Miau.PL

Mirka a co z dzidziusiami będzie?

Moje koty to małpy nie koty. Dziś też od świtu we wszystkich kierunkach skakały we trzy nad moją głową i po mnie. Ani 5 sekund na dupie nie usiedziały. Darły też japy. Kolejny raz, jak co dzień, spadły z legowiskiem z parapetu mi na głowę, bo to nawet siedzieć w legowisku nie potrafi. Znowu jestem niewyspana. I tak przez kilka godzin fruwają aż wstanę, nie ma litości

takie życie Nie wiem czemu to się zawsze skupia na mnie?

mir.ka pisze:i co z wyjazdem?
ja już prawie na walizkach

Ja teraz nigdzie nie jadę. Jeżeli w ogóle to raczej w sierpniu. Plany zaś się zmieniły. Teraz raczej to będzie Londyn. Fajnie i nie fajnie. Fajnie, bo o Londynie marzę od dawna, a nie fajnie, bo raczej nie chciałam spędzać tych paru dni w mieście. No, ale zobaczymy. Najważniejsze, żeby to nie zbiegło się z wyjazdem mojego brata. Tego się boję najbardziej.

Ale w przyszłym roku pocieszam się, że w maju wybieram się do Grecji na 8 dni

A tak to super, że wreszcie pogoda pogodna i pozytywnie zrobiło się na duszy

Ja już mam dość bo słońce mi wali tak że mam 30 stopni w domu, a zasłony utknięte na poczcie w Kielcach
Ja też marzę o Londynie, ale trochę się też boję tam jechać. Może za 2 lata będzie bezpieczniej? Prezent na 30stkę byłby dobry

Ziemosław pisze:Ja już mam dość bo słońce mi wali tak że mam 30 stopni w domu, a zasłony utknięte na poczcie w Kielcach
Ja też marzę o Londynie, ale trochę się też boję tam jechać. Może za 2 lata będzie bezpieczniej? Prezent na 30stkę byłby dobry

To ile Ty masz lat?

Ja już 20 lat temu kupiłam torbę z kosmetyczką i przewodnikiem o Londynie i tak od tamtej pory czekam, kiedy pojadę. Polecam książkę-przewodnik "Londyn, w którym straszy" Rewelacyjna! Tylko obawiam się, że Londyn z mojej wyobraźni już nie istnieje. Ale cóż - może być i 5 szalonych dni w Londynie
Dobrze, że nie wydałam majątku na sukienki do Malagi w Hiszpanii - na szczęście zdążyłam kupić tylko jedną

Pod moją nieobecność kotami zajmuje się mój eks.

Kupił kotom mysz. Żywą. Żeby sobie upolowały.

Koty się tylko o nią ocierają, więc stwierdził że wypuści na łąkę. Co za idiota!

Kazałam ja zostawić i odizolować od kota. Chyba mam mysz

Fatka pisze:Pod moją nieobecność kotami zajmuje się mój eks.

Kupił kotom mysz. Żywą. Żeby sobie upolowały.

Koty się tylko o nią ocierają, więc stwierdził że wypuści na łąkę. Co za idiota!

Kazałam ja zostawić i odizolować od kota. Chyba mam mysz

Straszne :/ A mysz sobie nie poradzi na zewnątrz też, skoro urodziła się w hodowli.
Ja kotów nie zostawiam pod opieką osób, które nie są dla mnie pewne na 100%. Na razie taką osobą pewną jest mój brat.

Ja w ogóle juz nie mam z kim zostawić ale taka dola. Jak sie kocha nieprzytomnie to potem nikt nie jest godny się dobrze zająć zwierzakiem!

klaudiafj pisze:

Ziemosław pisze:Ja już mam dość bo słońce mi wali tak że mam 30 stopni w domu, a zasłony utknięte na poczcie w Kielcach
Ja też marzę o Londynie, ale trochę się też boję tam jechać. Może za 2 lata będzie bezpieczniej? Prezent na 30stkę byłby dobry

To ile Ty masz lat?

Rocznik 91 melduje się do usług

aga66 pisze:Ja w ogóle juz nie mam z kim zostawić ale taka dola. Jak sie kocha nieprzytomnie to potem nikt nie jest godny się dobrze zająć zwierzakiem!

Ja zostawiam z synem mam do niego zaufanie nawet jak został z Emi to brał ją do pracy.

aga66 pisze:Ja w ogóle juz nie mam z kim zostawić ale taka dola. Jak sie kocha nieprzytomnie to potem nikt nie jest godny się dobrze zająć zwierzakiem!

No właśnie :/

Ziemosław pisze:

klaudiafj pisze:

Ziemosław pisze:Ja już mam dość bo słońce mi wali tak że mam 30 stopni w domu, a zasłony utknięte na poczcie w Kielcach
Ja też marzę o Londynie, ale trochę się też boję tam jechać. Może za 2 lata będzie bezpieczniej? Prezent na 30stkę byłby dobry

To ile Ty masz lat?

Rocznik 91 melduje się do usług

Ranyy co za śpik smarkaty ja 84

Gosiagosia pisze:

aga66 pisze:Ja w ogóle juz nie mam z kim zostawić ale taka dola. Jak sie kocha nieprzytomnie to potem nikt nie jest godny się dobrze zająć zwierzakiem!

Ja zostawiam z synem mam do niego zaufanie nawet jak został z Emi to brał ją do pracy.

No to juz luksus mieć dorosłego porzadnego syna


Odeszlam wlasnie od kompa i widze że Tosia slodko spi w legowisku na parapecie. Chcialam zrobić jej zdjęcie. A ona chyba wyczula że stoje i po sekudzie zerwala sie ze snu z krzykiem "MA MA" o boże o boże . Mama jest przy Tobie buziaczki buziaczki

klaudiafj pisze:
Rocznik 91 melduje się do usług

Ranyy co za śpik smarkaty ja 84

Gosiagosia pisze:

aga66 pisze:Ja w ogóle juz nie mam z kim zostawić ale taka dola. Jak sie kocha nieprzytomnie to potem nikt nie jest godny się dobrze zająć zwierzakiem!

Ja zostawiam z synem mam do niego zaufanie nawet jak został z Emi to brał ją do pracy.

No to juz luksus mieć dorosłego porzadnego syna
Niby luksus ale za to peseloza
Obie jesteście smarkate
Karol 92 rok a ja.... no cóż

A my z Sabianką na koncercie

Pokażcie się! Czyj koncert?

aga66 pisze:Pokażcie się! Czyj koncert?

Nie mamy wspolnej fotki Koncert w ramach industriady - filharmonia i covery rockowe

klaudiafj pisze:

A my z Sabianką na koncercie

Super.