InkaPigulinka (*) 55, Mania [*] Lusia na DT

[Ewa L.]

Miau. U nas gorąc okropeczny ale na bałkonu się nie da bo Duzia mówi że wiater okropeczny jakby miała być buzia ale coś buzi nie ma. Śkoda bo mozie by było chłodmniej.
Mała Ciorna Carmen
Miaups. Zmieniłam Duziej kalwiaturu w komputrze i wyłączyłam intermneta.

Carmusiu ale z ciebie zdolniacha

Dziąkuję, Ciociu! Ofelku miauka że jezdę tajfłapa ale chyba nie jezdę taka tajfłapa a przynajmniej do komputra. Jeście troszku to sama napisam do mojego koffanego Fuksa i do moich koleszanków i kolegów z foruma.
Mała Ciorna Carmen z-się-dumna

[MaryLux]

Lusia, jest tak gorąco, że mi się nawet na balkonie nie chce siedzieć. Wyszłam i wróciłam i się położyłam.
Smutno mi chyba jakoś, w nocy z Dużą usłyszałyśmy taki przeraźliwy wrzask obcego kota i Duża poszła zobaczyć, poszukać ale nie znalazła...
Dzisiaj mówiła, że też szukała jak do pracy szła, ale nie znalazła.
Duża się martwi, że coś się mu stało i gdzieś mocno cierpi, bo tego wrzasku nawet ja się wystraszyłam.
Chiko

Ojej, biedny kot

[Ewa L.]

[MaryLux]

Miau. U nas gorąc okropeczny ale na bałkonu się nie da bo Duzia mówi że wiater okropeczny jakby miała być buzia ale coś buzi nie ma. Śkoda bo mozie by było chłodmniej.
Mała Ciorna Carmen
Miaups. Zmieniłam Duziej kalwiaturu w komputrze i wyłączyłam intermneta.

U nas gorąc, burzy nie ma

[MaryLux]

Miau. U nas gorąc okropeczny ale na bałkonu się nie da bo Duzia mówi że wiater okropeczny jakby miała być buzia ale coś buzi nie ma. Śkoda bo mozie by było chłodmniej.
Mała Ciorna Carmen
Miaups. Zmieniłam Duziej kalwiaturu w komputrze i wyłączyłam intermneta.

Carmusiu ale z ciebie zdolniacha

[MaryLux]

:201461

[mir.ka]

[MB&Ofelia]

Wczoraj wieczorę Duzia miała omamy słyszmne i jej się wydawało że słyszy kociaka za oknę. My z Ofelku nic nie słyszałyśmy.
Mała Ciorna Carmen

[MaryLux]

:1luvu:

[MaryLux]

Wczoraj wieczorę Duzia miała omamy słyszmne i jej się wydawało że słyszy kociaka za oknę. My z Ofelku nic nie słyszałyśmy.
Mała Ciorna Carmen

Może to ludzkie kocię?

[MalgWroclaw]

Albo ptak.

[MaryLux]

wszystko możliwe

[Chikita]

Cześć Lusia. Wiesz, dzisiaj to u nas teraz już chłodniej. Wiatr mi w wąsy wieje i futerko kuso podwiewa
Chiko

[MaryLux]

U nas rano chłodno, po południu znów ciepełko

[MB&Ofelia]

Wczoraj wieczorę Duzia miała omamy słyszmne i jej się wydawało że słyszy kociaka za oknę. My z Ofelku nic nie słyszałyśmy.
Mała Ciorna Carmen

Może to ludzkie kocię?

Albo ptak.

Miałam wrażenie że słyszę nawołującego kociaka. Takie dwie serie po parę krótkich miauknięć. Ale słabo słyszałam bo przez mruczenie i ciamkanie Ofelii, więc mogło to być coś innego. Ptak raczej nie bo było już za ciemno na ptaki. Chyba że nietoperz?