Gosiu przeciez spacer z psem to ruch i to regularny
dodatkowo psu można porzucac patyk i wiadomo, że się samemu za patykiem biegnie
A przy kotach to się tylko leży i je
Aniu rozumiem
przecież ja nie nakazuje nikomu niczego i tez nie należę do typu sportowca i nie będę należeć
ja mam tez zalecony umiarkowany ruch od endo - tylko takie sporty, ktore mnie odstresują a nie takie, ktore będą powodowały stres - nic wyczynowego. A rolki to dla mnie radość, joga też. A np rower mnie stresuje na dłuższą metę, kiedy mi się odechciewa jeździć i zaczynam się wkurzac.
Na pewno Aniu bedziesz mogla chodzic na basen
życzę Ci żeby jak najszybciej
Ja po prostu jestem totalnie zasiedziala i nie chce skonczyc jak kobiety w mojej rodzinie, a to mi grozi :/
Wrocilam z jogi. Fajnie było jak zawsze
ciezko ale i śmiesznie. Mam kolezanke tez poczatkujaca wiec jest nam razem mniej łyso. I w ogole już sie rozne osoby ze mną witają, a to są pierwsi ludzie, których poznalam z Bytomia oprocz sąsiadów. Wiec sie cieszę, to miłe
A ile u Was kosztuje joga? U mnie miesięczny karnet to 130 zl. Wydaje mi się to drogo, no ale co zrobić - będzie kasa to będę chodzić
A jakie macie maty? Ja mam z Decathlona za 110 zl - myślałam, że w ten cenie to już będzie bardzo dobra mata, bo polecają tańsze, a jest beznadziejna :/ porażka wrecz. I nie jestem odosobniona w osądzie, bo na decatlon tez jest taka opinia. No chyba, że się wyrobi. Jedna joginka z yt powiedziala, że niektore maty muszą się wyrobic.
Podobno najlepsza jest z Manduki, ale koszt to 400 zl :/ dam jeszcze szanse mojej macie, bo tez nie wiem czy ta joga zostanie czy to będzie słomiany zapał