MB&Ofelia pisze:Wino to ja też tylko wytrawne. Przy słodkim cierpię i sączę jak truciznę, brrrr.
A naleśniki z twarożkiem też są ok, ale raczej z twarożkiem w wersji słonawej, czyli np. z serkiem wiejskim.
Ja najwolę półsłodkie lub ew. półwytrawne
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MB&Ofelia pisze:Wino to ja też tylko wytrawne. Przy słodkim cierpię i sączę jak truciznę, brrrr.
A naleśniki z twarożkiem też są ok, ale raczej z twarożkiem w wersji słonawej, czyli np. z serkiem wiejskim.
ewkkrem pisze:Wina nie ma , naleśników nie ma , lodów nie ma .
Składniki są .
Za lodami też nie przepadam, naleśniki i placki ziemniaczane - uwielbiam . Zwłaszcza wytrawne . Z winka to Egri Bikawer Czerwone, wytrawne, dobre na anemię i pyyyyyyszne .
Moli25 pisze:Ja z wina to najbardziej lubię Piwo
MalgWroclaw pisze:Najbardziej lubię kawę.
MB&Ofelia pisze:Egri bikaver jest ok - ale nie każdy niestety. Piłam już zarówno dobre, jak i niemal niepijalne. Natomiast Bardzo dobre są wina gruzińskie (tylko trudne do dostania).
Piwo - ok, od czasu do czasu. Kawa - niezbędna, zwłaszcza rano, bez niej nie dożyłabym nawet południa.
Pierogi dzisiaj robiłam. Z kapustą i grzybami. Miało być mało. Wyszło 73
MaryLux pisze:MB&Ofelia pisze:Egri bikaver jest ok - ale nie każdy niestety. Piłam już zarówno dobre, jak i niemal niepijalne. Natomiast Bardzo dobre są wina gruzińskie (tylko trudne do dostania).
Piwo - ok, od czasu do czasu. Kawa - niezbędna, zwłaszcza rano, bez niej nie dożyłabym nawet południa.
Pierogi dzisiaj robiłam. Z kapustą i grzybami. Miało być mało. Wyszło 73
No to rzeczywiście mało. Ja nigdy nie umiałam zrobić mniej niż 100. Z tym, że na ogół robiłam ruskie.
mir.ka pisze:
ja ruskie jadłam raz, byliśmy na wyjeździe i na jakimś odludziu nic innego nie było
MalgWroclaw pisze:mir.ka pisze:
ja ruskie jadłam raz, byliśmy na wyjeździe i na jakimś odludziu nic innego nie było
Raz w życiu?
mir.ka pisze:MaryLux pisze:MB&Ofelia pisze:Egri bikaver jest ok - ale nie każdy niestety. Piłam już zarówno dobre, jak i niemal niepijalne. Natomiast Bardzo dobre są wina gruzińskie (tylko trudne do dostania).
Piwo - ok, od czasu do czasu. Kawa - niezbędna, zwłaszcza rano, bez niej nie dożyłabym nawet południa.
Pierogi dzisiaj robiłam. Z kapustą i grzybami. Miało być mało. Wyszło 73
No to rzeczywiście mało. Ja nigdy nie umiałam zrobić mniej niż 100. Z tym, że na ogół robiłam ruskie.
ja ruskie jadłam raz, byliśmy na wyjeździe i na jakimś odludziu nic innego nie było
mir.ka pisze:MalgWroclaw pisze:mir.ka pisze:
ja ruskie jadłam raz, byliśmy na wyjeździe i na jakimś odludziu nic innego nie było
Raz w życiu?
o raz za dużo, ale jak sie jest głodnym i wyboru nie ma, to trzeba zjeść co jest
dla mnie połączenie sera z ziemniakami jest trudne do przełknięcia
kwiryna pisze:Niam niam, jak tu pysznie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 88 gości