Czarek dziękuje za kciuki
Do domu dotarliśmy po 16-tej - Czaruś w stanie skrajnego wyczerpania strachem z powodu pobytu w szpitaliku.
Wrócił już bez chorego ząbka, ale nie ma pewności, że była przetoka do noska. Może to być także ropny katar. Mamy antybiotyk na 10 dni i leczymy się dalej.
Czaruś jest prawie obezwładniony ogromem szczęścia, że wrócił do domu