» Wto maja 07, 2019 11:21
Re: tom 10. Filemon zbliżamy się do lat 17.
No bo tak realnie -
Ibd obecnie nie dokucza nie wiem sama jakim cudem, kardiomiopatia przerostowa, wysokie cisnienie - pod kontrola lekow ok, anemia na aranespie w miare, nerkowe wyniki jak wpisywalam wczesniej. Do tego bawi sie, przytula, mizia, wybrzydza przy jedzeniu.
Z jednej strony chcialabym, zeby zyl jak najdluzej, z drugiej pytanie jakim kosztem... Zdecydowalysmy z pania doktor, ze leczenia intesywnego nie bedzie, bo kot sobie nie zyczy. Moze troche krocej, ale za to po pansku... nie odmawiam mu niczego, co mu nie zaszkodzi natychmiast.
Sika sobie od czasu do czasu na miejsce przy lozku zabezpieczone podkladami, ale w wiekszosci do kuwety jednak. Jak znajde mokre na podkladzie, to wymieniam i juz. Do jedzenia daje, co tylko chce.
Dobrze nam razem... Mam nadzieje, ze kryzys znow minie.