» Nie cze 09, 2019 9:01
Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4
Przed wczoraj w pracy się wkurzyłam na te moje dziewuszydła bo wałkuję z nimi temat już od miesiąca a one nie potrafią podstaw ogarnąć . Nie było mnie w pracy jeden dzień a jak przyszłam to zastałam sajgon i się wściekłam - rzucałam kasetkami i nakrzyczałam na dziewczynę . Przyjęłam dostawę , ułożyłam ladę na tip top i już mi nawet zaczęło przechodzić gdy znalazłam kolejną fuszerkę i wkurw mi wrócił . Nie mogę wiecznie wszystkiego za wszystkich robić żeby było dobrze .
Wkurzona wróciłam do domu, nie mogłam zasnąć a jak już usnęłam to co godzinę się budziłam aż rano wstałam z bólem głowy. Ogólnie środki przeciwbólowe mają coś w sobie , że podnoszą ciśnienie więc jak wzięłam procha to głowa niby ciut mi przeszła ale ciśnienie wskoczyło. Ja od ładnych paru lat leczę się na nadciśnienie i niestety okresy upałów są dla mnie fatalne dlatego ich nie lubię. Życie w ciągłym napięciu i stresie w pracy i w życiu też doprowadziły w końcu do migreny którą dostałam wczoraj . Migrena u mnie zawsze miała ciężki przebieg bo kilka lat temu kilka razy trafiałam nawet na tygodniowe L4 ale po 5 miesięcznej kuracji lekiem od neurologa udało mi się zminimalizować ataki migreny z kilku w ciągu tygodnia do jednego w ciągu roku a to dla mnie duży sukces.
Dziś ciśnienie mam 161/104 puls 81 . Spadł mi puls i to już jest duży plus bo nie czuję tego kołatania i walenia serca w uszach. W nocy brałam dwa razy Captopril pod język by obniżyć ciśnienie .