Miau.PL

Wygrzewamy futro na słoneczku, ale nie bezpośrednio, tylko tak trochu

Tasha8562 pisze:Wygrzewamy futro na słoneczku, ale nie bezpośrednio, tylko tak trochu

Tyle, ile kotek ma ochotę

fajniutki jest super patrzec, jak mu u Ciebie dobrze

maczkowa pisze:fajniutki jest super patrzec, jak mu u Ciebie dobrze

Czasami myślę, że za dobrze ma, rozpieszczona wredota

Tasha8562 pisze:

maczkowa pisze:fajniutki jest super patrzec, jak mu u Ciebie dobrze

Czasami myślę, że za dobrze ma, rozpieszczona wredota

Kot nie moze iec za dobrze

Mama zrobiła Melmankowi kocie łóżko z koszyka. Wygodne, mięciutkie. Strasznie chciała żeby tam jej wnusi spał. A on nie. Omijał szerokim łukiem, czasami poniuchał. Mama tak mocno chciała żeby tam spał że go wsadziła tam kilka razy ale on po chwili wychodził, za każdym razem. Dzisiaj, sam z siebie, wlazł tam i pospał trochę. Moja mama uszczęśliwiona

Tasha8562 pisze:Mama zrobiła Melmankowi kocie łóżko z koszyka. Wygodne, mięciutkie. Strasznie chciała żeby tam jej wnusi spał. A on nie. Omijał szerokim łukiem, czasami poniuchał. Mama tak mocno chciała żeby tam spał że go wsadziła tam kilka razy ale on po chwili wychodził, za każdym razem. Dzisiaj, sam z siebie, wlazł tam i pospał trochę. Moja mama uszczęśliwiona

Nikt mu nie bedzie mowil jak ma zyc!

Ja w swoim czasie zawiesilem na kaloryferze koci hamak. Bylo to JEDYNE miejsc w calym mieszkaniu, gdzie nigdy nie stanela lapa zadnego z moich wowczas trzech kotow.

Lifter pisze:Nikt mu nie bedzie mowil jak ma zyc!

Ja w swoim czasie zawiesilem na kaloryferze koci hamak. Bylo to JEDYNE miejsc w calym mieszkaniu, gdzie nigdy nie stanela lapa zadnego z moich wowczas trzech kotow.

Melman śpi w łóżeczku zrobionym przez babcię włazi sam i jest szczęśliwy

I Babcia też szczęśliwa a o to chodzi!

Lifter pisze:

Tasha8562 pisze:Mama zrobiła Melmankowi kocie łóżko z koszyka. Wygodne, mięciutkie. Strasznie chciała żeby tam jej wnusi spał. A on nie. Omijał szerokim łukiem, czasami poniuchał. Mama tak mocno chciała żeby tam spał że go wsadziła tam kilka razy ale on po chwili wychodził, za każdym razem. Dzisiaj, sam z siebie, wlazł tam i pospał trochę. Moja mama uszczęśliwiona

Nikt mu nie bedzie mowil jak ma zyc!

Ja w swoim czasie zawiesilem na kaloryferze koci hamak. Bylo to JEDYNE miejsc w calym mieszkaniu, gdzie nigdy nie stanela lapa zadnego z moich wowczas trzech kotow.

kupilam moim fajne chowadlo. Klu pierwszego dnia zasiedlił i od tego dnia nikt juz nigdy...

Szczęśliwości w nowym roku i oby zdrowie dopisywało, bo to najważniejsze A tu Melmano zajada urodzinowo-adopcinową rybkę. To już 3 lata jak jest ze mną, czas pędzi.

Tasha8562 pisze:Szczęśliwości w nowym roku i oby zdrowie dopisywało, bo to najważniejsze A tu Melmano zajada urodzinowo-adopcinową rybkę. To już 3 lata jak jest ze mną, czas pędzi.

Pyyyyyszne!

A więc Melmano nie czuje się dobrze... Od wczoraj śpi cały czas, jest słaby, nie je (no trochę poskubie ale to prawie nic). Mamy wizytę u weta jutro popołudniu i zobaczymy co mu jest. Mam nadzieję że to nic strasznego, ale się strasznie martwię...