Strona 1 z 1

pytanie o odrobaczanie/niemowlę w domu

PostNapisane: Pon lut 11, 2019 15:13
przez maAnia
Kochani, przepraszam, jeśli temat był, nie znalazłam. Każdy wet mówi co innego, więc chciałabym zapytać o Wasze doświadczenia.
Dwa koty niewychodzące odrobaczam regularnie, ostatnio miesiąc temu oraz 07.02.2019 (bo, o zgrozo, dzień wcześniej, tj. 06.02 jeden zwymiotował glistami). Zarobaczonego kota mam przygarniętego od niedawna i był odrobaczany już trzy razy co miesiąc. Mój problem: jak odrobaczyć skutecznie? Mam miesięcznego synka i ze względu na zagrożenie toksokarozą obecnie oba koty siedzą w osobnym pomieszczeniu i zostały podjęte wszelkie środki ostrożności (rzecz jasna z wszystkimi wygodami, aż im się w rzyci przewraca, natomiast nie będą tego dobrze znosić na dłuższą metę). Wszystko wyprane, wyszorowane, używam rękawiczek zawsze. Comiesięczne potrójne odrobaczanie (Milpro, Stronghold Plus) nie przyniosło efektu. Czy można podać milprazon ponownie po tygodniu? I badanie kału - po jakim czasie? Dlaczego środki na odrobaczenie nie zadziałały, zastanawiam się. Nie mam od kilku miesięcy kontaktu z żadnymi innymi zwierzętami. Chyba siebie powinnam odrobaczyć :D

Re: pytanie o odrobaczanie/niemowlę w domu

PostNapisane: Pon lut 11, 2019 16:04
przez ewar
Odrobaczać należy raz, a powtórka nie po miesiącu, a po dwóch-trzech tygodniach. Może dlatego koty wciąż mają glisty? Odrobaczanie też może kota zabić.
Kiedyś oglądałam program ze znanym polskim pediatrą, mówił o zagrożeniach związanych z dziećmi mieszkającymi ze zwierzętami. Powiedział, że bardzo trudno zarazić się toksoplazmozą, chyba że zje się zarażonego psa lub kota na surowo, ewentualnie jego odchody. Największe ryzyko to niedokładnie umyte warzywa, surowe mięso. Podobnie z robalami. Owsiki, czy glisty ( ale nie kocie) mają często dzieci, które mieszkają w domach bez zwierząt.Tak było z moimi sąsiadami. Zarażenie czymkolwiek przy zachowaniu podstawowych zasad higieny jest praktycznie niemożliwe. Uważam, że przesadzasz trochę.

Re: pytanie o odrobaczanie/niemowlę w domu

PostNapisane: Pon lut 11, 2019 16:06
przez MonikaMroz
Dla kotow polecam Profender. Krople na kark. Zabijaja nie tylko glisty ale też jaja które robale złożą w kocie.\Pasty i tabletki działają 24 godz od podania a Profender 30 dni dziala w kocie.
Siebie raczej nie odrobaczysz. Takie robale rzadko wychodzą w badaniach a lekarz (internista) nie przepisze Ci bez badań pozytywnych tabletek na odbroabczanie.

Ale kotom kup Profender (odpowiedni do ich wagi) i wkrop im na kark.
:ok: :ok: :ok:

Re: pytanie o odrobaczanie/niemowlę w domu

PostNapisane: Pon lut 11, 2019 16:09
przez maAnia
Serdecznie dziękuję za wskazówki!
Toksoplazmozy się nie boję, bo rzeczywiście wystarczy przestrzegać higieny (do ósmego miesiąca ciąży zajmowałam się bezdomniakami bez szwanku na zdrowiu). Chodzi mi o zarażenie glistą właśnie.
I też dlatego upewniam się, czy słów weta, by odrobaczać po tygodniu ponownie, nie wziąć przez gęste sito.

Re: pytanie o odrobaczanie/niemowlę w domu

PostNapisane: Pon lut 11, 2019 18:02
przez ewar
maAnia pisze: czy słów weta, by odrobaczać po tygodniu ponownie, nie wziąć przez gęste sito.

Wziąć. Możesz zabić koty.

Re: pytanie o odrobaczanie/niemowlę w domu

PostNapisane: Pon lut 11, 2019 21:14
przez MonikaMroz
Odczekaj troche zanim podasz profender. Takie odrobaczanie to jednak trucizna dla kota do organizmu
I zwróć uwagę na jaka wagę dał Ci wet lek bo sa trzy rodzaje. Do 5 kilo, 5-10 kilo i powyżej 10 kg

Ja walczyłam z glistami 8 lat temu u mojej małej kotki. Walczyłam 3 miesiace chyba i w koncu Profender pomógł dopiero

Re: pytanie o odrobaczanie/niemowlę w domu

PostNapisane: Wto lut 12, 2019 14:08
przez ptaszydło
MonikaMroz pisze:(...)
Siebie raczej nie odrobaczysz. Takie robale rzadko wychodzą w badaniach a lekarz (internista) nie przepisze Ci bez badań pozytywnych tabletek na odbroabczanie.
(...)

Można kupić Pyrantelum, kiedyś był na receptę, teraz już jest bez recepty. Do odrobaczania ludzkich dzieci i dorosłych. Po inne leki na robale u ludzi nie trzeba koniecznie iść do internisty, mi przepisywała lekarka pierwszego kontaktu.
Piszę, bo przy małym dziecku ta informacja prędzej czy później się przyda.