Ewa L. pisze:Moje wczoraj też nie były chętne do jedzenia. Dopiero wieczorem zjadły.
coś faktycznie z tym wtorkiem musiało być, bo wczoraj już problemów nie było
a dzisiaj rano obudziałm się o 5.30 chyba z głodu, ponieważ wczoraj ze względu na badania przez sporą część dnia nie mogłam jeść
no i odruchowo jedzenie sobie i kitkom od razu
i jak już zaczęły jeść to sobie przypomniałam, że dzisiaj planowałam je wziąć na badania krwi
stwierdziłam, że w sumie dobrze, że tak wcześnie zjadły to zdążę jeszcze dziś o 14 je wziąć do weta
gupia ja
co też się nakombinowałam żeby wytrzymać w kuchni robiąc cokolwiek, jeść ukradkiem oraz znieść te spojrzenia kocie
ale jak człowiek zaspany to głupoty robi
obie czarności dość dzielnie jak na nie zniosły pobieranie, jutro będziemy mieć wyniki i ustalimy co dalej
zmieniłyśmy lecznicę i jestem ciekawa jak zostaniemy teraz pokierowane zdrowotnie
dodatkowo jestem ciekawa co jutro nam pan wet powie, ponieważ u Frygi wymacałam jakąś dziwną narośl po prawej stronie brzuszka, między żebrami a dupką i pan doktor rozważał dziś biopsję
poprosimy o pozytywne myśli