Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 48

[Ewa L.]

Będzie dzisiaj sajgon bo Monika nie przyszła do pracy na 10 i Agnieszka jest sama. Dzwoniła do mnie kierowniczka czy mam do niej nr.
A u nas w promo są kurze biusty z kostka i skórką po 9,99 zł kg.

[MB&Ofelia]

Skórka jest fajna bo można ją zmielić na tłuszczyk, ale kość już mniej fajna. Dla pannic wolę filety, łatwiej się kroi jak nie trzeba najpierw filetować (zwłaszcza jak jest do skrojenia parę kilo mięsa).

[Ewa L.]

Ale jak masz do wyboru filet za 16,99 zł a pierś z kostką za 9,99 zł to chyba wybór jest prosty.

[Ewa L.]

Cieszę się okropniście bo w poniedziałek mam wolne to poczekam sobie na kuriera bo ma przyjść paczucha z zoo+.

[Ewa L.]

Dziś kolejną noc spędziłyśmy z Polką na balkonie - ona bo pilnowała gołębi siedzących na antenie sąsiada a ja bo nie dawałam ray na kolana. O 1,30 jeszcze nie spałyśmy . Chodziłam w te i z powrotem po pokoju, posiedziałam na balkonie , wysmarowałam kolana żelem przeciwbólowym , wzięłam procha przeciwbólowego i nic jak bolało tak bolało chodź przy staniu mniej a najwięcej jak leżę. Po 2 jak w końcu wszystko zaczęło działać poszłam spać do 4 bo o 4 chciałam przekręcić się na bok i ból wrócił. I znów smarowanie, chodzenie , siedzenie na balkonie aż do 6 gdy znów się położyłam spać. Już nie wspomnę , że o 4 dziewczyny dostały śniadanie. Obudziła mnie parę minut po 10 kierowniczka . Dzwoniła by zapytać czy mam nr do Moniki bo ta znów nie przyszła do pracy. Pewnie znów wczoraj popiła bo miała wolne i dziś ciężko się było do pracy zebrać. Takie nieobecności najczęściej zdarzają jej się po dniu wolnym a jak już przyjdzie to bardzo jej się trzęsą ręce.

[MonikaMroz]

Jej
To jest porazka jacy ludzie i jakie maja podejście do pracy

[Ewa L.]

Jej
To jest porazka jacy ludzie i jakie maja podejście do pracy

Już raz z koleżanką w dzień wolny przychodziłyśmy za nią do pracy . Teraz dobrze , że miała być na środek to chociaż obsada na stoisku jest choć dziewczyna od rana strasznie się umęczy bo rano w soboty to armagedon jest .

[Ewa L.]

Niby słońca nie ma ale jest tak masakrycznie duszno , że nie ma czym oddychać. Jest 30 *C .

[MalgWroclaw]

Szefowie nie widzą trzęsących się rąk? Dziwne. Powinna się leczyć.

[Ewa L.]

Szefowie nie widzą trzęsących się rąk? Dziwne. Powinna się leczyć.

Ma grupę inwalidzką więc zawsze może to złożyć na wynik choroby. Ale jak dla nas to ona ewidentnie pije. Bo jak wytłumaczyć , że jak kilka dni pracuje to jest ok a jak ma wrócić po wolnym to albo nie przychodzi albo trzęsące ręce ma , że aż głupio. I ona ma 41 lat.

Na prawdę nie wiem co z ludzmi teraz jest nie tak . Od 5 lat jak tu pracuję to już któraś osoba z kolei z problemem alkoholowym. Edyta - którą policja wyprowadzała z pracy bo była pod wpływem a upierała się , że nie , ala' magazynier Darek - cukrzyk z grupą , Sebastian co przychodził jak chciał raz był raz go nie było, Andzelika - młoda dziewczyna która na szczęście przyznała się , że ma problem i poszła na odwyk, Boguśka - na szczęście sama zmieniła sklep , była kierowniczka która sama zrezygnowała bo uznała , że sobie nie radzi i nie chce przez stres wrócić do nałogu a teraz jeszcze ta.

[MaryLux]

Oj, nie zazdroszczę

[Ewa L.]

Oj, nie zazdroszczę

Ja sobie też nie.

[Gosiagosia]

Oj, nie zazdroszczę

Ja sobie też nie.

To najgorszy nałóg
Też nie zazdroszczę.

[Ewa L.]

Dziś miałam kolejną nieprzespaną noc. Co rusz się budziłam , wstawałam żeby pochodzić, posiedziałam z Polą na balkonie a kiedy przestawałam widzieć na oczy kładłam się , zasypiałam na 30 - 40 min i a piać od nowa wstawanie , chodzenie , siedzenie. W końcu koło 6 rano dałam sobie spokój. Dziewczyny dostały śniadanko - Pola do łóżka a Zuzia na balkonik bo tam sobie posypiała. Pół nocy błyskało się i nie wiem w końcu czy padało czy nie ale znacznie się ochłodziło podług duchoty z poprzedniej nocy. Koło 2 nawet zaczęło mocno wiać i naprawdę zbierało się na mega burzę ale na wianiu chyba poprzestało.
Kupiłam dziewczynkom basenik taki do zabawy. Widzę , że bardziej traktują go jak kolejną michę do picia a zabawkami pływającymi w nim nie przejawiają zainteresowania ale dobre i to niech się dopajają. Przy takich upałach jakie do tej pory były woda z baseniku dodatkowo nawilżała i schładzała powietrze. Co dzień dolewałam to widziałam ile z niego wyparowało bo aż tyle to dziewczyny na pewno nie wypiły.

[Gosiagosia]