Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
zuza pisze:Dzis Kluseczek dal sie podrapac rano pod brodka i po policzkach i polizał mnie po palcu. O.
Bo Czajniczek to jak tylko slyszy budzik to pedzi do lozka i sie ociera, przytula, mrrruczy i całym soba mnie obkochuje Codziennie, wiec po pierwszej mysli, ze nienawidze rano wstawac potem mysle, jaki on jest slodki, kochany i przytulalski.
zuza pisze:Tak Czajniczek jest bardzo kochajacym kotkiem, musialo mu byc bardzo smutno, jak nie mial czlowieka na co dzien. Dlatego takie zaskakujace jest zawsze, kiedy sie go chce złapać, bo wtedy ucieka w panice straszliwej, a nawet syczy, chociaz nie gryzie i nie drapie...
zuza pisze:Czajnikowe uszy znowu w akcji. Mamy już tego dosyć oboje. Teraz jakieś nowe krople których trzeba 8 wpuszczać. Złapałam. Owinęłam wpuszczałam. W trakcie strasznie się wyrywał. Udało się ale zostałam podrapana obsyczana kot uciekł boi się mnie. Poryczałam się.
A Klusek nie został zaszczepiony bo ma tasiemca. I szmery w sercu. Utyl. Strasznie się zdenerwował chyba bo potem 2 godziny rzygał. I jeszcze piękny transporter jest do dupy. A najbardziej do dupy czuje się ja.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Meteorolog1, Robertliexy i 229 gości