Szalony Team. Jest nas mniej... Kropcia (*). Tęsknię :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 29, 2020 18:10 Re: Szalony Team.Łatwo przyszło-nasze początki...

Kartka boska, dzięki Gosiagosia za chwilę uśmiechu. I za odwiedziny Kotina i mir.ka. Dzięki, że jesteście :1luvu:
U mnie znowu jazdy z kotem, tym razem Tereska. Ale na szczęście dzis wydaje się, że sytuacja opanowana. Przez nawrót bolesnosci kręygosłupa nie chciala w ogóle korzystać z kuwety. Przed nami majówka, jutro mamy dostac baterię leków przeciwbólowych. Jakoś damy radę :ok:

SabaS

 
Posty: 4507
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Czw kwi 30, 2020 1:51 Re: Szalony Team.Łatwo przyszło-nasze początki...

Kciuki za Tereskę :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60134
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 30, 2020 1:59 Re: Szalony Team.Łatwo przyszło-nasze początki...

Dzięki jolabuk5 :) śpię w trybie czuwania, rejestruję które futro korzysta z kuwety, do tego Szajbus z Kropką urządzają gonitwy :roll: a za godzinę wstaję do pracy :) dobrze, ze roboty mało :)

SabaS

 
Posty: 4507
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Czw kwi 30, 2020 7:49 Re: Szalony Team.Łatwo przyszło-nasze początki...

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25542
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 30, 2020 7:52 Re: Szalony Team.Łatwo przyszło-nasze początki...

Gosiagosia :1luvu: dziękuję i wzajemnie do Ciebie i Twoich futerek :201461

SabaS

 
Posty: 4507
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Czw kwi 30, 2020 8:42 Re: Szalony Team.Łatwo przyszło-nasze początki...

SabaS pisze:Kartka boska, dzięki Gosiagosia za chwilę uśmiechu. I za odwiedziny Kotina i mir.ka. Dzięki, że jesteście :1luvu:
U mnie znowu jazdy z kotem, tym razem Tereska. Ale na szczęście dzis wydaje się, że sytuacja opanowana. Przez nawrót bolesnosci kręygosłupa nie chciala w ogóle korzystać z kuwety. Przed nami majówka, jutro mamy dostac baterię leków przeciwbólowych. Jakoś damy radę :ok:

matko... a ona dostaje coś na stałe przeciwbólowego? Bo jak ma problemy z kręgosłupem to ból temu towarzyszy zawsze, tyle ze się raz zaostrza, a raz jest słabszy..
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw kwi 30, 2020 9:12 Re: Szalony Team.Łatwo przyszło-nasze początki...

Marzenia11 pisze:
SabaS pisze:Kartka boska, dzięki Gosiagosia za chwilę uśmiechu. I za odwiedziny Kotina i mir.ka. Dzięki, że jesteście :1luvu:
U mnie znowu jazdy z kotem, tym razem Tereska. Ale na szczęście dzis wydaje się, że sytuacja opanowana. Przez nawrót bolesnosci kręygosłupa nie chciala w ogóle korzystać z kuwety. Przed nami majówka, jutro mamy dostac baterię leków przeciwbólowych. Jakoś damy radę :ok:

matko... a ona dostaje coś na stałe przeciwbólowego? Bo jak ma problemy z kręgosłupem to ból temu towarzyszy zawsze, tyle ze się raz zaostrza, a raz jest słabszy..

Witaj Marzeniu
Tereska dostawała tylko Milgammę i Neurovit a później miała jeszcze na stawy Antinol. I to wystarczyło. I miała zabiegi fizykoterapii przez 2 tygodnie. Była jak nowonarodzona i trzymała się pół roku. Na wiosnę była planowana powtórka zabiegów, nie wyszło :( Do tego zamknięty balkon, nie ma jak wygrzać gnatów. Na razie wyniki krwi i usg naprawdę dobrze wyglądają przy jej IBD, ale boję się że jak zaczniemy wydłużać listę leków, to nam się wątroba i trzustka posypią przez sterydy. Na razie musze myśleć jak wyjść z tego spadku formy. A jak trochę mniej będzie jeść (byleby jadła), to też jej dobrze zrobi na stawy ;) Chociaż ona i tak najlżejsza (nie czytać najchudsza!) z całej trójki ;) Z każdej trudnej sytuacji szukam pozytywów. Będzie dobrze :ok:

SabaS

 
Posty: 4507
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Czw kwi 30, 2020 9:28 Re: Szalony Team.Łatwo przyszło-nasze początki...

SabaS pisze:
Marzenia11 pisze:
SabaS pisze:Kartka boska, dzięki Gosiagosia za chwilę uśmiechu. I za odwiedziny Kotina i mir.ka. Dzięki, że jesteście :1luvu:
U mnie znowu jazdy z kotem, tym razem Tereska. Ale na szczęście dzis wydaje się, że sytuacja opanowana. Przez nawrót bolesnosci kręygosłupa nie chciala w ogóle korzystać z kuwety. Przed nami majówka, jutro mamy dostac baterię leków przeciwbólowych. Jakoś damy radę :ok:

matko... a ona dostaje coś na stałe przeciwbólowego? Bo jak ma problemy z kręgosłupem to ból temu towarzyszy zawsze, tyle ze się raz zaostrza, a raz jest słabszy..

Witaj Marzeniu
Tereska dostawała tylko Milgammę i Neurovit a później miała jeszcze na stawy Antinol. I to wystarczyło. I miała zabiegi fizykoterapii przez 2 tygodnie. Była jak nowonarodzona i trzymała się pół roku. Na wiosnę była planowana powtórka zabiegów, nie wyszło :( Do tego zamknięty balkon, nie ma jak wygrzać gnatów. Na razie wyniki krwi i usg naprawdę dobrze wyglądają przy jej IBD, ale boję się że jak zaczniemy wydłużać listę leków, to nam się wątroba i trzustka posypią przez sterydy. Na razie musze myśleć jak wyjść z tego spadku formy. A jak trochę mniej będzie jeść (byleby jadła), to też jej dobrze zrobi na stawy ;) Chociaż ona i tak najlżejsza (nie czytać najchudsza!) z całej trójki ;) Z każdej trudnej sytuacji szukam pozytywów. Będzie dobrze :ok:

:ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72711
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw kwi 30, 2020 9:29 Re: Szalony Team.Łatwo przyszło-nasze początki...

Ojej, kciuki za Tereskę :ok: Łączę się w bólu kręgosłupa z każdym, kto wie co to znaczy, z Tereską też :wink:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10239
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw kwi 30, 2020 9:36 Re: Szalony Team.Łatwo przyszło-nasze początki...

SabaS pisze:
Marzenia11 pisze:
SabaS pisze:Kartka boska, dzięki Gosiagosia za chwilę uśmiechu. I za odwiedziny Kotina i mir.ka. Dzięki, że jesteście :1luvu:
U mnie znowu jazdy z kotem, tym razem Tereska. Ale na szczęście dzis wydaje się, że sytuacja opanowana. Przez nawrót bolesnosci kręygosłupa nie chciala w ogóle korzystać z kuwety. Przed nami majówka, jutro mamy dostac baterię leków przeciwbólowych. Jakoś damy radę :ok:

matko... a ona dostaje coś na stałe przeciwbólowego? Bo jak ma problemy z kręgosłupem to ból temu towarzyszy zawsze, tyle ze się raz zaostrza, a raz jest słabszy..

Witaj Marzeniu
Tereska dostawała tylko Milgammę i Neurovit a później miała jeszcze na stawy Antinol. I to wystarczyło. I miała zabiegi fizykoterapii przez 2 tygodnie. Była jak nowonarodzona i trzymała się pół roku. Na wiosnę była planowana powtórka zabiegów, nie wyszło :( Do tego zamknięty balkon, nie ma jak wygrzać gnatów. Na razie wyniki krwi i usg naprawdę dobrze wyglądają przy jej IBD, ale boję się że jak zaczniemy wydłużać listę leków, to nam się wątroba i trzustka posypią przez sterydy. Na razie musze myśleć jak wyjść z tego spadku formy. A jak trochę mniej będzie jeść (byleby jadła), to też jej dobrze zrobi na stawy ;) Chociaż ona i tak najlżejsza (nie czytać najchudsza!) z całej trójki ;) Z każdej trudnej sytuacji szukam pozytywów. Będzie dobrze :ok:

U DeeDee super się sprawdzał Hyalutidin - drogi, ale naprawdę najlepszy, na odbudowę chrząstek międzystawowych. Oraz na leczenie przewlekłego bólu gabapentyna - ale to już musisz ze swopim wetem obgadać wszystko.
Kciuki !!!
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw kwi 30, 2020 9:48 Re: Szalony Team.Łatwo przyszło-nasze początki...

Koki-99 dziękuję za kciuki, przekażę Teresce ;)
Marzenia11 dzięki za trzymanie kciuków :)
Dzisiaj wizyta o 19.20, weci nie muszą się martwić kryzysem ;)

SabaS

 
Posty: 4507
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Czw kwi 30, 2020 11:36 Re: Szalony Team.Łatwo przyszło-nasze początki...

Mocne kciuki. :ok: :ok: :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25542
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 30, 2020 11:58 Re: Szalony Team.Łatwo przyszło-nasze początki...

Gosiagosia dzięki za trzymanie kciuków :)
Marzenia zapytam o ten Hyalutidin. Gabapentynę dostała w poniedziałek na odstresowanie i przeciwbólowo też. Fakt wysikała się po dwóch dobach i wykupkała po 5 dobach, ale była cały czas przymulona i większość czasu przespała, nic nie jadła :(. Wczoraj dostała Onsior, zmiana prawie o 180 stopni, trochę zjadła, w nocy było siku, ale rano znowu apetytu nie było :( zobaczymy co dzisiaj wetka powie. Wczoraj pierwszy raz widziałam, jak się ściąga mocz z pęcherza, dziwny widok z tą igła w brzuchu brrr. A Tereska bardziej panikowała przy nakładaniu żelu na brzunio niż przy samym wbijaniu igły ;)

SabaS

 
Posty: 4507
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Czw kwi 30, 2020 12:09 Re: Szalony Team.Łatwo przyszło-nasze początki...

Mnie sam opis już bolał ściągania moczu :wink:
Mocno trzymam kciuki :!: :ok:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Czw kwi 30, 2020 12:13 Re: Szalony Team.Łatwo przyszło-nasze początki...

dzięki Moli25, przydadzą się. Jeśli dziś ta małpa nie zaskoczy z kuwetą i jedzeniem, to czeka mnie stresujący weekend. Ja przez te koty to już całkiem osiwieję :roll:

SabaS

 
Posty: 4507
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 76 gości