MaryLux pisze:wiedziałam, że Miau ma rację, a lekarz miał to tylko przyklepać
Czasami się człowiek wzbrania przed prawdą.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MaryLux pisze:wiedziałam, że Miau ma rację, a lekarz miał to tylko przyklepać
Moli25 pisze:Ewa, tak się cieszę z każdej informacji którą czytam aktualnie.
Pamietaj Zdrowie jest najważniejsze
Ewa L. pisze:No więc tak :
dopiero wróciłam do domu bo po lekarzu poszłam do mamy na obiad i tak jakoś zeszło. Pojechałyśmy wcześniej bo nie do końca wiedziałam w którym miejscu jest przychodnia więc wolałam zaczekać niż się spóźnić. Byłam po 10 a wizytę miałam na 11,10 . Jakiś facet był w gabinecie a przed nim czekała jeszcze babeczka na 10,30. Gdy pacjent wyszedł o 10,20 namówiłyśmy ją by weszła bo była gotowa czekać do tej 10,30. Nawet nie była jakoś specjalnie długo bo gdy wyszła była 10,40 a pacjentki która była przede mną nie było więc weszłam. Pan doktor okazał się bardzo sympatycznym i rzeczowym lekarzem ( znanym mi z widzenia z korytarza szpitalnego w którym prawie dwa lata temu byłam operowana ).
Zrobił mi USG Dopplera i okazało się na moje szczęście , że nie mam zakrzepicy , drożność żył w obu nogach dobra jednak na prawej nodze kilka cm nad raną jest nieczynny perforator który łączy żyłę powierzchniową z głęboką i on jest powodem otworzenia się rany. Jest to do naprawienia bo to drobny zabieg jednak puki mam otwartą ranę nic się nie da zrobić bo rana po operacji nie zagoi mi się tak jak nie goi mi się obecna rana.
Oglądał ranę i powiedział , że jest trochę zainfekowana ale nie na tyle by przepisywać na to antybiotyk. Sprawdził co biorę na ranę , jakie opatrunki używam i powiedział , że bardzo dobre i mam szansę nawet w ciągu dwóch tygodni wygoić ranę ale muszę w tym czasie przestrzegać tzw. reżimu łóżkowego. Mam dwie opcje - albo następne dwa tygodnie spędzić leżąc w łóżku z nogą w górze ( to jest ten łóżkowy reżim ) albo skorzystać ze skierowania do szpitala które mi wystawił na dermatologię na której leżałam dwa lata temu w maju . Tego jednak chciałabym uniknąć ze względu na mamę i dziewczynki. Mama musiałaby przychodzić do nich by dać jeść i sprzątnąć kuwety i nie omieszkałaby codziennie przyjeżdżać do mnie do szpitala. Wiedząc , że nie jest najzdrowsza nie chcę jej tak bardzo tym obarczać. W poniedziałek chcę iść do lekarza i porozmawiać z tą lekarką co u niej byłam czy może mi jeszcze dać 14 dni zwolnienia bym mogła wygoić tą nogę.
PixieDixie pisze:Zdrówka!! Idź na l4
Ogarnij ta ranę. Będzie dobrze
Wysłane z mojego LYA-L29 przy użyciu Tapatalka
mir.ka pisze:Ewa L. pisze:No więc tak :
dopiero wróciłam do domu bo po lekarzu poszłam do mamy na obiad i tak jakoś zeszło. Pojechałyśmy wcześniej bo nie do końca wiedziałam w którym miejscu jest przychodnia więc wolałam zaczekać niż się spóźnić. Byłam po 10 a wizytę miałam na 11,10 . Jakiś facet był w gabinecie a przed nim czekała jeszcze babeczka na 10,30. Gdy pacjent wyszedł o 10,20 namówiłyśmy ją by weszła bo była gotowa czekać do tej 10,30. Nawet nie była jakoś specjalnie długo bo gdy wyszła była 10,40 a pacjentki która była przede mną nie było więc weszłam. Pan doktor okazał się bardzo sympatycznym i rzeczowym lekarzem ( znanym mi z widzenia z korytarza szpitalnego w którym prawie dwa lata temu byłam operowana ).
Zrobił mi USG Dopplera i okazało się na moje szczęście , że nie mam zakrzepicy , drożność żył w obu nogach dobra jednak na prawej nodze kilka cm nad raną jest nieczynny perforator który łączy żyłę powierzchniową z głęboką i on jest powodem otworzenia się rany. Jest to do naprawienia bo to drobny zabieg jednak puki mam otwartą ranę nic się nie da zrobić bo rana po operacji nie zagoi mi się tak jak nie goi mi się obecna rana.
Oglądał ranę i powiedział , że jest trochę zainfekowana ale nie na tyle by przepisywać na to antybiotyk. Sprawdził co biorę na ranę , jakie opatrunki używam i powiedział , że bardzo dobre i mam szansę nawet w ciągu dwóch tygodni wygoić ranę ale muszę w tym czasie przestrzegać tzw. reżimu łóżkowego. Mam dwie opcje - albo następne dwa tygodnie spędzić leżąc w łóżku z nogą w górze ( to jest ten łóżkowy reżim ) albo skorzystać ze skierowania do szpitala które mi wystawił na dermatologię na której leżałam dwa lata temu w maju . Tego jednak chciałabym uniknąć ze względu na mamę i dziewczynki. Mama musiałaby przychodzić do nich by dać jeść i sprzątnąć kuwety i nie omieszkałaby codziennie przyjeżdżać do mnie do szpitala. Wiedząc , że nie jest najzdrowsza nie chcę jej tak bardzo tym obarczać. W poniedziałek chcę iść do lekarza i porozmawiać z tą lekarką co u niej byłam czy może mi jeszcze dać 14 dni zwolnienia bym mogła wygoić tą nogę.
a dlaczego on Ci nie dał zwolnienia tylko musisz iść do lekarki?
MB&Ofelia pisze:Zdrówka, Ewciu, oby kopytko jak najszybciej się zagoiło.
Co u Poli i Zuzi?
Moje pannice rano zaliczyły króciutki balkoning, było słońce i ogarnęłam najgorszy bałagan balkonowy. Niestety, wiosna już sobie poszła - mgła, wilgotno i zimno
MB&Ofelia pisze:Jak teraz noga? Mam nadzieję że mniej boli.
MB&Ofelia pisze:Leż, Ewciu.
Szkoda, że nie mieszkam bliżej bo bym ci obiadek przyniosła.
Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5 i 342 gości