Stasio i Stefcio, dwa czarne gagatki <3 <3

Przeurocze kocurki! Zajrzałam i poczytałam

Cześć kochani

Dziś przybył do nas nowy nabytek

Mamy nowy drapak, plac zabaw dla czarnuszków :mrgreen:

Zauważyłam, że odkąd jest Młody mamy więcej wydatków. Zmusza nas do kupna pewnych rzeczy, które odkładaliśmy i odkładaliśmy. A teraz jest w końcu pora na kilka rzeczy. Jak np. drapak. :lol:

I jak drapak? Spodobał się kotom?

Duz pisze:Cześć kochani

Dziś przybył do nas nowy nabytek Mamy nowy drapak, plac zabaw dla czarnuszków

Zauważyłam, że odkąd jest Młody mamy więcej wydatków. Zmusza nas do kupna pewnych rzeczy, które odkładaliśmy i odkładaliśmy. A teraz jest w końcu pora na kilka rzeczy. Jak np. drapak.

w pierwszej chwili pomyślałam ,że jeszcze jeden kot :mrgreen:

Nie

Na razie tych dwóch gagatków nam wystarczy :lol:

Może kiedyś jeszcze się zdecydujemy na kolejnego kota, ale na pewno nie w najbliższej przyszłości :ryk:

Wczoraj w końcu dotarły kosze na pranie, jeden postawiłam w sypialni, drugi w łazience, bo do tej pory obywaliśmy się bez. Wystarczyła większa miska na brudne pranie, do czasu Stefana :strach:

Zaskakująco często lubił zostawiać nam mokre niespodzianki. To teraz ich nie ma :ryk:

Kartony po nich miały wczoraj wzięcie. Nie wiem jak on planował się w nie zmieścić, ale od każdej strony zachodził, zachodził, aż w końcu przewrócił i na jednym z nich usiadł :lol:

I tak nawiasem mówiąc to do każdego kosza na pranie po złożeniu zajrzał, czyt. wpadł :twisted:

Drapakiem są zachwycone, to ich nowy plac zabaw :ryk:

Ganiają się po nim, skaczą na siebie, wariaty jednym słowem :ryk:

Starszy dziś okupował budkę, a młodszy spał na samej górze :ryk:

Stanisław z początku z dystansu obserwował drapak i Stefana, ale teraz już razem z nim urzęduje na drapaku.

Obrazek

Przyłapani na spaniu :lol:

Wspaniała para! Szczególnie urocza fota, kiedy siedzą razem na parapecie, w obróżkach :1luvu:

Super zdjęcia! Tak, ta para jest świetna, ale urzekła mnie fotka piąta od góry - taki... struś!!!

Ot, takie skojarzenie

jakie eleganckie chłopaki :201461

Cześć kochani!
Jestem dziś cała w nerwach, bo nie wiem o co chodzi z Młodym. Znalazłam mu dziś guzki na szyi. Dwa ma po lewej stronie, jeden bądź dwa po prawej. Po prawej są mniejsze więc ciężko stwierdzić czy to jeden tylko czy jednak dwa. :cry:

Całe szczęście chyba w tym nieszczęściu, że jutro wzięłam wolne ze względu na to, że mieliśmy z Młodym jechać na kontrolne badania i umówić się na kastrację. A teraz boję się, że może to być coś gorszego... Pojedziemy do weta z samego rana.
Młody je i normalnie się zachowuje. Nie bolą go przy dotyku, daje się drapać pod brodą.
Może zbytnio panikuję, ale te guzki są dla mnie zbyt podejrzane i się naprawdę martwię :placz:

Trzymajcie za nas kciuki :placz:

Kciuki są! :ok:

Ściskamy z całych sił, by to głupotka jakaś była!

Jeszcze nie wiemy do końca co to może być. Wet jednak obstawia, że to wymiana zębów. Te guzki to powiększone węzły chłonne

Ma też przy nóżkach.
Na razie działamy jak dotychczas, gdyby coś się działo mam się szybko zgłaszać, ale raczej to zęby. Nie ma innych objawów oprócz powiększonych węzłów.
Widać, że je wymienia.
Na piątek jesteśmy umówieni na kastrację, przy okazji również czeka Młodego wszczepienie chipa. A za miesiąc szczepienie jeszcze.
Wet zdziwił Stefan, bo to bardzo dobry energiczny kot. Cały chodził, nie mógł ustać w miejscu. Nawet na moich rękach glowa mu chodziła z ciekawości na różne strony :ryk:

Wet stwierdził, że on ma coś w oczach, takie diabliki, ciekawość

Poznał się na tym moim diable :wink:

Stasio i Stefcio, dwa czarne gagatki <3 <3

Kto przegląda forum