Strona 43 z 100

Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

PostNapisane: Czw mar 14, 2019 10:49
przez Ewa L.
PixieDixie pisze:Ewcia a może idź na L4.
Po co się jeszcze bardziej męczyć.
Przecież z takim czymś praca to musi być ból nie do zniesienia szczególnie stojąca.

L4 nie wchodzi w grę. :(

Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

PostNapisane: Czw mar 14, 2019 10:50
przez mir.ka
Ewa L. pisze:
PixieDixie pisze:Ewcia a może idź na L4.
Po co się jeszcze bardziej męczyć.
Przecież z takim czymś praca to musi być ból nie do zniesienia szczególnie stojąca.

L4 nie wchodzi w grę. :(


nie dostaniesz czy nie chcesz?

Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

PostNapisane: Czw mar 14, 2019 10:50
przez Ewa L.
MalgWroclaw pisze:Stojąco-nosząca ciężary praca :(
Jakbyś siedziała godzinami (w kasie) to też jest straszne.

Przy siedzeniu jeszcze bardziej boli i puchnie niż przy chodzeniu.

Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

PostNapisane: Czw mar 14, 2019 10:51
przez Ewa L.
mir.ka pisze:
Ewa L. pisze:
PixieDixie pisze:Ewcia a może idź na L4.
Po co się jeszcze bardziej męczyć.
Przecież z takim czymś praca to musi być ból nie do zniesienia szczególnie stojąca.

L4 nie wchodzi w grę. :(


nie dostaniesz czy nie chcesz?

Jak bym poprosiła to bym dostała ale nie chcę.

Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

PostNapisane: Czw mar 14, 2019 10:51
przez Ewa L.
MaryLux pisze:
PixieDixie pisze:Ewcia a może idź na L4.
Po co się jeszcze bardziej męczyć.
Przecież z takim czymś praca to musi być ból nie do zniesienia szczególnie stojąca.

Popieram

Ja nie.

Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

PostNapisane: Czw mar 14, 2019 10:53
przez Ewa L.
mir.ka pisze:
Ewa L. pisze:Pogoda u nas masakryczna . Rano leżał śnieg teraz co trochę pada deszcz lub deszcz ze śniegiem . Noga mnie rwie jak cholera a jak pomyślę o pracy - ludziach, dostawach , wykładaniu to robi mi się ie dobrze i zbiera na mdłości. :placz: :placz: :placz:
Dziś Zuzia nasikała mi w pokoju na podłogę. Ale nie powinnam się dziwić jak zajrzałam do kuwet. Dziewczyny miały bardzo urodzajną noc . Obie kuwety pełne sików i kup jakby korzystało z nich stado kotów a nie dwie kocice a wieczorem przed snem sprzątałam obie.


moze chcę jeszcze jedną? :wink:

Musiałabym chyba na środku pokoju postawić.
Mam w kuchni miskę pod krzesłem bo nie mam jej gdzie schować to też czasami Zuzia nasiura do niej .

Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

PostNapisane: Czw mar 14, 2019 10:54
przez Ewa L.
MB&Ofelia pisze:Ewciu, jak tam noga? Boli?

Boli nadal a przy tej cholernej zmiennej pogodzie w szczególności . :(

Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

PostNapisane: Czw mar 14, 2019 10:56
przez Ewa L.
isabell36 pisze:Podwórkowce, z nowym kocurkiem Morfem baaaaardzo dziękują cioci Ewie za pieniądze na mięsko :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
i życzymy duuuuużo zdrówka dla cioci :ok: :ok: :ok: :ok:

Niech wam słodziaki na zdrówko idzie :201461 :201461 :201461

Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

PostNapisane: Czw mar 14, 2019 11:35
przez Ewa L.
Znacie mnie już na tyle , że wiecie , że ja jestem z innej gliny lepiona. Nie potrafię biegać na L4 jak inni za każdym razem gdy dwa razy kichną lub smarkną . Moja choroba jest inna i przewlekła i to czy pójdę na L4 czy nie nic nie zmieni. Rana mi się wcześniej nie zagoi ani noga nie będzie mniej boleć a siedzeniem w domu też sobie nie poprawię a tu chociaż muszę chodzić .
W pracy zaczęłam sobie odpuszczać tzn. nie zabijam się żeby wszystko zrobić - co zdążę to zrobię a co nie to trudno i mam to gdzieś.
Chętnych do pracy jak zwykle zatrzęsienie. Babka która tydzień temu była na rozmowie i wzięła skierowanie do lekarza do dziś się nie pojawiła i nie liczę , że się pojawi.Wczoraj za to po pojawił się do pracy nowy facet. Ma stałą pracę na cały etat w sklepie mięsnym a u nas byłby na 1/2 etatu. Dobre i to. Ma doświadczenie, zna się na mięsie a wczoraj był pierwszy raz i świetnie sobie poradził. Dziś ma być sam od rana bo i ja i Anka mamy wolne. Po południu na stoisku stanie ktoś z kasjerów i już współczuje Ance rano w piątek bo nie będzie miała zrobionego nic - ani nie pokroją sera, ani nie dołożą do lady. No cóż życie.
Nic w tym miesiącu nie można zaplanować bo grafik zmienia się jak w kalejdoskopie i co kilka dni jest inny. Miałam dostać w marcu trochę urlopu bo w lutym Anka miała tydzień a ja robiłam non stop ale nie mam na to szans. Zaczynałam miesiąc ze 166 godz. pracy tak dziś w grafiku mam już 185,5 godz na ten miesiąc a wcale nie jest powiedziane , że to koniec. Cieszyłam się z trzech wolnych dni pod rząd 24 - 25 - 26 marca ale już ich nie mam. Ale nic niech mi dowala godzin w marcu to w maju będę pół miesiąca mieć wolne bo maj jest miesiącem rozliczeniowym.
Dziś mam wolne i planowałam w końcu ogarnąć trochę chałupę. Zamiast tego siedzę na forum i nic mi się nie chce. Pogoda butelkowa - co rusz pada deszcz i człowiekowi odechciewa się czegokolwiek.

Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

PostNapisane: Czw mar 14, 2019 12:00
przez MonikaMroz
Ewciu szczerze mówiąc to mi też nic sie nie chce.
Ja wracam po pracy po 16 do domu i zero życia. Siadam na łózku, nogi odpoczywają i nic po protu nie robie.
Nawet ostatnio myślałam że przez to zniechecenie nic sie z Bagi nie bawie. Zero checi i inicjatywy z mojej strony.

Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

PostNapisane: Czw mar 14, 2019 14:08
przez mir.ka
Ewa L. pisze:Znacie mnie już na tyle , że wiecie , że ja jestem z innej gliny lepiona. Nie potrafię biegać na L4 jak inni za każdym razem gdy dwa razy kichną lub smarkną . Moja choroba jest inna i przewlekła i to czy pójdę na L4 czy nie nic nie zmieni. Rana mi się wcześniej nie zagoi ani noga nie będzie mniej boleć a siedzeniem w domu też sobie nie poprawię a tu chociaż muszę chodzić .
W pracy zaczęłam sobie odpuszczać tzn. nie zabijam się żeby wszystko zrobić - co zdążę to zrobię a co nie to trudno i mam to gdzieś.
Chętnych do pracy jak zwykle zatrzęsienie. Babka która tydzień temu była na rozmowie i wzięła skierowanie do lekarza do dziś się nie pojawiła i nie liczę , że się pojawi.Wczoraj za to po pojawił się do pracy nowy facet. Ma stałą pracę na cały etat w sklepie mięsnym a u nas byłby na 1/2 etatu. Dobre i to. Ma doświadczenie, zna się na mięsie a wczoraj był pierwszy raz i świetnie sobie poradził. Dziś ma być sam od rana bo i ja i Anka mamy wolne. Po południu na stoisku stanie ktoś z kasjerów i już współczuje Ance rano w piątek bo nie będzie miała zrobionego nic - ani nie pokroją sera, ani nie dołożą do lady. No cóż życie.
Nic w tym miesiącu nie można zaplanować bo grafik zmienia się jak w kalejdoskopie i co kilka dni jest inny. Miałam dostać w marcu trochę urlopu bo w lutym Anka miała tydzień a ja robiłam non stop ale nie mam na to szans. Zaczynałam miesiąc ze 166 godz. pracy tak dziś w grafiku mam już 185,5 godz na ten miesiąc a wcale nie jest powiedziane , że to koniec. Cieszyłam się z trzech wolnych dni pod rząd 24 - 25 - 26 marca ale już ich nie mam. Ale nic niech mi dowala godzin w marcu to w maju będę pół miesiąca mieć wolne bo maj jest miesiącem rozliczeniowym.
Dziś mam wolne i planowałam w końcu ogarnąć trochę chałupę. Zamiast tego siedzę na forum i nic mi się nie chce. Pogoda butelkowa - co rusz pada deszcz i człowiekowi odechciewa się czegokolwiek.


u nas nawet burza z gradem była 8O

Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

PostNapisane: Czw mar 14, 2019 19:18
przez MB&Ofelia
Oj, z tym nicniechceniem to chyba u wszystkich, jakieś przesilenie wiosenne czy co? Ja się dzisiaj zmusiłam do puszczenia prania, bo miałam do wyprania rzeczy basenowe, i z bardzo grubsza ogarnęłam otoczenie. No i hoduję lenia na kanapie :oops:

Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

PostNapisane: Czw mar 14, 2019 22:25
przez MaryLux
Ewa L. pisze:
MaryLux pisze:
PixieDixie pisze:Ewcia a może idź na L4.
Po co się jeszcze bardziej męczyć.
Przecież z takim czymś praca to musi być ból nie do zniesienia szczególnie stojąca.

Popieram

Ja nie.

Warum?

Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

PostNapisane: Czw mar 14, 2019 22:27
przez MaryLux
Grad u nas był przedwczoraj

Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

PostNapisane: Pt mar 15, 2019 11:13
przez Ewa L.
MonikaMroz pisze:Ewciu szczerze mówiąc to mi też nic sie nie chce.
Ja wracam po pracy po 16 do domu i zero życia. Siadam na łózku, nogi odpoczywają i nic po protu nie robie.
Nawet ostatnio myślałam że przez to zniechecenie nic sie z Bagi nie bawie. Zero checi i inicjatywy z mojej strony.

Bo to wszystko przez ta pogodę i zmęczenie. Jest buro i ponuro.