Strona 3 z 29

Re: Moje kochane Melmanidło, skunksik taki...

PostNapisane: Wto mar 12, 2019 13:23
przez mimbla64


Jaki słodki relaksik. :1luvu:

Re: Melmano - taki gapuś kochany

PostNapisane: Wto mar 12, 2019 16:58
przez SabaS
ooo zmiana tytułu, czyżby się w końcu domył? bo się pucował i pucował :)
bardzo się cieszę, że się to wszystko poukładało i dzieje Melmana i jego Dużej mają swój szczęśliwy ciąg dalszy

Re: Melmano - taki gapuś kochany

PostNapisane: Wto mar 12, 2019 17:32
przez Tasha8562
SabaS pisze:ooo zmiana tytułu, czyżby się w końcu domył? bo się pucował i pucował :)
bardzo się cieszę, że się to wszystko poukładało i dzieje Melmana i jego Dużej mają swój szczęśliwy ciąg dalszy


Tak się pucował, że się wymył calutki :D śmiesznie tak, bo przez swoje problemy z równowagą, siada koło mnie, opiera się porządnie i sięga wszędzie gdzie trzeba :D
Jakie to mądre kocisko! :1luvu:

Re: Melmano - taki gapuś kochany

PostNapisane: Wto mar 12, 2019 19:09
przez aga66
Melmano ma białe majtasy - jak mój Bambek. Czarnuszki są słodkie, śliczny jest.

Re: Melmano - taki gapuś kochany

PostNapisane: Wto mar 12, 2019 20:47
przez Tasha8562
aga66 pisze:Melmano ma białe majtasy - jak mój Bambek. Czarnuszki są słodkie, śliczny jest.


Ma białą muchę i białe majtaski :) a reszta czarna. I ma chyba jakiś kryzys tożsamości bo ćwierka jak jakiś ptaszek.

Re: Melmano - taki gapuś kochany

PostNapisane: Wto mar 12, 2019 21:11
przez kwiryna
Moja Kurka też ćwierka :)

Re: Melmano - taki gapuś kochany

PostNapisane: Czw mar 14, 2019 11:17
przez Tasha8562
Melmano idzie jutro do lekarza. Taki przegląd. W nocy mi trochę pocharczał ale po chwili było ok. Dodatkowo zauważyłam też jakąś taką luźną fałdkę skóry (?) na brzuchu i teraz nie wiem czy schudł, czy go za mało karmię czy to przez tego tasiemca co go miał? Zobaczymy co i jak.

Re: Melmano - taki gapuś kochany

PostNapisane: Czw mar 14, 2019 11:23
przez SabaS
a ta fałdka na brzuszku to taka wisząca skóra czy jak u mopsika? bo albo zbyt szybkie chudnięcie albo odwodnienie, tak na szybko pomyślałam. za dobre wyniki Melmana :ok:

Re: Melmano - taki gapuś kochany

PostNapisane: Czw mar 14, 2019 11:54
przez Tasha8562
SabaS pisze:a ta fałdka na brzuszku to taka wisząca skóra czy jak u mopsika? bo albo zbyt szybkie chudnięcie albo odwodnienie, tak na szybko pomyślałam. za dobre wyniki Melmana :ok:


Wisząca skóra, właśnie jakby schudł za szybko. Ostatnio rzeczywiście mniej je, ale to są nadal normalne porcje. Wcześniej jadł wszystko co mu się dało, miskę wylizywał do czysta i darł się o jeszcze. Teraz nie, zjada mniejsze porcje, za to częściej (ostatnio zawsze ktoś jest w domu, najpierw mama przyjechała na chwilę a teraz ja jestem na zwolnieniu). Miał tasiemca, więc może dlatego tak pożerał wszystko? Zobaczymy jutro :)

Dziękuję za kciukersy :D

Re: Melmano - taki gapuś kochany

PostNapisane: Czw mar 14, 2019 12:55
przez SabaS
Może przez życie wewnętrzne jakie miał w sobie jadł więcej niż powinien albo może jadał byle jakie jedzenie? Wtedy, żeby zaspokoić głód jadł więcej niż potrzebował? Takie puste kalorie, bez wartości odżywczych. I trochę mu się skóra naciągnęła, a teraz wraca do normalnej wagi. Sama mam porównanie saszetki a mięso, ile wagowo tego idzie i na jak długo wystarcza do następnego posiłku, żeby kot był syty. Ale dla spokojności ja bym obserwowała i ważyła co jakiś czas, żeby poobserwować, czy waga się ustabilizowała czy spada.

Re: Melmano - taki gapuś kochany

PostNapisane: Czw mar 14, 2019 13:02
przez Tasha8562
Będę patrzeć na pewno. Nie wiem na 100% co jadł w schronisku (mam go od ponad 2 miesięcy) przy mnie dostawał coś co mi wyglądalo na kurczaka. U mnie na początku dostawał Winstona i nie narzekał, jadł dużo (aż musiałam mu ograniczać). Potem zmieniłam na coś co ma więcej mięsa (według opakowania jakieś 85%) i tu już słabiej jadł. Zobaczymy co jutro wet powie.

Re: Melmano - taki gapuś kochany

PostNapisane: Czw mar 14, 2019 19:04
przez aga66
Moim tez skóra/tłuszcz wisi pod brzuchem i kocham te pączuszki gnieść.

Re: Melmano - taki gapuś kochany

PostNapisane: Pt mar 15, 2019 16:11
przez Tasha8562
I wróciliśmy od weterynarza. Jestem zmachana jak nie wiem co, jeszcze do końca nie jestem zdrowa :( ale najważniejsze że już wiemy jak się Melman ma. A ma się nie najlepiej, ale też nie najgorzej.

1. Świerzb w uszach wrócił, dostaliśmy maść do ucha, będziem zakraplać.
2. Ma łagodne ale jednak zapalenie spojówek. Wiemy od czego, choć to dobre... Kropelki do oczu dostał, wykupię jutro. Też będziem zakraplać. O.
3. I najmniej ciekawa wiadomość - musimy iść do stomatologa i to rychło. Jeden dolny kieł się mocno rusza. Jeden górny jest mocno złamany. Szczęka się nie do końca zrosła, albo akurat to złamanie nie zostało odpowiednio opatrzone, ale szczęka się rusza tak jak się ruszać nie powinna. Dostałam namiar na dobrą dentystkę, teraz tylko trzeba się umówić i dotrzeć...

Gdyby tylko nie ta infekcja co z nią walczę to już bym się umawiała... Ech...

Re: Melmano - taki gapuś kochany

PostNapisane: Pt mar 15, 2019 18:58
przez aga66
o rety a to się porobiło, Zdrówka Melmanowi życzę.

Re: Melmano - taki gapuś kochany

PostNapisane: Pt mar 15, 2019 22:55
przez Tasha8562
Porobiło się, rzeczywiście. Ale nie jest tak źle, wyjdziemy na prostą.