Strona 2 z 27

Re: Działkowa Czarna Armia - takie kocie życie

PostNapisane: Śro kwi 10, 2019 15:03
przez kwinta
Piękny Znikotek i Otelka przecudna <3 <3

Avianku, a co z Maćkiem ? Jak jego nosek i oddychanie ? O wizycie we Wrocławiu czytałam i wszystko wiem, jest szansa żeby mu pomóc ?

Re: Działkowa Czarna Armia - takie kocie życie

PostNapisane: Śro kwi 10, 2019 17:04
przez Avian
kwinta pisze:Piękny Znikotek i Otelka przecudna <3 <3

Avianku, a co z Maćkiem ? Jak jego nosek i oddychanie ? O wizycie we Wrocławiu czytałam i wszystko wiem, jest szansa żeby mu pomóc ?


Nie wiadomo wciąż czy coś sie uda zrobić.
Na razie wetka rozmawiała z drem Janiszewskim (on sie specjalizuje m.in. w stentach), dostał wszystkie wyniki badań i obiecał pochylić sie nad tematem. Na razie czekamy na odzew.
Jak odzewu nie bedzie, spróbuję Maćka skonsultować u prof.Galantego z Warszawy. I to jedyne pomysły na teraz.
Maciek ma jeszcze problem z wymiotami - nie wiadomo czy powiązany z nozdrzami czy z bardzo małą wątrobą.

Re: Działkowa Czarna Armia - takie kocie życie

PostNapisane: Śro kwi 17, 2019 11:23
przez Avian
Niektórzy juz widzieli, ale tu nie pisałam - któregoś dnia spotkałam na działkach klona mojego Dimy 8O
Dla niewtajemniczonych - Dima to mój dymny mutant-celebryta, zgarnięty 4 lata temu z działek. Wyjątkowy pod każdym względem, ale przede wszystkim wyróżniają go gabaryty ;) W najlepszych momentach ważył już 9,5kg - żarł jak opętany i rósł. W końcu udało się znaleźć przyczynę - nadczynność tarczycy. Teraz na lekach jest ok, waga trzyma się w okolicach 7,5. To naprawdę gigakot.
No i wracając na działki - jakoś na początku marca natknęłam się na klona Dimy 8O
Równie wielki, ten sam charakterystyczny kolor, a sytuacja, w jakiej go zastałam, zasugerowała mi, ze jest równie pierdołowaty jak Dima i ze z pewnością bardzo szybko uda się go złapać :lol:

Postawiłam z powrotem kamerę przy misce - i szybko się upewniłam, że przychodzi w nocy do michy. Ustawiłam klatkę, najpierw otwartą na stałe, żeby się dzikie przyzwyczaiły. Po paru dniach wchodziły, jadły i wychodziły. No i w połowie marca kamera zgłosiła ruch przy misce - spojrzałam, a kot już w klatce zamknięty :mrgreen:
Piękny, wielki i bez cienia agresji. Ponad 6kg, a trochę zabiedzony. Przy okazji kastracji wetka usunęła połamanego kła i trzeba było podawać 2 dni zastrzyki. Pozwolił się bez problemu wyjąć z transporterka i bez problemu zastrzyki zrobiłam. Fajny kot i smutno było go wypuszczać na działkach ...

Dzieki kamerze wiem, ze nadal przychodzi do miski, w dzień go jednak nie widuję. Mam nadzieję, ze jednak w końcu będzie coraz bardziej proludzki i zacznie przychodzić "o jasności".

Dałam mu na imię Stiopa :kotek: (trochę się poobcierał w klatce, powierzchownie tylko)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Działkowa Czarna Armia - takie kocie życie

PostNapisane: Śro kwi 17, 2019 12:06
przez smil
Stiopa jest piękny! :love:
Myślisz, że to bliski krewny Dimy? :lol:

Re: Działkowa Czarna Armia - takie kocie życie

PostNapisane: Śro kwi 17, 2019 12:57
przez Avian
smil pisze:Stiopa jest piękny! :love:
Myślisz, że to bliski krewny Dimy? :lol:


Mam takie podejrzenie. W tym samym miejscu, tak charakterystyczny kot? Hmmm dziwne, żeby nie byli spokrewnieni. Może być bratem, choć wydaje mi się, że raczej jest trochę młodszy.
Ja oczywiście tracę głowę, jak widzę dymnego kota :oops:

Re: Działkowa Czarna Armia - takie kocie życie

PostNapisane: Śro kwi 17, 2019 13:08
przez AYO
No właśnie miałam zapytać, czy masz co do niego jakies plany ;)

Re: Działkowa Czarna Armia - takie kocie życie

PostNapisane: Pon maja 06, 2019 8:41
przez Avian
AYO pisze:No właśnie miałam zapytać, czy masz co do niego jakies plany ;)


Wszystko w jego łapkach. Jak będzie przychodzić o normalnych porach, mogę pomyśleć nad zaplanowaniem jego przyszłości. Na razie przyłazi nocą.

Majówka podobnie jak rok temu zaczęła się od złapania kolejnego facecika. Tym razem po pierwszych oględzinach facecik wydawał się być kastratem, bardzo brudnym, bardzo głodnym i bardzo młodym. Chciałam wiec wypuścić, ale że kot okazał się oswojony i z pewnością nie był kotem dzikim, zostawiłam w klatce. Po 4 dniach miętolenia kota już nie jestem pewna co do jego bycia kastratem :oops: Niewiele ma pod ogonem, malutkie, mięciutkie woreczki, ale to bardzo młody kot, może z 6-7 miesięcy. Dzisiaj jedziemy na testy na wirusówki i ewentualną kastrację.

Szuka domu! Miły i spokojny, trochę na razie wystraszony, ale nie ma w nim nic agresji.
Nie mam co z nim zrobić, więc siedzi w klatce w altanie ... :roll:

Wojtek
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Działkowa Czarna Armia - takie kocie życie

PostNapisane: Pon maja 06, 2019 13:32
przez jolabuk5
Avian pisze:
AYO pisze:No właśnie miałam zapytać, czy masz co do niego jakies plany ;)


Wszystko w jego łapkach. Jak będzie przychodzić o normalnych porach, mogę pomyśleć nad zaplanowaniem jego przyszłości. Na razie przyłazi nocą.

Majówka podobnie jak rok temu zaczęła się od złapania kolejnego facecika. Tym razem po pierwszych oględzinach facecik wydawał się być kastratem, bardzo brudnym, bardzo głodnym i bardzo młodym. Chciałam wiec wypuścić, ale że kot okazał się oswojony i z pewnością nie był kotem dzikim, zostawiłam w klatce. Po 4 dniach miętolenia kota już nie jestem pewna co do jego bycia kastratem :oops: Niewiele ma pod ogonem, malutkie, mięciutkie woreczki, ale to bardzo młody kot, może z 6-7 miesięcy. Dzisiaj jedziemy na testy na wirusówki i ewentualną kastrację.

Szuka domu! Miły i spokojny, trochę na razie wystraszony, ale nie ma w nim nic agresji.
Nie mam co z nim zrobić, więc siedzi w klatce w altanie ... :roll:

Wojtek
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Jaki śliczny! Podobny do mojej Sabci :1luvu:

Re: Działkowa Czarna Armia - kocie większe dziecię szuka dom

PostNapisane: Pon maja 06, 2019 13:51
przez AYO
Łomatulu 8O
Jaki urodzaj!
Śliczny gówniarz, ale co z tego - nie mogę :?

Re: Działkowa Czarna Armia - kocie większe dziecię szuka dom

PostNapisane: Wto maja 07, 2019 10:31
przez Avian
Mały gówniarz jest faktycznie mały - wczoraj zważony, niecałe 3kg. W poczekalni gwiazdorzył - zagadywał, łapki wywalał przez kratki, kulał się. Ludzie zachwyceni, nie wierzyli, że kilka dni temu złapany i że tyle tygodni żył na działkach i musiał sobie sam radzić.

Wczoraj to weta trafił też na cito Batonik - 1 maja wyczułam u niego na szyi/podgardlu guza, dość dużego, bo ma tak na oko dobre 2 cm średnicy. Nie jest to ropień, można go chwycić z każdej strony przez skórę. Przy okazji oględzin okazało się, że jedna strona paszczy w kiepskim stanie, straszny stan zapalny. Wetka zdecydowała, ze trzeba robić porządek z zębami i przy okazji wyciąć guza. Guż pojedzie potem na histopatologię, wiec trochę poczekamy na wynik co to ...
Zabieg 17 maja.
Wczoraj miał od razu zbadaną krew - na szczęście wszystko ok, zabieg moze się odbyć.

Zrobiłam bazarek dla Batonika, może komuś coś sie spodoba.
viewtopic.php?f=20&t=191078

Re: Działkowa Czarna Armia - kocie większe dziecię szuka dom

PostNapisane: Pon maja 20, 2019 15:02
przez Avian
Batonik już po zabiegu - w piątek miał usuwanego guza i przy okazji kilka zębów.
Pani dr się trochę wystraszyła, jak podniosła guz - pod nim ukazała się pulsująca tętnica :strach:
Dała jednak radę, wszystko pieknie pozszywała i teraz Batonik wraca do zdrowia. :201461

Obrazek

Obrazek

A tydzień temu do nowego domu pojechało kocie dziecię czyli Wojtek :kotek:

Re: Działkowa Czarna Armia - kocie większe dziecię szuka dom

PostNapisane: Pon maja 20, 2019 15:10
przez mimbla64
Zdrowia dla Batona i kciuki za Wojtka w nowym domu. :ok:
A jak tam było z jego jajcami? Znalazły się?

Re: Działkowa Czarna Armia - kocie większe dziecię szuka dom

PostNapisane: Pon maja 20, 2019 15:20
przez Avian
mimbla64 pisze:Zdrowia dla Batona i kciuki za Wojtka w nowym domu. :ok:
A jak tam było z jego jajcami? Znalazły się?


Znalazły się - takie maciupeńkie rodzynki ;)

Re: Działkowa Czarna Armia - takie kocie życie

PostNapisane: Pon maja 20, 2019 21:44
przez filo
Wojtek Warszawiak :ryk: :ryk: :ryk:

Re: Działkowa Czarna Armia - takie kocie życie

PostNapisane: Pon maja 20, 2019 21:58
przez Avian
filo pisze:Wojtek Warszawiak :ryk: :ryk: :ryk:



Z rynsztoka do stolycy :lol: