Dziękuję jolabuk5
cieszę się, że się integrują coraz bardziej. Chociaż kilka osób z forum wie, ile mnie naprawdę kosztowało stresu i nerwów wprowadzenie Kropki do stada. Były momenty zwątpienia i pewnie gdyby w tamtym momencie pojawił się sensowny domek dla Kropki, to by jej u mnie już nie było. Trochę niepokoi mnie Szajbus. Oglądam mu paszczę (na zdjęciu, bo inaczej sobie nie da zajrzeć
) i nie wiem, czy coś mu się z ząbkami nie dzieje. Jak pójdziemy do weta, to poproszę żeby mu obejrzał pychola. I to jego zachowanie ostatnimi czasy
jest niedobry dla Tereski, goni ją, skacze na nią i podgryza, a ona się drze, jakby ją ze skóry obdzierali. Chyba ją kręgosłup boli. Chyba w takiej sytuacji dobrze robię, że interweniuję i nie pozwalam na takie zachowanie, chociaż nie chcę myśleć, co się dzieje, jak są same w domu
I wczoraj dopadł też Kropkę, też ją albo dziabnął mocniej, albo pazury wbił, bo aż zamiałczała i uciekła. Ogólnie to się z Kropką lubią, gonią po mieszkaniu, śpią ze mną razem na łóżku, ale czasem kocur ma takie odbicia, że nie wiem już co o tym myśleć