Strona 4 z 18

Re: Koci "trójkąt"; we dwoje

PostNapisane: Czw maja 09, 2019 15:23
przez wiesiaczek1
U nas też zimno. Moje nie chcą wychodzić. Nie są jeszcze uszyte poduszki na krzesła bo zepsuła mi sie maszyna i oddałam do krawca.
Mój Miciunio /16 latek/ słabiutki, mało już je. Śpi. Ruduś nerkowiec trzyma się, walczymy już 15 miesięcy.
Czekamy na ciepło. Pozdrawiamy. :D

Re: Koci "trójkąt"; we dwoje

PostNapisane: Nie maja 19, 2019 14:48
przez mb
Znowu miałam trochę zawirowań zdrowotno-medycznych, ale jakoś udało się wszystko opanować.
Tylko moje nerwy zostały trochę zszarpane.

wiesiaczek1 pisze:U nas też zimno. Moje nie chcą wychodzić. Nie są jeszcze uszyte poduszki na krzesła bo zepsuła mi sie maszyna i oddałam do krawca.
Mój Miciunio /16 latek/ słabiutki, mało już je. Śpi. Ruduś nerkowiec trzyma się, walczymy już 15 miesięcy.
Czekamy na ciepło. Pozdrawiamy. :D


Dziękujemy za pozdrowienia :)
16 lat to piękny wiek :) Mam nadzieję, że zdrówko, może i słabsze, ale jeszcze będzie służyć Miciuniowi.
Za Rudusia trzymam kciuki :ok:

W miniony czwartek Czaruś wreszcie odwiedził lecznicę i miał zrobione badania krwi, które były zaplanowane na początek roku.
Wyniki badań okazały się idealne, a Czaruś był nieprawdopodobnie odważny podczas pobierania krwi. Specjalnie zarejestrowałam nas do weta, którego Czaruś zna od lat i którego niezbyt się boi. Przy wetkach Czaruś zawsze szaleje ze strachu.
Był tak dzielny, że nawet nie zsiusiał się w transporterku 8)

Jeśli nic nie popsuje nam planów, to w nadchodzący czwartek do weta pojedzie Lalusia.

Wreszcie na balkonie :D

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Koci "trójkąt"; we dwoje

PostNapisane: Nie maja 19, 2019 17:54
przez jolabuk5
mb pisze:Znowu miałam trochę zawirowań zdrowotno-medycznych, ale jakoś udało się wszystko opanować.
Tylko moje nerwy zostały trochę zszarpane.

wiesiaczek1 pisze:U nas też zimno. Moje nie chcą wychodzić. Nie są jeszcze uszyte poduszki na krzesła bo zepsuła mi sie maszyna i oddałam do krawca.
Mój Miciunio /16 latek/ słabiutki, mało już je. Śpi. Ruduś nerkowiec trzyma się, walczymy już 15 miesięcy.
Czekamy na ciepło. Pozdrawiamy. :D


Dziękujemy za pozdrowienia :)
16 lat to piękny wiek :) Mam nadzieję, że zdrówko, może i słabsze, ale jeszcze będzie służyć Miciuniowi.
Za Rudusia trzymam kciuki :ok:

W miniony czwartek Czaruś wreszcie odwiedził lecznicę i miał zrobione badania krwi, które były zaplanowane na początek roku.
Wyniki badań okazały się idealne, a Czaruś był nieprawdopodobnie odważny podczas pobierania krwi. Specjalnie zarejestrowałam nas do weta, którego Czaruś zna od lat i którego niezbyt się boi. Przy wetkach Czaruś zawsze szaleje ze strachu.
Był tak dzielny, że nawet nie zsiusiał się w transporterku 8)

Jeśli nic nie popsuje nam planów, to w nadchodzący czwartek do weta pojedzie Lalusia.

Wreszcie na balkonie :D

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Wyrazy uznania dla Czarusia :ok: :D Piękny ten balkoning koci, każdy kot powinien taki mieć! :D

Re: Koci "trójkąt"; we dwoje

PostNapisane: Nie maja 19, 2019 18:37
przez mb
jolabuk5 pisze:Wyrazy uznania dla Czarusia :ok: :D Piękny ten balkoning koci, każdy kot powinien taki mieć! :D

Czaruś dziękuje :D
Czaruś był niezwykle dzielny - tylko zesztywniał ze strachu, ale to akurat ułatwiło pobranie krwi :smiech3:

Co do balkoningu, to niedługo zostanie zakłócony, bo będą naprawiane rdzewiejące obróbki blacharskie na balkonach w naszym bloku i nasza siatka ochronna będzie musiała zostać usunięta. No i trzeba będzie założyć nową.
Miejmy nadzieję, że da się to załatwić szybko i bez zbyt dużego stresu dla kotów.

Re: Koci "trójkąt"; we dwoje

PostNapisane: Nie maja 19, 2019 20:11
przez weatherwax
Jakie piękne te zdjęcia szczęśliwych kotów na balkonie! :1luvu:

Re: Koci "trójkąt"; we dwoje

PostNapisane: Nie maja 19, 2019 20:39
przez mb
weatherwax pisze:Jakie piękne te zdjęcia szczęśliwych kotów na balkonie! :1luvu:

Już mają na balkonie całe swoje wyposażenie, więc mogą w pełni rozkoszować się ciepłą pogodą :D

Re: Koci "trójkąt"; we dwoje

PostNapisane: Nie maja 19, 2019 20:49
przez jolabuk5
mb pisze:
jolabuk5 pisze:Wyrazy uznania dla Czarusia :ok: :D Piękny ten balkoning koci, każdy kot powinien taki mieć! :D

Czaruś dziękuje :D
Czaruś był niezwykle dzielny - tylko zesztywniał ze strachu, ale to akurat ułatwiło pobranie krwi :smiech3:

Co do balkoningu, to niedługo zostanie zakłócony, bo będą naprawiane rdzewiejące obróbki blacharskie na balkonach w naszym bloku i nasza siatka ochronna będzie musiała zostać usunięta. No i trzeba będzie założyć nową.
Miejmy nadzieję, że da się to załatwić szybko i bez zbyt dużego stresu dla kotów.

I bez wielkich kosztów!

Re: Koci "trójkąt"; we dwoje

PostNapisane: Nie maja 19, 2019 21:48
przez zuzia96
Obrazek
ale fajnie zagląda :1luvu: duży masz ten balkon, koty mają radochę :201487

Re: Koci "trójkąt"; we dwoje

PostNapisane: Pon maja 20, 2019 6:58
przez mb
jolabuk5 pisze:
mb pisze:
jolabuk5 pisze:Wyrazy uznania dla Czarusia :ok: :D Piękny ten balkoning koci, każdy kot powinien taki mieć! :D

Czaruś dziękuje :D
Czaruś był niezwykle dzielny - tylko zesztywniał ze strachu, ale to akurat ułatwiło pobranie krwi :smiech3:

Co do balkoningu, to niedługo zostanie zakłócony, bo będą naprawiane rdzewiejące obróbki blacharskie na balkonach w naszym bloku i nasza siatka ochronna będzie musiała zostać usunięta. No i trzeba będzie założyć nową.
Miejmy nadzieję, że da się to załatwić szybko i bez zbyt dużego stresu dla kotów.

I bez wielkich kosztów!

No, właśnie :(

Re: Koci "trójkąt"; we dwoje

PostNapisane: Pon maja 20, 2019 7:00
przez mb
zuzia96 pisze:ale fajnie zagląda :1luvu: duży masz ten balkon, koty mają radochę :201487

Lalusia dopiero od ubiegłego roku interesuje się balkonem i tym, co dzieje się na zewnątrz.
Wcześniej najlepiej czuła się w mieszkaniu, a balkon zupełnie jej nie interesował.

Re: Koci "trójkąt"; we dwoje

PostNapisane: Pon maja 20, 2019 8:18
przez Anna61
mb pisze:Lalusia dopiero od ubiegłego roku interesuje się balkonem i tym, co dzieje się na zewnątrz.
Wcześniej najlepiej czuła się w mieszkaniu, a balkon zupełnie jej nie interesował.

Biedna Lalusia, po traumie jaką przeszła to nie dziwota, że w mieszkaniu czuje się bezpiecznie.
Czas działa na korzyść i każde takie zachowanie w dobrą stronę, to dla nas wielka radość, czyż nie? :D

Re: Koci "trójkąt"; we dwoje

PostNapisane: Pon maja 20, 2019 17:13
przez mb
Anna61 pisze:
mb pisze:Lalusia dopiero od ubiegłego roku interesuje się balkonem i tym, co dzieje się na zewnątrz.
Wcześniej najlepiej czuła się w mieszkaniu, a balkon zupełnie jej nie interesował.

Biedna Lalusia, po traumie jaką przeszła to nie dziwota, że w mieszkaniu czuje się bezpiecznie.
Czas działa na korzyść i każde takie zachowanie w dobrą stronę, to dla nas wielka radość, czyż nie? :D

Dokładnie - koty w dobrej kondycji psycho-fizycznej i człowiek czuje się szczęśliwy :D

Re: Koci "trójkąt"; we dwoje

PostNapisane: Sob maja 25, 2019 12:06
przez weatherwax
Nareszcie ciepło! Kotki mogą cieszyć się balkonem bez przeszkód :) :D

Re: Koci "trójkąt"; we dwoje

PostNapisane: Nie maja 26, 2019 16:58
przez mb
weatherwax pisze:Nareszcie ciepło! Kotki mogą cieszyć się balkonem bez przeszkód :) :D

No, właśnie :D

Po tym deszczowym i powodziowym horrorze nareszcie mieliśmy sympatyczny weekend.
I przez ten horror Lalusia nie pojechała do weta, bo czwartek był najgorszym dniem ze wszystkich: prawdziwy potop, paraliż komunikacyjny, wszystko zalane, wichura - szkoda mówić :strach: Nie chciałam narażać biednej Lalusi na dodatkowe okropne przeżycia.
Do weta pojedziemy w nadchodzący czwartek. Zapowiadają spokojną pogodę na ten dzień.

A tak został wykorzystany ten słoneczny koniec tygodnia (jako dodatek zrobiłam zdjęcia "naszej" koło balkonowej zieleni):

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Koci "trójkąt"; we dwoje

PostNapisane: Nie maja 26, 2019 16:58
przez mb
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek