Strona 1 z 2

FIP czy diagnoza Gucia jest jednoznaczna? Błagam o pomoc!

PostNapisane: Czw kwi 18, 2019 15:03
przez Tasia123
Witam serdecznie. Bardzo proszę o pomoc :(

Od pół roku jest z nami ukochany brytyjczyk Gucio. Kotek przyjechał do nas z hodowli już chudy ale i z rozwolnieniem + krew i śluz w kale. Bardzo się wszystkiego i wszystkich bał. Ja byłam po operacji więc jako leżącej osoby mnie się tak nie bał. Wpatrywał się we mnie jak w matkę było to słodkie ale też niepokojące. Po 3 dniach pobytu u nas zrobiliśmy badania na lamblie które wykluczyły pasożyta dostaliśmy kropelki odrobaczające na kark. Kotek był tak bardzo wystraszony dlatego wiozłam go na rękach przytulając i głaszcząc. Wet zaproponowała zmianę karmy na taką z większą zawartością cielęciny żeby mu nie mieszać różnych rodzajów białek. Znaleźliśmy taka we Wrocławiu i na jakiś czas sprawa się uspokoiła.

Z tyłu głowy miałam takie przeczucie że coś z nim jest nie tak...Nie przybierał na wadzę, był strachliwy, zabawa to był też duży wysiłek z naszej strony żeby chciał sie bawić (ale były też momenty ze sam szalał ). Sama byłam po operacji i nie miałam siły żeby latać po wetach ponadto nie chciałam go narażać na stres pn. jeżdżenie po wetach. Sytuacja z Guciuniem się względnie unormowała.

Na początku marca zauważyłam że kotek zrobił się smutny, nie bawił się w ogóle albo pacnął coś raz i odchodził, przestał jeść swoje karmy zaczął wybrzydzać, kulił główkę, stronił od nas i szukał ciepłych miejsc. Zaczął jeść tylko suchą karmę i dużo zaczął pić. Zawiodłam go do wet (podróże to był horror bal się strasznie że strachu siusial do transporter więc później angażowałam kogokolwiek żeby jechał że mną i trzymał go na kolanach) po wynikach krwi okazało się że ma leukocytoze, ciągle temperaturę, zgrzytal przy jedzeniu (dalej to robi), ciamka i zaczął dużo pic... Tu wet coś wspomniala o FIPie ale powiedziała że ta chorobę można stwierdzić pośmiertnie. Wykluczyliśmy FeLV i FIV. Kazała kotka wzmacniać odpornościowo i w sumie tyle.

Wyniki krwi z dn.16.03.2019r.
WBC 25,6 (6-11)
NEU 15,7 (3-11)
NEU% 61,2 (60-78)
LYM 7,22 ( 1-4)
LYM% 28,2 (15-38)
MONO 1,75 (0,040-0,5)
MONO% 6,83 (0,010-4)
EOS 0,908 (0,040-0,6)
EOS% 3,54 (0,010-6)
BASO 0,064 (0,001-0,1)
BASO% 0,250 (0,001-1)
RBC 7,90 (5-10)
HGB 111 (90-150)
HCT 0,342 (0,3-0,44)
MCV 43,3 (40-55)
MCH 14,1 (13-16)
MCHC 325 (310-360)
PLT 179 (180-550)
ALT(GPT) 48,1 (1-91)
AST (GOT) 22,8 (1-59)
AP - fosfataza alkaliczna 30 (1-140)
Glukoza 4,05 (3,05-6,1)
Lipaza (DGGR) 11,6 (0,1-26)
Mocznik 9,96 (5-11,3)
Kreatynina 94,9 (1-168)

Oraz wyniki z 22.03.2019 r.
Rozmaz (ocena mikroskopowa)
W obrazie krwi obserwowano:
- w szeregu czerwonokrwinkowym: brak zmian
- w szeregu białokrwinkowym: leukocytozę, neutrofilie, limfocytoze, monocytoze
aktywowane limfocyty: ok. 5% limfocytów (komórki ze zwiekszonym stosunkiem cytoplazma/jadro), nieliczne cienie leukocytów
- w szeregu trombocytarnym:
makrotrombocyty: ok. 20% plytek
średnio liczne, drobne zlepy płytek krwi
aktywowane płytki krwi : ok. 80% płytek
prawidłowa liczbę płytek krwi (15-20 wpw zlepy)
Postacie pałeczkowate stanowiły ok. 2% wszystkich granulocytów obojętnochłonnych.

Ja zaczęłam szukać gdzieś indziej pomocy. Trafiłam do innych wet którzy wykonali usg, zdjęcia i ponowną morfologie. Na usg wyszedł "dziwny twór" który kotka boli przy ucisku ale zdjęcie pokazało że kot ma całe jelita zawalone, gazy... Morfologia wg nich w normie. Postanowili wzmocnić jelita-leki wspierające perystaltyke, coś na przeczyszczenie, przeciwzapalne, kot nikl mi w oczach. Ale twór już nie bolał przy nacisku jednak nadal było zatwardzenie. W końcu podpowiedzieli że trzeba jelita sprawdzić u specjalisty na USG.

Kolejna morfologia wykonana przez kolejnych lekarzy z dn. 05.04.2019 r.
Tryb Krew pełna
WBC 18.6 (5.5 -19.5)
Limf # 4.9 (0.8- 7.0)
Mon# 0.9 (0.0-1.9)
Gran# 12.8 ( 2.1 - 15.0 )
%limf 26,6 % (12-45)
Mon%4,9 (2-9)
%gran 68,5 (35-85)
RBC 7.51 (4,6-10)
HGB 10,6 (9.3-15.3)
HCT 33,1 (28-49)
MCV 44,1 (39-52)
MCH 14,1 (13-21)
MCHC 32 (30-38)
RDW 13,5 (14-18)
PLT 73 (100-514)
MPV 9,6 (5-11,8)
PDW 17,4
PCT 0,070%
Eos% 4,6
Mocznik 44,3 (25-70)
Kreatynina 0,68 (1-1,8)
Białko całk. 8,45 (6-8)
Bilirubina całk. 0,41 (0,5-1,2)
ALT 87 (20-107)
ALP 35 (23-107)
P 6,18 (3-6,8)
Albumina 2,25 (2,7- 3,9)
AST 50 (6-44)
Lipaza 75
Fruktozamina 208
Globuliny 6,2

Pojechałam na usg brzuszka do Wrocławia i tu dr dokładnie opisał brzuszek i że podejrzewa Fip. Pobrał płyn, był jasno żółty, badanie wykonane zostało na miejscu test rivelta i 2 próbkę poprosiłam żeby wysłali do innego laboratorium. Oba wyniki były dodatnie. Ponadto w płynie nie ma bakterii. Poniżej opis USG

OPIS BADANIA
USG jamy brzusznej
duża ilość echogennego (zagęszczonego/lepkiego) plynu w jamie otrzewnej (ascites)
silna limfadenopatia węzlów chionnych limfocentrum krezkowego, z powiększeniem, zaokragleniem, obnizeniem
echogeniczności (silne pobudzenie), największy z czczych 25x16 mm
większość petli jelita cienkiego z lekkim pogrubieniem ściany do 2,5 mm, ze wzmożoną echogenicznością blony
šluzowej, zachowaną strukturą warstwową i normalną perystalityką (enteritis chronica)
zolądek i okrężnica w dostępnych cdcinkach niezmienione
trzustka powiększona, o obnizonej echogeniczności, nieregulamego ksztaitu, bez zmian w strukturze i bez
saponifiakcji (zapalenie podostre? podraznienie wtórne do wodobrzusza?)
wątroba powiększona o wzmożonej echogeniczności (hepatitis), z licznymi ogniskami hipcechogenicznymi rôżnego
kształtu i wielkości gęsto rozsianymi w rożnych płatach, największe do 7 mm średnicy, ale większość zebrana w
skupisko zajmujące obszar około 4 cm średnicy (wynaczynienia?/przekrwienie ogniskowe? ziarniniakowe zapalenie? inne?);
pęcherzyk i przewód żółciowy bez uchwytnych zmian
śledziona umiarkowanie powiększona, normoechowa, jednorodna (splenitis?)
nerki wielkości, kształtu i echostruktury prawidlowej, lewa 37x21, prawa 38x19 mm
moczowody i cewka nieposzerzone;
pęcherz moczowy z prawidłową ścianą, wypełniony umiarkowaną ilością klarownego moczu
Diagnoza: wodobrzusze, limfadenopatia i cechy zapalenia wielonarządowego (wątroby trzustki, śledziony i jelita cienkiego) najprawdopodobniej w przebiegu zakaźnego zapalenia otrzewnej do dalszej diagnostyki w badaniach dodatkowych/laboratoryjnych;
zmiany ogniskowe w watrobie niespecyficzne, prawdopodobnie w efekcie ogniskowego przekrwienia lub wynaczynienia srodmiąższowego, ale niewykluczone zapalenie np. ziarniniakowe lub inne zmiany ogniskowe -do dalszej diagnostyki w biopsji w razie potrzeby;
w dwunastnicy oprócz cech zapalenia jak w reszcie jelita cienkiego widoczne nieliczne, cienkie elementy największyy długości ok 2 cm i średnicy 0,5 mm
prawdopodobnie ciała opce np elementy roślinne, nitkowate strzępki tkaniny lub pasożyty, bez cech niedrożności przewodu pokarmowego -znaczenie kliniczne obecnie trzecioplanowe, do dalszej diagnostyki w badaniach dodatkowych w razie potrzeby; metodą biopsji aspiracyjnej cienkoigłowej pobrano material z jamy otrzewnej do dalszej diagnostyki.



Gucio od przedwczoraj (czyli przeddzień wyjazdu do Wrocławia na Usg) dostał dużego brzuszka...we Wrocławiu podano kotu antybiotyk i steryd (Shotapen i Dexafort). Powoli szykujemy się na to żeby pożegnać moje słoneczko ale jeżeli jest jakiś cień szans to wolałabym wiedzieć. Nie wybaczyłabym sobie że mogłam coś jeszcze zrobić. Gdy zaczął chorować powiedziałam sobie i jemu że będę o niego walczyć do ostatniej kropli krwi ale nie chcę go też męczyć jeżeli to nie ma sensu.

Błagam o pomoc idą święta a ja się boje że będzie cierpiał jak będę to przeciągać... Proszę podpowiedzieć jak go wspomóc farmakologicznie oprócz sterydu i tego antybiotyku aby w miarę spokojnie przeżył tych parę dni?

Z góry dziękuję za każdy komentarz :201461 :201461 :201461

Re: FIP czy diagnoza Gucia jest jednoznaczna? Błagam o pomoc

PostNapisane: Czw kwi 18, 2019 15:33
przez Gosiagosia
Współczuję Ci bardzo. Nie pomogę radą ale mocno będę trzymać kciuki. :ok:
Może ktoś z forum jeszcze przeczyta i coś poradzi.
Co mówią weterynarze, sugerowali zakończenie cierpień?
Trzymajcie się.

Re: FIP czy diagnoza Gucia jest jednoznaczna? Błagam o pomoc

PostNapisane: Czw kwi 18, 2019 15:51
przez Tasia123
Dziękujemy bardzo
W sumie mówią, że dopóki je i pije to dać mu żyć. Serce mi pęka jak na niego patrzę, ale muszę się wziąć w garść i dać mu pożyć tym bardziej, że tak pięknie za oknem. Powiem też po cichu że wyposazylam się w Fosprenil ale mam obawy czy mu to podawać.
Dziękuję jeszcze raz za wsparcie

Re: FIP czy diagnoza Gucia jest jednoznaczna? Błagam o pomoc

PostNapisane: Czw kwi 18, 2019 18:02
przez Tasia123
Dziękujemy bardzo weterynarze mówią że dopóki je i pije to dać mu żyć.

Re: FIP czy diagnoza Gucia jest jednoznaczna? Błagam o pomoc

PostNapisane: Czw kwi 18, 2019 18:57
przez Gosiagosia
Napisz jak się czuje Gucio, mocno trzymam kciuki choć przy Fip rokowania są ostrożne.

Re: FIP czy diagnoza Gucia jest jednoznaczna? Błagam o pomoc

PostNapisane: Czw kwi 18, 2019 20:02
przez aga66
Niestety przy Fip nie ma rokowań :placz: Wiem jak trudno patrzeć na umierającego kota, jedyna nadzieja, że to nie Fip tylko inne niezdiagnozowane paskudztwo

Re: FIP czy diagnoza Gucia jest jednoznaczna? Błagam o pomoc

PostNapisane: Czw kwi 18, 2019 21:23
przez Tasia123
Guciu wczoraj był taki biedny- spał, wzrok nieobecny niepodobny do mojego kotka, siusial pod siebie. .. Dziś już lepiej się ma - przeciąga się na pleckach, trochę mruczal, niektóre siusiu udało mu się zrobić w kuwecie.. Dziś 3 razy zwymiotowal, gdzie wcześniej w ogóle tego nie robił. Zwymiotowal w niewielkiej ilości po jedzeniu, bo bardzo lapczywie polyka. Biedne to moje zwierzątko :((((
Oby wytrzymał do następnej środy bo moja Pani wet mogłaby wtedy przyjechać do nas do domu żebyśmy mogli w domu pożegnać maleństwo. Także proszę o trzymanie kciukow aby nie cierpiał :( dziękuję i pozdrawiam

Re: FIP czy diagnoza Gucia jest jednoznaczna? Błagam o pomoc

PostNapisane: Pt kwi 19, 2019 6:10
przez aga66
Bardzo Wam współczuję. Przeżywałam Fipa 2 razy i wiem, że nie ma gorszej rzeczy jak patrzenie na umieranie zwierzęcia. Biedny kocio, tak strasznie mo go żal, oby się nie męczył.

Re: FIP czy diagnoza Gucia jest jednoznaczna? Błagam o pomoc

PostNapisane: Pt kwi 19, 2019 6:28
przez Gosiagosia
Tasia123 pisze:Guciu wczoraj był taki biedny- spał, wzrok nieobecny niepodobny do mojego kotka, siusial pod siebie. .. Dziś już lepiej się ma - przeciąga się na pleckach, trochę mruczal, niektóre siusiu udało mu się zrobić w kuwecie.. Dziś 3 razy zwymiotowal, gdzie wcześniej w ogóle tego nie robił. Zwymiotowal w niewielkiej ilości po jedzeniu, bo bardzo lapczywie polyka. Biedne to moje zwierzątko :((((
Oby wytrzymał do następnej środy bo moja Pani wet mogłaby wtedy przyjechać do nas do domu żebyśmy mogli w domu pożegnać maleństwo. Także proszę o trzymanie kciukow aby nie cierpiał :( dziękuję i pozdrawiam

Kciuki są mocno trzymane :ok: :ok:
Wiem co przeżywaz ja parę lat temu pożegnała po 14 latach bycia razem mojego ukochanego Thomasa i zawsze łza mi kąpię jak i nim myślę.

Re: FIP czy diagnoza Gucia jest jednoznaczna? Błagam o pomoc

PostNapisane: Pt kwi 19, 2019 8:04
przez Tasia123
Bardzo dziękujemy za wsparcie to niezwykle podnoszące ten fip jest okropny zabiera nam takie kruszynki, które mogłyby jeszcze sobie pożyć.. . :201461

Re: FIP czy diagnoza Gucia jest jednoznaczna? Błagam o pomoc

PostNapisane: Pt kwi 19, 2019 18:14
przez aga66
No niestety Fip przeważnie dotyka młodych kotków. U mnie jeden miał 1,5 roku a drugi 6 miesięcy. Oba uratowane z ulicy z szansą na dobre życie. Okropne.

Re: FIP czy diagnoza Gucia jest jednoznaczna? Błagam o pomoc

PostNapisane: Czw kwi 25, 2019 16:42
przez Gosiagosia
Napisz co z Guciem, trzymamy kciuki cały czas. :ok: :ok:

Re: FIP czy diagnoza Gucia jest jednoznaczna? Błagam o pomoc

PostNapisane: Czw kwi 25, 2019 18:04
przez aga66
No właśnie, napisz jak kocio?

Re: FIP czy diagnoza Gucia jest jednoznaczna? Błagam o pomoc

PostNapisane: Sob kwi 27, 2019 23:45
przez Tasia123
Gucio nadal walczy, jest stabilny choć chwilami widzę, że jest mu źle ;( masuje jego nabrzmiały brzuszek, podaję mu sterydy i antybiotyk. Karmie go samym mięsem- dieta wysoko białkowa. Czasem wkradnie się jakiś felix, bo go uwielbia:) Widzę że ma bardzo dużo chęci do życia-goni wzrokiem za paszkami, muchami. Będę o niego walczyć :)... trochę czytałam o pewnej terapii i może ją spróbuję, bo cóż innego mi zostało.... dziękuję Wam za wsparcie :1luvu: :201461

Re: FIP czy diagnoza Gucia jest jednoznaczna? Błagam o pomoc

PostNapisane: Nie kwi 28, 2019 6:57
przez aga66
Wspieramy cały czas :ok: Mój Maciuś walczył miesiąc. Wiem, że o tydzień za długo, nie byłam w stanie podjąć decyzji o eutanazji :placz: