Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 47

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 19, 2019 10:23 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ciociu Ewa L. duża mówi, że TERAZ jest czas na Twoje zwolnienie, bo POTEM będzie czas przedświąteczny i jeszcze trudniej będzie Ci podjąć decyzję w wzięciu wolnego. Zunia

Anna2016

 
Posty: 10474
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Wto mar 19, 2019 10:35 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ewa my mamy rację i weź sobie to do serca i nas posłuchaj. Jak Ci się coś stanie że zdrowiem i padniesz jak ten "koń" to wcale się nie będą Tobą przejmować. Ty nie masz odpowiedzialności za dobre funkcjonowanie sklepu.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25562
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 19, 2019 12:09 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ewa juz u lekarza.
Czekamy na wieści.
Mam nadzieje że mama Ewci poprze nasze glosy i też przemowi córce do rozumku :ok:
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Wto mar 19, 2019 17:30 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Byłam u lekarza no i ........ale od początku.

Poszłysmy z mamą do przychodni jak zwykle trochę wcześniej . W gabinecie był jakiś pacjent więc zaczekałyśmy i mama weszła pierwsza. Pani doktor okazała się młodą kobitką w wieku 30 kilku lat. Dość skrupulatnie zbadała mamę dała skierowania do różnych poradni i na badania. Po 20 minutach mama wyszła. Przyszła kolej na mnie. Weszłam i pani doktor zapytała co mnie do niej sprowadza. Powiedziałam , że kończą mi się leki na ciśnienie i chciałabym je powtórzyć. Pokazałam dzienniczek pomiarów które prowadzę . Obejrzała i pozaznaczała te co jej się nie podobały. Dałam wykaz leków które biorę i wypisała mi recepty na trzy miesiące z góry. Poprosiłam też o jakiś lek przeciwbólowy np. Doreta bo mam ranę owrzodzeniową na nodze która bardzo mnie boli i już nie daję rady z bólu. Kazała mi pokazać ranę a gdy ją zobaczyła poprosiła bym zdjęła spodnie i położyła się na leżankę to mnie zbada. Sprawdziła ciepłotę, przepływ krwi, kiedy bardziej a kiedy mniej boli i naprawdę sprawiała wrażenie , że wie co robi. Dostałam skierowanie do szpitala żeby zgłosić się na izbę przyjęć by mnie obejrzał chirurg naczyniowy i potwierdził lub wykluczył zakrzepicę. Umówiłam sobie też wizytę u chirurga naczyniowego i badanie doplera na piątek. Poprosiłam też o trochę zwolnienia i dostałam do końca tygodnia.
Zadzwoniłam do kierowniczki ale nie odbierała więc zadzwoniłam do sklepu. Odebrała jedna z zastępczyń i powiedziałam jej co i jak , że co najmniej do niedzieli nie będzie mnie w pracy , że jutro idę do szpitala bo dostałam skierowanie i jeśli potwierdzi się zakrzepica to będę musiała trochę w nim zostać i wtedy nie wiem kiedy wrócę. Radości nie słyszałam ale przyjęto do wiadomości.
O 15 dzwoniła do mnie Anka i mówiła , żebym się nie przejmowała bo za mnie stanie Adam nasz kasjer.
Tak więc posłuchałam waszej rady i do końca tygodnia siedzę w domu.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 19, 2019 17:39 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ewa L. pisze:Byłam u lekarza no i ........ale od początku.

Poszłysmy z mamą do przychodni jak zwykle trochę wcześniej . W gabinecie był jakiś pacjent więc zaczekałyśmy i mama weszła pierwsza. Pani doktor okazała się młodą kobitką w wieku 30 kilku lat. Dość skrupulatnie zbadała mamę dała skierowania do różnych poradni i na badania. Po 20 minutach mama wyszła. Przyszła kolej na mnie. Weszłam i pani doktor zapytała co mnie do niej sprowadza. Powiedziałam , że kończą mi się leki na ciśnienie i chciałabym je powtórzyć. Pokazałam dzienniczek pomiarów które prowadzę . Obejrzała i pozaznaczała te co jej się nie podobały. Dałam wykaz leków które biorę i wypisała mi recepty na trzy miesiące z góry. Poprosiłam też o jakiś lek przeciwbólowy np. Doreta bo mam ranę owrzodzeniową na nodze która bardzo mnie boli i już nie daję rady z bólu. Kazała mi pokazać ranę a gdy ją zobaczyła poprosiła bym zdjęła spodnie i położyła się na leżankę to mnie zbada. Sprawdziła ciepłotę, przepływ krwi, kiedy bardziej a kiedy mniej boli i naprawdę sprawiała wrażenie , że wie co robi. Dostałam skierowanie do szpitala żeby zgłosić się na izbę przyjęć by mnie obejrzał chirurg naczyniowy i potwierdził lub wykluczył zakrzepicę. Umówiłam sobie też wizytę u chirurga naczyniowego i badanie doplera na piątek. Poprosiłam też o trochę zwolnienia i dostałam do końca tygodnia.
Zadzwoniłam do kierowniczki ale nie odbierała więc zadzwoniłam do sklepu. Odebrała jedna z zastępczyń i powiedziałam jej co i jak , że co najmniej do niedzieli nie będzie mnie w pracy , że jutro idę do szpitala bo dostałam skierowanie i jeśli potwierdzi się zakrzepica to będę musiała trochę w nim zostać i wtedy nie wiem kiedy wrócę. Radości nie słyszałam ale przyjęto do wiadomości.
O 15 dzwoniła do mnie Anka i mówiła , żebym się nie przejmowała bo za mnie stanie Adam nasz kasjer.
Tak więc posłuchałam waszej rady i do końca tygodnia siedzę w domu.



co najmniej do końca tygodnia :)

bardzo dobrze zrobiłaś i przestań przez ten czas myśleć o pracy, odpoczywaj :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72827
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto mar 19, 2019 17:42 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

mir.ka pisze:
Ewa L. pisze:Byłam u lekarza no i ........ale od początku.

Poszłysmy z mamą do przychodni jak zwykle trochę wcześniej . W gabinecie był jakiś pacjent więc zaczekałyśmy i mama weszła pierwsza. Pani doktor okazała się młodą kobitką w wieku 30 kilku lat. Dość skrupulatnie zbadała mamę dała skierowania do różnych poradni i na badania. Po 20 minutach mama wyszła. Przyszła kolej na mnie. Weszłam i pani doktor zapytała co mnie do niej sprowadza. Powiedziałam , że kończą mi się leki na ciśnienie i chciałabym je powtórzyć. Pokazałam dzienniczek pomiarów które prowadzę . Obejrzała i pozaznaczała te co jej się nie podobały. Dałam wykaz leków które biorę i wypisała mi recepty na trzy miesiące z góry. Poprosiłam też o jakiś lek przeciwbólowy np. Doreta bo mam ranę owrzodzeniową na nodze która bardzo mnie boli i już nie daję rady z bólu. Kazała mi pokazać ranę a gdy ją zobaczyła poprosiła bym zdjęła spodnie i położyła się na leżankę to mnie zbada. Sprawdziła ciepłotę, przepływ krwi, kiedy bardziej a kiedy mniej boli i naprawdę sprawiała wrażenie , że wie co robi. Dostałam skierowanie do szpitala żeby zgłosić się na izbę przyjęć by mnie obejrzał chirurg naczyniowy i potwierdził lub wykluczył zakrzepicę. Umówiłam sobie też wizytę u chirurga naczyniowego i badanie doplera na piątek. Poprosiłam też o trochę zwolnienia i dostałam do końca tygodnia.
Zadzwoniłam do kierowniczki ale nie odbierała więc zadzwoniłam do sklepu. Odebrała jedna z zastępczyń i powiedziałam jej co i jak , że co najmniej do niedzieli nie będzie mnie w pracy , że jutro idę do szpitala bo dostałam skierowanie i jeśli potwierdzi się zakrzepica to będę musiała trochę w nim zostać i wtedy nie wiem kiedy wrócę. Radości nie słyszałam ale przyjęto do wiadomości.
O 15 dzwoniła do mnie Anka i mówiła , żebym się nie przejmowała bo za mnie stanie Adam nasz kasjer.
Tak więc posłuchałam waszej rady i do końca tygodnia siedzę w domu.



co najmniej do końca tygodnia :)

bardzo dobrze zrobiłaś i przestań przez ten czas myśleć o pracy, odpoczywaj :ok:

No teraz moje myśli krążą koło wizyt lekarskich i badań. :mrgreen:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 19, 2019 17:46 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ewa L. pisze:
mir.ka pisze:
Ewa L. pisze:Byłam u lekarza no i ........ale od początku.

Poszłysmy z mamą do przychodni jak zwykle trochę wcześniej . W gabinecie był jakiś pacjent więc zaczekałyśmy i mama weszła pierwsza. Pani doktor okazała się młodą kobitką w wieku 30 kilku lat. Dość skrupulatnie zbadała mamę dała skierowania do różnych poradni i na badania. Po 20 minutach mama wyszła. Przyszła kolej na mnie. Weszłam i pani doktor zapytała co mnie do niej sprowadza. Powiedziałam , że kończą mi się leki na ciśnienie i chciałabym je powtórzyć. Pokazałam dzienniczek pomiarów które prowadzę . Obejrzała i pozaznaczała te co jej się nie podobały. Dałam wykaz leków które biorę i wypisała mi recepty na trzy miesiące z góry. Poprosiłam też o jakiś lek przeciwbólowy np. Doreta bo mam ranę owrzodzeniową na nodze która bardzo mnie boli i już nie daję rady z bólu. Kazała mi pokazać ranę a gdy ją zobaczyła poprosiła bym zdjęła spodnie i położyła się na leżankę to mnie zbada. Sprawdziła ciepłotę, przepływ krwi, kiedy bardziej a kiedy mniej boli i naprawdę sprawiała wrażenie , że wie co robi. Dostałam skierowanie do szpitala żeby zgłosić się na izbę przyjęć by mnie obejrzał chirurg naczyniowy i potwierdził lub wykluczył zakrzepicę. Umówiłam sobie też wizytę u chirurga naczyniowego i badanie doplera na piątek. Poprosiłam też o trochę zwolnienia i dostałam do końca tygodnia.
Zadzwoniłam do kierowniczki ale nie odbierała więc zadzwoniłam do sklepu. Odebrała jedna z zastępczyń i powiedziałam jej co i jak , że co najmniej do niedzieli nie będzie mnie w pracy , że jutro idę do szpitala bo dostałam skierowanie i jeśli potwierdzi się zakrzepica to będę musiała trochę w nim zostać i wtedy nie wiem kiedy wrócę. Radości nie słyszałam ale przyjęto do wiadomości.
O 15 dzwoniła do mnie Anka i mówiła , żebym się nie przejmowała bo za mnie stanie Adam nasz kasjer.
Tak więc posłuchałam waszej rady i do końca tygodnia siedzę w domu.



co najmniej do końca tygodnia :)

bardzo dobrze zrobiłaś i przestań przez ten czas myśleć o pracy, odpoczywaj :ok:

No teraz moje myśli krążą koło wizyt lekarskich i badań. :mrgreen:


postaraj się ,zeby ich było jak najwięcej :mrgreen:
byle tylko Cię nadmiernie nie zmęczyły :(
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72827
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto mar 19, 2019 18:17 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ewcia jestem z Ciebie dumna!! Brawo!!
Teraz dbaj o siebie. Załatw wizyty u lekarzy. Może to pomoze i też rana szybciej sie zagoi!
Trzymam kciuki!! Zdrówka!
Odpoczywaj
A i dziewczyny pewnie szczęśliwe bo nie sa same :)
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9813
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Wto mar 19, 2019 19:22 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ewa L. pisze:Byłam u lekarza no i ........ale od początku.

Poszłysmy z mamą do przychodni jak zwykle trochę wcześniej . W gabinecie był jakiś pacjent więc zaczekałyśmy i mama weszła pierwsza. Pani doktor okazała się młodą kobitką w wieku 30 kilku lat. Dość skrupulatnie zbadała mamę dała skierowania do różnych poradni i na badania. Po 20 minutach mama wyszła. Przyszła kolej na mnie. Weszłam i pani doktor zapytała co mnie do niej sprowadza. Powiedziałam , że kończą mi się leki na ciśnienie i chciałabym je powtórzyć. Pokazałam dzienniczek pomiarów które prowadzę . Obejrzała i pozaznaczała te co jej się nie podobały. Dałam wykaz leków które biorę i wypisała mi recepty na trzy miesiące z góry. Poprosiłam też o jakiś lek przeciwbólowy np. Doreta bo mam ranę owrzodzeniową na nodze która bardzo mnie boli i już nie daję rady z bólu. Kazała mi pokazać ranę a gdy ją zobaczyła poprosiła bym zdjęła spodnie i położyła się na leżankę to mnie zbada. Sprawdziła ciepłotę, przepływ krwi, kiedy bardziej a kiedy mniej boli i naprawdę sprawiała wrażenie , że wie co robi. Dostałam skierowanie do szpitala żeby zgłosić się na izbę przyjęć by mnie obejrzał chirurg naczyniowy i potwierdził lub wykluczył zakrzepicę. Umówiłam sobie też wizytę u chirurga naczyniowego i badanie doplera na piątek. Poprosiłam też o trochę zwolnienia i dostałam do końca tygodnia.
Zadzwoniłam do kierowniczki ale nie odbierała więc zadzwoniłam do sklepu. Odebrała jedna z zastępczyń i powiedziałam jej co i jak , że co najmniej do niedzieli nie będzie mnie w pracy , że jutro idę do szpitala bo dostałam skierowanie i jeśli potwierdzi się zakrzepica to będę musiała trochę w nim zostać i wtedy nie wiem kiedy wrócę. Radości nie słyszałam ale przyjęto do wiadomości.
O 15 dzwoniła do mnie Anka i mówiła , żebym się nie przejmowała bo za mnie stanie Adam nasz kasjer.
Tak więc posłuchałam waszej rady i do końca tygodnia siedzę w domu.

:201421 :201421 :201421
Słuszna decyzja. Mam nadzieję, że jednak nie wyjdzie zakrzepica, ale dostaniesz dłuższe zwolnienie aby lepiej wypocząć.
Wiem, że to oznacza 80% pensji ale zdrowie najważniejsze.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto mar 19, 2019 19:28 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Tak też można jeść. :mrgreen:

Obrazek
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 19, 2019 19:30 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ewcia super :ok:

Odpoczywaj
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Wto mar 19, 2019 19:30 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Jedzenie z latarenkami w tle. :mrgreen:

Obrazek
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 19, 2019 19:32 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

I sama latarenka. :mrgreen:

Obrazek
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 19, 2019 20:39 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Takiej decyzji oczekiwałam.
Naprawdę jest bardzo słuszna.
Powinnaś sie wyleczyć wrócić w 100% sprawna do pracy.
Twoje myśli i żale krążyły ostatnio tylko w okol pracy, o zgrozo... Dość. Teraz myśli niech się skupia na zdrowiu i TOBIE, mamie :1luvu:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Wto mar 19, 2019 21:21 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ewciu, nowa kuweta dotarła. Czekam czy pannice zechcą wypróbować. Póki co karton jest ciekawszy :roll:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33246
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 291 gości