L.
Gosiagosia pisze:
Ewa L. pisze:Kolejnym moim problemem zrobiły się kolana. Jak stoję to jeszcze jest ok ale jak mam usiąść a później wstać to dramat. Wchodzenie lub schodzenie po schodach , dłuższe chodzenie powoduje dotkliwy ból. I to jest taki dziwny ból bo nie boli mnie np. pod kolanem rzepka tylko z boku po zewnętrznej stronie i ból promieniuje aż do łydki. Czasami mam nawet problem przekręcić się z boku na bok.

Ewa uważaj na kolanka, coś o tym bólu wiem. Ja też borykam się z tymi kolanka i a od kwietnia jest masakra. Muszę mieć 3 lub 4 nogi-czytaj dwie kule. Teraz chodzę na rehabilitację i troszeczkę jest lepiej. Mam już 3 nogi :mrgreen:
Mnie boli od wewnętrznej strony, właśnie tam mam ubytek chrząstki. Kciuki za kolanka :ok: :ok:

U mnie od zewnętrznej.

Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

PostNapisane: Czw cze 13, 2019 12:38
przez Ewa L.
Powoli się zbieram by znów stoczyć ta nierówną walkę z głupotą i ludzkim lenistwem. Zastanawiam się czy zamknąć dziewczynom balkon bo zapowiadają na późne popołudnie burze i nawałnice. Mają otwarte okno na balkon to w razie czego tędy mogą sobie wyjść.
Miłego dnia wszystkim.

Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

PostNapisane: Czw cze 13, 2019 13:02
przez Bastet
Jakbym zamknęła balkon. Potem będziesz się zastanawiać, czy wszystko w porządku...