Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mir.ka pisze:mag828 pisze:mir.ka pisze:mag828 pisze:
jakoś to zleciało, a ja właśnie wróciłam od weta
ze względu na wiek Frygi - 15lat, stwierdziliśmy wspólnie, że jednak lepiej to zostawić i obserwować
operacja a konkretnie narkoza mogłaby za bardzo obciążyć nerki i wtedy owszem pozbylibyśmy się mięsaka, ale byłaby walka o nerki
czyli chyba nie warto
gdyby Fryga była młodsza to wet chętniej by jej to wyciął
chyba wybraliśmy mniejsze zło
Mati ma podwyższyny mocznik, mimo brania leku na lepszą diurezę, zatem jutro wybieramy się na kroplówkę
to podobnie jak u Dżeka, ma guza na śledzionie, ale wet nie zaleca operacji ze względu na stan zdrowia i wiek, piesio bierze cały czas leki i obserwujemy...od 2 lat
super
czyli jest szansa dla Frygi
a widziałaś u nas jak ten chory piesio biega?
MaryLux pisze::piwa:
mag828 pisze:mir.ka pisze:mag828 pisze:mir.ka pisze:mag828 pisze:
jakoś to zleciało, a ja właśnie wróciłam od weta
ze względu na wiek Frygi - 15lat, stwierdziliśmy wspólnie, że jednak lepiej to zostawić i obserwować
operacja a konkretnie narkoza mogłaby za bardzo obciążyć nerki i wtedy owszem pozbylibyśmy się mięsaka, ale byłaby walka o nerki
czyli chyba nie warto
gdyby Fryga była młodsza to wet chętniej by jej to wyciął
chyba wybraliśmy mniejsze zło
Mati ma podwyższyny mocznik, mimo brania leku na lepszą diurezę, zatem jutro wybieramy się na kroplówkę
to podobnie jak u Dżeka, ma guza na śledzionie, ale wet nie zaleca operacji ze względu na stan zdrowia i wiek, piesio bierze cały czas leki i obserwujemy...od 2 lat
super
czyli jest szansa dla Frygi
a widziałaś u nas jak ten chory piesio biega?
widziałam zdjęcia i nie tracę nadziei, że Fryga też jeszcze pobiega sobie ze mną w domciu
mag828 pisze:ojej...
tak ciężkiej kroplowki jak dziś jeszcze nie było
Mati się tak bardzo wyrywała i tak bardzo krzyczała i płakała, że jestem w szoku
nawet się odrobinę posiusiała ze stresu...
kolejna chyba w poniedziałek
no chyba, że zacznie więcej jeść
mag828 pisze:ojej...
tak ciężkiej kroplowki jak dziś jeszcze nie było
Mati się tak bardzo wyrywała i tak bardzo krzyczała i płakała, że jestem w szoku
nawet się odrobinę posiusiała ze stresu...
kolejna chyba w poniedziałek
no chyba, że zacznie więcej jeść
mag828 pisze:mag828 pisze:ojej...
tak ciężkiej kroplowki jak dziś jeszcze nie było
Mati się tak bardzo wyrywała i tak bardzo krzyczała i płakała, że jestem w szoku
nawet się odrobinę posiusiała ze stresu...
kolejna chyba w poniedziałek
no chyba, że zacznie więcej jeść
Mati chyba zrozumiała, że trzeba jeść coby mieć siły i lepszą pracę nerek
od wczorajszego wieczora pięknie wcina
oby tak dalej
mir.ka pisze:mag828 pisze:ojej...
tak ciężkiej kroplowki jak dziś jeszcze nie było
Mati się tak bardzo wyrywała i tak bardzo krzyczała i płakała, że jestem w szoku
nawet się odrobinę posiusiała ze stresu...
kolejna chyba w poniedziałek
no chyba, że zacznie więcej jeść
biedna ma już dość kroplówek
mag828 pisze:mir.ka pisze:mag828 pisze:ojej...
tak ciężkiej kroplowki jak dziś jeszcze nie było
Mati się tak bardzo wyrywała i tak bardzo krzyczała i płakała, że jestem w szoku
nawet się odrobinę posiusiała ze stresu...
kolejna chyba w poniedziałek
no chyba, że zacznie więcej jeść
biedna ma już dość kroplówek
zdecydowanie tak
było mi jej tak szkoda wczoraj...
mir.ka pisze:mag828 pisze:mir.ka pisze:mag828 pisze:ojej...
tak ciężkiej kroplowki jak dziś jeszcze nie było
Mati się tak bardzo wyrywała i tak bardzo krzyczała i płakała, że jestem w szoku
nawet się odrobinę posiusiała ze stresu...
kolejna chyba w poniedziałek
no chyba, że zacznie więcej jeść
biedna ma już dość kroplówek
zdecydowanie tak
było mi jej tak szkoda wczoraj...
bo jak zwierzęciu wytłumaczyć ,ze to dla jego dobra
mag828 pisze:mir.ka pisze:mag828 pisze:mir.ka pisze:mag828 pisze:ojej...
tak ciężkiej kroplowki jak dziś jeszcze nie było
Mati się tak bardzo wyrywała i tak bardzo krzyczała i płakała, że jestem w szoku
nawet się odrobinę posiusiała ze stresu...
kolejna chyba w poniedziałek
no chyba, że zacznie więcej jeść
biedna ma już dość kroplówek
zdecydowanie tak
było mi jej tak szkoda wczoraj...
bo jak zwierzęciu wytłumaczyć ,ze to dla jego dobra
ano właśnie
bida wczoraj tak się we mnię wpięła w gabinecie
krzyczała jeszcze zanim pani wet jej wbiła igłę z kroplówką...
aż przybiegł pies pani wet żeby ratować Mati
mir.ka pisze:mag828 pisze:mir.ka pisze:mag828 pisze:mir.ka pisze:
biedna ma już dość kroplówek
zdecydowanie tak
było mi jej tak szkoda wczoraj...
bo jak zwierzęciu wytłumaczyć ,ze to dla jego dobra
ano właśnie
bida wczoraj tak się we mnię wpięła w gabinecie
krzyczała jeszcze zanim pani wet jej wbiła igłę z kroplówką...
aż przybiegł pies pani wet żeby ratować Mati
nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak się czułaś w tej sytuacji
mir.ka pisze::201428
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 137 gości