Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 47

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 22, 2019 8:14 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Zrozumiałam, Ewa L. Przy okazji rozwinęła się dyskusja na zbliżony temat, ale nie o tym samym, bo w innych pracach.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt lut 22, 2019 11:19 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

jolabuk5 pisze:Oczywiście Ewciu, ja tak właśnie zrozumiałam. To naturalne, że w niewielkim zespole trzeba się wzajemnie zastępować, żeby praca szła sprawnie i tu nawet niepotrzebne powinny być specjalne polecenia, wszyscy muszą czuć, że jeśli mam wolny czas, to trzeba zobaczyć, co można zrobić albo komu pomóc. Ale też prawdą jest, że do tego trzeba szczególnych cech i nie wszyscy ludzie nadają się do pracy zespołowej. Ty masz takie cechy :1luvu:

Kiedyś pracowałam przez 14 lat w jednym sklepie. Sklep był wciąż ten sam, właściciele ci sami tylko systematycznie co kilka lat zamykali jedną firmę a otwierali kolejną i wyszło , że nie ruszając się z miejsca pracowałam w 6 firmach. Kiedy ostatecznie właścicielka zamknęła sklep mnie i jeszcze jednej dziewczynie sama znalazła pracę w której pracowałam 16 miesięcy a potem zostałam zwolniona .Zwolniono mnie nie dlatego , że źle pracowałam tylko dlatego , że wracała koleżanka z macierzyńskiego a ja szykowałam się na dłuższe L4 bo szłam na operację. Poszłam do mojego rodzinnego lekarz i mówię mu jak jest ,że zostałam zwolniona a na listopada mam wyznaczoną operację tylko czekam na informację ze szpitala i potrzebuję L4. Dał mi bez problemu najpierw 2 tygodnie a później jeszcze chyba 3 dni aż do pójścia do szpitala. Ze szpitala dostałam kolejne zwolnienie i po szpitalu jeszcze miałam 2 miesiące. W efekcie byłam na L4 od 14.10.10 do 31.01.11. Po zwolnieniu poszłam na zasiłek by mieć jakieś środki do życia bo byłam bez pracy a za zwolnienie płacił mi do tej pory ZUS. Myślałam wtedy o zmianie zawodu i chciałam nawet zapisać się na kursy księgowości ale nie było już miejsc a jedynym wolnym kursem był kurs aktywizacji zawodowej i obsługi komputera.
Zapisałam się bo czemu nie. Kurs miał za zadanie odkrycie siebie , swoich predyspozycji zawodowych i miał pomóc w znalezieniu pracy. Bardzo miło wspominam czas tam spędzony. Ostatni raz pracy szukałam prawie 16 lat wcześniej i okazało się , że od tej pory wiele się zmieniło. Nauczyłam się jak pisać CV - wcześniej uczono mnie , że zaczyna się od pierwszego miejsca pracy a okazało się , że jest odwrotnie, że jeśli jest przerwa w zatrudnieniu wpisuje się np. opieka nad dzieckiem/osobą starszą, prowadzenie gospodarstwa domowego a nie zostawia się luki. Przeprowadzaliśmy masę różnego rodzaju testów i właśnie wyszło mi , że jestem typem społecznika i zawodami w których się sprawdzam to - opiekunka, nauczyciel , handlowiec .I prawdę powiedziawszy coś w tym musi być .
Po skończeniu kursów w ciągu tygodnia znalazłam pracę.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 22, 2019 11:26 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

MalgWroclaw pisze:Zrozumiałam, Ewa L. Przy okazji rozwinęła się dyskusja na zbliżony temat, ale nie o tym samym, bo w innych pracach.

Ja pracując od ponad 30 lat nigdy nie pracowałam w miejscu gdzie pracownik wykonuje tylko jeden rodzaj pracy jak np przy taśmie na produkcji. Ja zawsze musiałam być kasjerem, sprzedawcą, sprzątaczką, rozładunkowym, wykładaczem czyli mieć szeroki zakres obowiązków dlatego takie rzeczy są mi obce.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 22, 2019 11:43 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Jeszcze tylko przeżyć dzisiejszy dzień i chwila wytchnienia. Też nic nie zrobię w domu bo będę musiała iść do mamy bo przyjechał mamy brat z żoną ze Szczecina. Miałam inne plany na jutro a w niedzielę idę do pracy na cały dzień. Binladen z brodą czy bez brody nadal mnie irytuje ale chociaż słucha co do niego mówię. Cały dzień się zastanawiałam kogo on mi przypomina i olśniło mnie , że zachowuje się jak mój cioteczny brat . Nie przepadam za kuzynem bo zawsze mnie irytował i ten robi to samo. Parę razy musiałam ustawić go do pionu bo się za bardzo zagalopował. Jak ja mówię nie wolno mu się odzywać do puki nie skończę , ma słuchać , obserwować i się uczyć a jego zdania mogę wysłuchać po pracy a do puki jest w pracy moje zadanie dla niego jest najważniejsze. Na fajce był tylko 3 razy bo na więcej mu nie pozwoliłam. Mimo wszystko wieczorem stwierdził , że mnie lubi.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 22, 2019 18:49 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ale go nazwałaś :ryk: Bin Laden!

aga66

 
Posty: 6121
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Pt lut 22, 2019 23:02 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

aga66 pisze:Ale go nazwałaś :ryk: Bin Laden!

O sama

MaryLux

 
Posty: 159597
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 23, 2019 0:04 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

aga66 pisze:Ale go nazwałaś :ryk: Bin Laden!

Bo jakbyś go zobaczyła sama byś na to wpadła. Ciemne duże oczy, dość śniada cera, 175 cm wzrostu , przeciętna budowa ciała - absolutnie nie gruby ale nie patyczak chudzielec taki normalny 33 latek. Jak do nas przyszedł miał brodę od jednego baku do drugiego taką w typie binladena i tak do niego przylgnęło.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 23, 2019 0:05 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

MaryLux pisze:
aga66 pisze:Ale go nazwałaś :ryk: Bin Laden!

O sama

Nawet nie wiem kto na to wpadł.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 23, 2019 0:17 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Przynajmniej masz kogo ustawiac do pionu :mrgreen:

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 10830
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob lut 23, 2019 0:21 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ewa L. pisze:MAM WYWALONE NA WSZYSTKO
POLA :mrgreen:


Obrazek

Sprawdzałaś co tam kota ma w sobie? Kiszki marsza grały? :mrgreen:

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 10830
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob lut 23, 2019 0:23 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Atta pisze:Przynajmniej masz kogo ustawiac do pionu :mrgreen:

No i nawet daje się. :mrgreen:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 23, 2019 0:26 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Atta pisze:
Ewa L. pisze:MAM WYWALONE NA WSZYSTKO
POLA :mrgreen:


Obrazek

Sprawdzałaś co tam kota ma w sobie? Kiszki marsza grały? :mrgreen:

Brzuchol pełny bo po śniadanku była.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 23, 2019 0:52 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ewa L. pisze:
Atta pisze:
Ewa L. pisze:MAM WYWALONE NA WSZYSTKO
POLA :mrgreen:


Obrazek

Sprawdzałaś co tam kota ma w sobie? Kiszki marsza grały? :mrgreen:

Brzuchol pełny bo po śniadanku była.


Oj, żeby nasza choc raz pokazała tak brzusio.... Olera, ona w ogóle nie umie leżec na grzbiecie.Podejrzana sprawa :roll:

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 10830
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob lut 23, 2019 1:01 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Atta pisze:
Ewa L. pisze:
Atta pisze:
Ewa L. pisze:MAM WYWALONE NA WSZYSTKO
POLA :mrgreen:


Obrazek

Sprawdzałaś co tam kota ma w sobie? Kiszki marsza grały? :mrgreen:

Brzuchol pełny bo po śniadanku była.


Oj, żeby nasza choc raz pokazała tak brzusio.... Olera, ona w ogóle nie umie leżec na grzbiecie.Podejrzana sprawa :roll:

Zuzię mam od jolabuk 5 od niemal 8 lat ( 11 marca minie 8 lat ) a Polę dostałam jako 10 tygodniowe kocię . Wychowywała się i rosła na moim cycu więc ma do mnie zaufanie na tyle by wystawić brzucha - Zuzia też.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 23, 2019 1:18 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Nie, nie tu nie chodzi o zaufanie. U niej praktycznie nie było oswajania. Przywieziona nam ją, pochodziła po domu, łasiła się do nas, można ją było przytulać, pojechali to wskoczyła na kolana i już jej tak zostało. Ona tak fizycznie nie potrafi na grzbiecie leżeć. Nawet w pościeli albo gdy sie ułoży między moimi nogami, to leci na jedną stronę. Za to ładnie się majga z boczku na boczek :mrgreen:

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 10830
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Mofexi, Silverblue, zuza i 58 gości