Zakładam ten wątek z myślą o tych biednych, zestresowanych, wystraszonych, często chorych, domnych i bezdomnych. Wiele tu osób adoptujących koty i kociaki i ... Wiadomo - kociaki adoptują się łatwiej.
Celem tego wątku jest [url]wsparcie dla osób adoptujących koty[/url]"specjalnej troski". Koty "specjalnej troski" (jak jest u mnie) to koty "inne". Zazdrość mnie zżera jak czytam o adopcjach "błyskawicznych". Kociak zadomawia się bezproblemowo. U Amorki i Muminka jest inaczej. Pracujemy już ponad 8 miesięcy i ... nie jest tak jak powinno .
Co możemy doradzić przyszłym "Dużym"?.
Bez ściemy - dokocenie u mnie trwa 8,5 miesiąca - bywało lepiej i jest gorzej. Tzn. kot załatwia się poza kuwetą, jest smutny i apatyczny. Będziemy badać mocz ale ... serce się kraje jak na niego patrzę .