Działkowa Czarna Armia topnieje ... a nieczarna sie trzyma

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 07, 2021 18:11 Re: Działkowa Czarna Armia-deja vu i atak klonów!

Miesiąc minął czarnym spokojnie, ale na działkach się trochę działo!

O Marolu-klonie wspominałam już, teraz przychodzi regularnie do mnie na działkę i widzę na kamerze, ze wchodzi już do klatki (klatka otwarta, żarcie w srodku, zeby się przyzwyczaili). Nie przychodzi jednak sam - zawsze jakoś tak organizował swoje posiłki, ze spotykał sie z innym kotem. Kotem nowym na działkach.
Nowy pojawił się po Sylwestrze - albo hałasy go przygnaly, albo dojrzał, uciekł z domu i hormony przygnały go na działki.
Śliczny pingwin, z którym Maro ciągle śpiewająco załatwiał jakieś kocie sprawy.
Pingwina spotkałam osobiście tylko raz w połowie stycznia - przyszłam godzinę później na działkę i trafiłam na niego przy misce ;)
Obserwowałam go na kamerze - dożywiał się dość regularnie, wyglądał kwitnąco.
Tydzien temu przyszedł na 3 łapach, czwartą trzymał w górze.Na drugi dzień już się nie pojawił ...
We wtorek rano przyszedł na moją działkę i padł :( Chyba zebrał resztkę sił, zeby przyjść po pomoc. Nigdy nie pojmę skąd dziki kot wie gdzie przyjsć po pomoc i co go popycha do podjęcia takiej decyzji. Przecież widzieliśmy się tylko raz z daleka, w jaki sposób skojarzył jedzenie z ewentualną pomocą?
W kazdym razie przyszedł. Najpierw szybkie ogrzanie kota, był bardzo wyziębiony. Szybki ogląd kota - zmasakrowana przednia łapka, grubości ludzkiej ręki 8O Szybko do weta!
Na miejscu okazało się, że kot ma masę przetok w łapce. To nie była rana po ugryzieniu; wyglądało to tak, jakby łapka się gdzieś zaplątała, moze jakiś sznurek się owinął wokół niej. Zebrała się krew, zaczęło gnić i w końcu skóra popękała i potworzyły się kratery ...
Niestety łapa okazała się najmniejszym problemem ... Nerki :roll: Kiedy postawiłam mu miseczkę z wodą, pił tak długo, aż zaczęła się z niego wylewać pyskiem i nosem :strach: PIerwszy raz widziałam coś takiego!
Mocznik ponad 300, kreatynina ponad 6. Walczymy ...
Nie je sam, wiec dokarmiam. Pierwsze dwa dni było kiepsko, bo co wlałam w kota, natychmiast w niego wychodziło tą samą drogą. Leki jednak chyba zaczęły działać (również przeciwwymiotne) i wciśnięte jedzenie zostaje w kocie. Niestety tylko strzykawką, jedyne co mam pod ręką przez weekend to gerberki i RC Recovery Liquid, tym go karmię od piątku wieczora.
Wetka stawia na ostrą niewydolnosć nerek, bo pierwsze badanie zaraz we wtorek pokazało bardzo dobrą morfologię (nie był na czczo, wiec wtedy biochemii nie było). Od wtorku na kroplówkach.
Pierwszy raz w życiu mam kota, któremu wydzielam wodę na mililitry ...
To całkiem miły i w miarę współpracujący kot jak na dzikusa.
Dostał na imię Tomcio Paluszek.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Najchętniej wskoczyłby do wanny i wypiłby całą wodę ...
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Nie lut 07, 2021 18:27 Re: Działkowa Czarna Armia - chorutek Tomcio Paluch

Tomciu Paluszku najmocniejsze :ok: :ok: za Twój powrót do zdrowia mądry i śliczny Kocurku :1luvu: :201461 :201461 :1luvu:
Obrazek

MAU

 
Posty: 2632
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Nie lut 07, 2021 18:34 Re: Działkowa Czarna Armia - chorutek Tomcio Paluch

Sliczny jest :) Plus mądry niesłychanie, że wiedział, gdzie szukac pomocy i silny, że udało się mu tam dotrzeć :)
A łapka jest do uratowania? Jakby lepiej wygląda na tych kolejnych zdjęciach :)
A z ciekawości medycznie zapytam- czemu na ml wydzielasz?
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7110
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Nie lut 07, 2021 19:02 Re: Działkowa Czarna Armia - chorutek Tomcio Paluch

maczkowa pisze:Sliczny jest :) Plus mądry niesłychanie, że wiedział, gdzie szukac pomocy i silny, że udało się mu tam dotrzeć :)
A łapka jest do uratowania? Jakby lepiej wygląda na tych kolejnych zdjęciach :)
A z ciekawości medycznie zapytam- czemu na ml wydzielasz?


Łapka się goi ładnie na szczęście, choć rokowania były kiepskie. Wetka wiedziała, ze ta łapa to być albo nie być dla dzikiego kota. Teraz już wiem, ze jak uda się go postawić na łapy, pewnie będzie do adopcji, bo to całkiem miły kot.

Wydzielam, bo on pije tyle ile jest w misce. Pierwszy dzień wypił pół szklanki na raz - nigdy nie widziałam, zeby kot tak wymiotował wodą 8O Bałam się, ze się utopi w tej wodzie :( Albo dostanie jakieś zachłystowe zapalenie płuc ... Niestety nie może mieć wody w klatce. Wlewam mu po centymetrze do miski. Wylizuje do sucha.
Odwodniony nie jest, dostaje kroplówki.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Nie lut 07, 2021 19:13 Re: Działkowa Czarna Armia - chorutek Tomcio Paluch

Ufff, wielkie kciuki za Tomcia Palucha! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60310
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 07, 2021 19:14 Re: Działkowa Czarna Armia - chorutek Tomcio Paluch

To picie, to objaw tej ostrej niewydolności nerek? Pewnie tak...

Super, ze łapka się goi :)
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7110
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Nie lut 07, 2021 20:09 Re: Działkowa Czarna Armia - chorutek Tomcio Paluch

Jaka bieda... mądry kocio. Kciuki trzymam.
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10018
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Pon lut 08, 2021 18:31 Re: Działkowa Czarna Armia - chorutek Tomcio Paluch

Wczoraj się wydarzył kolejny cud - wieczorem miałam podać kroplówkę, jednak wenflon okazał się już niedrożny, więc żeby dać odpocząć łapce, zdjęłam go. Oczywiście przy akompaniamencie bluzgów w takim języku, ze nawet Kondziu uciekał w popłochu :lol:
Zaniosłam do kojca - poszedł prosto do kuwety i poszła pierwsza kupa od wtorku :piwa:
Karmiłam moje stadko, zostało na dnie puszki, wiec zaniosłam Paluszkowi. I zjadł! 8O
To był przełom! Zaczął jeść :201461
Ciekawe, czy wenflon mu przeszkadzał, czy kupa ;)

Dziś ma nowy wenflon, ale nadal je :lol:
Krew pobrana, jutro rano wyniki.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon lut 08, 2021 18:34 Re: Działkowa Czarna Armia - chorutek Tomcio Paluch

I niech tak zostanie z jedzeniem i kupką!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60310
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 08, 2021 18:51 Re: Działkowa Czarna Armia - chorutek Tomcio Paluch

... no ale coś za coś - już nie jest zbyt miłym kotkiem :ryk:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon lut 08, 2021 18:54 Re: Działkowa Czarna Armia - chorutek Tomcio Paluch

Czyli zdrowieje :wink:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60310
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 08, 2021 19:15 Re: Działkowa Czarna Armia - chorutek Tomcio Paluch

Mocne kciuki za zdrowie Tomcia. :ok:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14230
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon lut 08, 2021 20:04 Re: Działkowa Czarna Armia-deja vu i atak klonów!

Avian pisze:We wtorek rano przyszedł na moją działkę i padł :( Chyba zebrał resztkę sił, zeby przyjść po pomoc. Nigdy nie pojmę skąd dziki kot wie gdzie przyjsć po pomoc i co go popycha do podjęcia takiej decyzji. Przecież widzieliśmy się tylko raz z daleka, w jaki sposób skojarzył jedzenie z ewentualną pomocą?

Pewnie nie jest dziki tylko wyrzucony lub zabłąkany. Przyszedł tam, gdzie zobaczył człowieka, biedaczek...
Oby udało się go postawić na łapy! :ok: :ok: :ok:
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34267
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Pon lut 08, 2021 21:44 Re: Działkowa Czarna Armia - chorutek Tomcio Paluch

Musiałam zmienić przeglądarkę, żeby zobaczyć zdjęcia.
Ale ma Tomcio wyraz twarzy groźny i marsowy.
Normalnie strach się bać!
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14230
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon lut 15, 2021 12:55 Re: Działkowa Czarna Armia - chorutek Tomcio Paluch

Dwa tygodnie walki i już można powoli odetchnąć. Tomcio pięknie je, apetyt jak smok! Wyniki coraz lepsze - w piątek kreatynina 2,93 (spadła z 6,67), mocznik 198 (spadł z 350), fosfor 8,1 (spadł z 13). Jak widać idzie w dobrym kierunku.
Nadal jest miłym kotem, więc zdecydowałam, ze będę mu szukać domu. Jest oswojony i ufny, do tego straszna "pierdoła", wiec szkoda go na działki. Może ktoś go wypatrzy i da mu dom ...
Jeszcze nie jest Misterem Universe, ale jak zupełnie wyzdrowieje, będzie pieknym kotem. Ma śliczny pychol z wywalonym często jezorkiem :lol:

Można się zakochiwać. Może ktoś chce sie zakochać nie tylko wirtualnie?
Dowiozę z wyprawką :kotek:
(w przyszły poniedziałek testy FeLV/FIV i będzie wiadomo czy może isć do domu z kotami)

Tomcio Paluszek :201461
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Drrr i 137 gości