Strona 2 z 104

Re: Burasy w akji. Nowy wątek

PostNapisane: Nie mar 10, 2019 15:50
przez MB&Ofelia
Dotuptałam. Reflektuję na kawusię, duuuużą. Serniczek oddam innym chętnym - dzisiaj już się zasłodziłam.

Re: Burasy w akji. Nowy wątek

PostNapisane: Nie mar 10, 2019 16:32
przez PixieDixie
To już pędzę do kuchni parzyć :D

Zjadłam obiad i mogę się turlać jak NICIA :D Obżarłam się jak "bonk".

Straszy mnie pranie do prasowania ale chyba mi się nie chce.
Od jutra znowu kołowrotek.

W środę mam brać udział w jakiejś konferencji w stylu kobiety w IT. Nie wiem czy cokolwiek wartościowego powiem :D Trzymajcie kciuki żebym czegoś nie palneła :D Bo nie wiem co robię :D

Potem jeszcze do rodziców, bo mama ma w czwartek operację. W między czasie skoczyć do szwagra by się przydało.
Powiem wam sajgon. Ale dzięki temu marzec szybko zleci :D

Re: Burasy w akji. Nowy wątek

PostNapisane: Nie mar 10, 2019 16:56
przez MB&Ofelia
Oj, ja też pojadłam na obiadek! Gołąbki od mamusi :D Ale wcześniej zrobiłam ładnych parę kilosów nad morzem. Nogi mi z kuperka wyłażą :strach:

Re: Burasy w akji. Nowy wątek

PostNapisane: Nie mar 10, 2019 17:02
przez Moli25
MB&Ofelia pisze:Oj, ja też pojadłam na obiadek! Gołąbki od mamusi :D Ale wcześniej zrobiłam ładnych parę kilosów nad morzem. Nogi mi z kuperka wyłażą :strach:

zazdorszcze morza.... :P

Re: Burasy w akji. Nowy wątek

PostNapisane: Nie mar 10, 2019 17:04
przez MB&Ofelia
Moli25 pisze:
MB&Ofelia pisze:Oj, ja też pojadłam na obiadek! Gołąbki od mamusi :D Ale wcześniej zrobiłam ładnych parę kilosów nad morzem. Nogi mi z kuperka wyłażą :strach:

zazdorszcze morza.... :P

Przyjedź kiedy na urlop. Jak cię przespaceruję to ci morze uszami wyjdzie :twisted: :wink:
W zasadzie fajnie było, tyle że wiało i ptaków mało.

Re: Burasy w akji. Nowy wątek

PostNapisane: Nie mar 10, 2019 17:54
przez MonikaMroz
A ja się zebrałam i poprasowałam

Re: Burasy w akji. Nowy wątek

PostNapisane: Nie mar 10, 2019 17:59
przez PixieDixie
MonikaMroz pisze:A ja się zebrałam i poprasowałam
Szacun :)

Ja dziś jak koty ...
Leżymy i nic nie robimy.

Re: Burasy w akji. Nowy wątek

PostNapisane: Nie mar 10, 2019 18:07
przez MonikaMroz
Mój mąż wczoraj wyczytał ze jak ma kartę pobytu i jest w Polsce ponad 185 dni to musi wymienić swoje ukraińskie prawko na polskie. Jemu potrzebne w pracy wiec jakby musowo trzeba, Wiec korzystając z okazji ja swoje tez wymienię bo mam dwa lata już nie aktualne. Co prawda nie używam ale nie wiadomo kiedy będzie potrzebne. Wiec czeka nas wydatek ok 800 stówek w tym miesiącu. Jak dobrz pójdzie to się zmieścimy w tej kwocie. A prawko w Kutnie będziemy wymieniać. Akurat 25-go będziemy przez Kutno od znajomych wracać to byśmy to załatwili. Mam nadzieje że się uda,
Ale wszystko zależy od tego kiedy nam kumpel ( tłumacz przysięgły) prawo jazdy ukraińskie przetłumaczy na polskie.

Re: Burasy w akji. Nowy wątek

PostNapisane: Nie mar 10, 2019 18:17
przez Ziemosław
Powitać :)

Re: Burasy w akji. Nowy wątek

PostNapisane: Nie mar 10, 2019 18:46
przez Moli25
PixieDixie pisze:
MonikaMroz pisze:A ja się zebrałam i poprasowałam
Szacun :)

Ja dziś jak koty ...
Leżymy i nic nie robimy.

My też. Uwaga okna mylismy, firanki pralismy, nowe prasowalismy, pranie prasowalismy :ryk:
Mam wrażenie że dziś sobota :ryk:

Re: Burasy w akji. Nowy wątek

PostNapisane: Nie mar 10, 2019 18:58
przez PixieDixie
Monika to nie macie lekko
Ja w sumie prawko mam na dobre nazwisko ale wystawione przez Kato a nie Tg.
Ale za dwa lata i tak się kończy ważność.
Więc już pierniczę.

Kotely śpią. Ja też sobie drzemkę ucielam przed telewizorem oglądając z mężem jakiś program motoryzacyjny :ryk: Teraz zrobiłam sobie górska herbatkę
I wracam do książeczki.

Wszyscy jesteśmy bez energii dzisiaj.

Re: Burasy w akji. Nowy wątek

PostNapisane: Nie mar 10, 2019 18:58
przez PixieDixie
Ziemosław pisze:Powitać :)
Hejka witamy i pozdrawiamy

Re: Burasy w akji. Nowy wątek

PostNapisane: Nie mar 10, 2019 19:50
przez PixieDixie
ObrazekL

Nasz dziki kot ;)
Który przychodzi na czochranie

Re: Burasy w akcji. Nowy wątek

PostNapisane: Pon mar 11, 2019 15:55
przez PixieDixie
Wiosna idzie
To na poważnie zabieramy się za zrobienie dixiorowi tablicy pamiątkowej.
I odświeżenie tego jego "grobu".
Bo popełniliśmy błąd i wysypaliśmy kamyczki na ziemię bez żadnej warstwy izolującej przez co mamy za każdym razem dużo chwastów.

Mamy już wybranego wykonawcę .
Będziemy jakoś na dniach jechać wybierać tabliczkę . Czeka się dwa tygodnie .
Potem kupimy nowe kamyki, folie i może takie duże krawężniki i tym to ogrodzimy.

Do tego jakieś nowe sztuczne zielsko i będzie znowu ładnie.

I w końcu rozwiązanie tymczasowe na kafelce zostanie zastąpione tabliczka na którą Dixus zasługuje.

Za miesiąc będą 4 lata od postawienia diagnozy. Za 3 miesiące będą 4 lata jak go z nami nie ma.

Z jednej strony czas pędzi jak szalony.... A z drugiej mam wrażenie że już tyle rzeczy się wydarzyło od tego momentu...

Ale nadal go tak samo brakuje. Nadal jak patrzę na jego zdjęcie w sypialni nad łóżkiem to chce mi się czasem płakać.

Często zastanawiam się jaki by był teraz, jako ułożony stateczny kocur.

Pixior się bardzo zmienił od tego czasu.
Ciekawe jaki byłby Dixi.

No i boli to że Coco już jest starsza niż Dixi jak go musieliśmy uśpić..... Coco ma blisko 4 lata... Dixi miał 2.5 roku....

Re: Burasy w akcji. Nowy wątek

PostNapisane: Pon mar 11, 2019 19:13
przez aga66
Witam się na wątku i ja. Dixi był ślicznym kotkiem...odszedł ale "zrobił" miejsce dla koteczek. Jak to w życiu, jedni umierają, u innych życie sie rozpoczyna.