Bytomskie Łobuzy :) cz. 15 Wożą się wózkiem :D

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 07, 2019 11:35 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15

Lubię róże i ich zapach. Mam tylko jedną i to taką malutką i zakwitla. Też nie zdążyłam zrobić zdjęcia.
Co to julik?

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25465
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 07, 2019 11:45 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15

Gosiagosia pisze:Lubię róże i ich zapach. Mam tylko jedną i to taką malutką i zakwitla. Też nie zdążyłam zrobić zdjęcia.
Co to julik?

Julik to inaczej lipcok albo czerwcok po śląsku (zapomniałam), a dokładnie chrabąszcz majowy :roll: :D https://pl.wikipedia.org/wiki/Chrab%C4%85szcz_majowy
Wspaniały robaczek, ciężko latający, mający na łapkach haczyki, więc jak jużz po ręce chodzi to trudno go zdjąć. W dzieciństwie na blokowisku roiło się od tych stworzonek słodkich, a od lat ich nie widuję. Ostatnio, kiedy szłam z jedzeniem do talerzyka, zobaczyłam jednego julika. Pierwszy od kilkunastu lat :(
On wygląda jak taki cukierek z lat 90tych - były takie brązowe cukierki karmelki z sokiem w środku, owocowe - pamiętacie?
W ogóle kiedyś co lato byłam pogryziona przez pszczoły. A teraz jak pszczołę zobaczę to jest święto :(
W ogóle myślę, że 25 lat temu i więcej roiło się od owadów. Trzeba było uważać, kiedy jadło się coś słodkiego, żeby nie zjeść jakiejś pszczoły, a teraz można się wysmarować sokiem owocowym i nic nie przyleci ;(
Raz z targu nie doniosłam brzoskwiń do domu. Nie wytrzymałam i zaczęłam jedną jeść. Od razu pełno pszczół i jedna mnie ugryzła w rękę.
A kiedy latały juliki to cieszyliśmy się jak głupki. Łapaliśmy je i wypuszczaliśmy i wpadały do mieszkania na 9 piętrze to chwila. Dzieci niektóre uciekały z krzykiem, kiedy julik leciał. Ech, kiedyś to było :( Owadów było mnóstwo różnorakich, a teraz jest tak jałowo ;(



Na jakim świecie my żyjemy :roll: ja już czasami psychicznie nie daję rady z tą tępotą ludzką. ja czasami nie mam siły już żyć, kiedy czytam jak niszczy się środowisko. Siedzę nie raz w domu i ryczę, mnie to tak bardzo boli.... Dlatego postanowiłam wykorzystać swoją fotografie w ochronie przyrody. W końcu pierwotnie do tego chciałam ją wykorzystywać, kiedy pisałam pracę licencjacką z zarządzania nieruchomościami leśnymi. Mam pomysł na projekt fotograficzny i dłużej nie będę milczeć w sprawie natury. Ziemia jest okrągła. Nie mamy gdzie uciec. Co zniszczymy będzie zniszczone.
A teraz mamy masowe wycinki drzew w Polsce (na świecie też, ale na Polskę mamy wpływ). Nie zgadzam się z wycięciem jakiegokolwiek drzewa. Ech, dobra, wracam do nauki - dziś mam dzień uczenia się zaawansowanych technik w photoshopie.
Ostatnio edytowano Nie lip 07, 2019 12:15 przez klaudiafj, łącznie edytowano 1 raz
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie lip 07, 2019 12:02 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15

Z tymi żabami to kłamstwo było. Wyjaśniało się to na jednej grupie na fb. Filmik z żabami które rzekomo zostały zabite nagrał i wkleil mieszkaniec tego nowego osiedla. https://m.facebook.com/story.php?story_ ... =739722895 dlatego ja od dawna nie wierzę we wszystko co się pojawia na necie czy w tv :)

Ktoś porostu rzucił specjalnie taką plotke zeby aferę zrobić.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie lip 07, 2019 12:10 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15

CatAngel pisze:Z tymi zabami to kłamstwo było. Wyjaśniało się to na jednej grupie na fb. Filmik z zabami nagrał i wkleil mieszkaniec tego nowego osiedla. https://m.facebook.com/story.php?story_ ... =739722895
Ktoś porostu rzucił specjalnie taką plotke zeby aferę zrobić.

O rany :/ to już jest druga taka chora plota o której słyszę w ten weekend. Ale to dobrze, że to plota, mam nadzieję. Nie wiem nawet gdzie to usłyszałam, ale dobiło mnie to strasznie. Ludziom się chyba w życiu nudzi, że takie coś wykręcają.

Ja mieszkałam nad niewielkim basenem osiedlowym, nie basen, nie fontanna, ale takie wiecie coś z wodą do ozdoby. Mieszkałam na 10 piętrze i w nocy żaby naprawdę dawały koncerty, aż nieprawdopodobne jak głośno. Teraz w letnie noce tu gdzie mieszkam ciszę nocną zakłócają świerszcze - normalnie taki hałas, że aż trudno mi czasem uwierzyć, że to jest miasto. Ale ja to lubię :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie lip 07, 2019 12:12 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15

CatAngel no to ulga! Choć jedna w tym złym świecie ;)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie lip 07, 2019 12:16 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15

Chrabaszcz to wiem i znam, zawsze się bałam że mi się w płaczę we włosy.
Co do niszczenia naszej przyrody na ziemi to też mnie serce boli :placz:
Ludzie nie mają serca i rozumu, liczą się tylko wygoda i kasa :strach:
Ostatnio na Fb była głośna sprawa z kogutem Antosiem, jednej głupiej babie przeszkadzał bo pial. A jak mąż cała noc chrapie jak niedźwiedź to też go trzeba unicestwic :ryk:.
Straszne czasy są...

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25465
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 07, 2019 12:19 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15

Ekolodzy dają ziemi jeszcze sto lat i potem filmy postapokaliptuczne staną się rzeczywistością, jeżeli bedziemy niszczyc ziemię w takim tempie. To co natura budowała przez miliony lat człowiek zniszczył w.ciagu 150 lat, kiedy nastąpił gwałtowny rozwój "cywilizacji".
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie lip 07, 2019 13:02 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15

klaudiafj pisze:Ekolodzy dają ziemi jeszcze sto lat i potem filmy postapokaliptuczne staną się rzeczywistością, jeżeli bedziemy niszczyc ziemię w takim tempie. To co natura budowała przez miliony lat człowiek zniszczył w.ciagu 150 lat, kiedy nastąpił gwałtowny rozwój "cywilizacji".

Człowiek jest wrogiem własnego środowiska i to jest smutne, w pogoni za cywilizacją niszczy wszystko dookoła dla własnej wygody. Ale to nie wygoda, ja uwielbiam przyrodę, drzewa, kwiaty i zwierzęta nawet te których się boję. :201410 :201410 Syn znalazł piękna, misternie zrobioną pajęczyna między iglakami z pajakiem w środku. Podziwialismy ja i nie zniszczylismy tzn nie niszcze przyrody.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25465
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 08, 2019 11:05 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15

Witam :)
Do rosarium też bym się wybrała....
Mój TZ w sobotę powiedział mi, że nie chce już jeść tyle mięsa co dotychczas. Zrobiłam oczy jak pięć złotych, bo zawsze stawał okoniem, jak coś mu o tym wspomniałam. Zrobiliśmy więc zupkę pieczarkową na warzywach - wyszła pysznie. Zmiksowałam warzywa z wywaru i się ładnie zagęściła. Potrafię też pomidorową i warzywną. No i gazpacho na gorące dni. Na razie ograniczamy mięso. Jestem ciekawa, jak nam pójdzie :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20587
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pon lip 08, 2019 20:06 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15

Gosiu my tez nie zabijamy pająków. Ani żadnych owadów oprócz komarów.
Brawo Dorotko! Trzymam kciuki :ok: do wege trzeba dojrzeć, więc nigdy nie wiadomo, kiedy taka potrzeba nam się pojawi :) Nigdy nie mów nigdy :) Zupy brzmią pysznie, a przeczytalam to kiedy sama bylam głodna strasznie. Zrobilam dzis krupnik, że dawno nie robilam krupniku to zapomnialam czy tą zupę się zageszcza czy nie?
Ps. zacznij serwować pasztety, kotlety, kluski z "mięsem" to Twoj mąż padnie z zachwytu :mrgreen:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto lip 09, 2019 6:43 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15

Wczoraj zrobiłam kotlety z kalafiora (mój TZ lubi kalafiora) do tego ziemniaczki i pomidorek z cebulką. Dooobre :)
Dzień dobry :) Miłego dnia :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20587
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Sob lip 13, 2019 23:27 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15

Kalafior w panierce jest pyszny. Gotujemy troszkę i taki poltwardy obtaczamy w jajku i w bulce tartej. ;) dawno takich nie jadłam, choc z perspektywy wiem że nie ma w tym za wiele witwmin jak we wszystkim co jest smazone w panierce.


Wiecie co ;( mialam miec dzis cudowny dzien. Biegalam za lrezentem dla mamy na 60te urodziny i emeryture. Byłam prze.eczona więc dzis zrobilam sobie wolne. Pojechalam tez do Ikei gdzie zjadlam frytki i medalion brokulowy, który sie okazal ziemniaczanym - więc frytki z ziemniakami :wink:

Kupilam co mialam kupic. Siedzę w domu, skręcam mebel zadowolona. Koty przy mnie i slysze jakaś babe przez okno - ona do psa. "Siad! Mowie siad! Trzeba osa kultury nauczyc!" a sama z glosu jakas lumpiara pijana. I tak gada do psa. Ja w oknie. Ale orzez cholerne siatki na koty nie widzialam co sie dzieje. Zaczelam krzyczec przez siatke ze spokój tam, zostaw. Tego psa. I nagle ona do psa - ze jak nie siadzie to nie dostanie jeść i cos mu zrobila że ten pies zaskomlal.
Ja wyleciałam z mieszkania. Ale sie wrocilam bo bylam w pizamie. Szybko sie ubralam. Lecialam tej babie morde ibić i zabrać psa. Mialam lzy w oczach i wkurwienie w duszy. Bylam gotowa jej wpierdl....ć. Na dole jej nie bylo. A jakies trzy psy i parę ludzi cicho odchodzily niedaleko. Biegalam, szukalam kur...wy. Znalazlam jakiegos chlopaka. Spytalam czy widzial. Opowiedzialam. Wyrwal do przodu. Wszedzie cisza.nie było nikogo.
Nie znalazlam tej szmaty. Ona sie znecała nad tym psem. Nie uratowalam jej tej suczki. Jak mam teraz z tym żyć :placz: moglam leciec w piżamie :placz: :strach: tak sie tera zadreczam że ten pies na uwiezi zostal z nią i nie moze sie bronic a może nawet jest głodny. Głodny i bity :placz: :placz: :placz:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie lip 14, 2019 5:15 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15

Od równo 3,5 tyg nie jem już mięsa....
Da się.
Kocham frytki z marchewki, selera. Uwielbiam pieczonego kalafiora :1luvu: A pieczone jabłko z cynamonem..... zastępuje najlepszą szarlotkę na świecie. Z spaghetti z cukinii pomidorow i czosnku... pycha.

Wczoraj chodzimy po sklepie, mówię do męża, co na obiad robimy, wieprzowina czy drób?A on do mnie. Biedne te kurki i świnki chce jajko z ziemniakami i mizeria :mrgreen: Ty I tak nie jesz mięsa to ja też jeść nie będę :smokin: :ryk:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Nie lip 14, 2019 5:16 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15

Smutna historia....
Stachu by też z nią szybko porządek zrobił. Ja psychicznie on fizycznie.
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Nie lip 14, 2019 7:42 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15

Serce sie kraje normalnie, że tyle takich ludzi jest. Nie rób sobie wyrzutów, to nic nie da. Wczoraj w Kaufim na zakuoach widziałam taką młodą matkę z dwójką dzieci. Zła mina, podniesiony głos, potrzasała którymś co chwila. Normalnie ktoś jej na siłę te dzieci zrobił :( I jak reagować? Mam świadomość, że w domu ona jeszcze gorzej je traktuje. A te dzieci były bardzo grzeczne jak na swój wiek.

aga66

 
Posty: 6094
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 81 gości