Miau.PL

Czesto jak foce jakies zadania dla nich slysze on line cichy szept........Bigos, Bigos....

Ale na szczescie nie zawsze na ten glos leci

Jak słyszysz głosy, to...

Tak wiem powinnam poszukac lekarza.....


Bigos sie zaklaczyl.....bo jak dusi Akiego to zre jego wlosy......pawikowal mi juz 3x ......odczekuje i podam bezopet

... poradę przez telefon!

Bigos po namyśle się uczulil i wylizal 5 zlotówke u nasady szyjki- o 11 zaliczylismy weta po raz pierwszy, nie pomogło ..........pojechalismy do szefa wetów z reklamacja teraz wrocilam od weta po raz drugi
Na drogę ,by się nie drapał założyłam mu maseczkę
Bigos tym razem jest w kaftanie

Bigos na wadze lekarskiej wazy 5.85 kg

W kaftaniku wyglada jak chuda wiewiórka długaśna- tata musiał byc wiewiórką

Kurak podejrzany w karmie lub wół - alergia z pewnoscia pokarmowa, innych rzeczy nie zmienialam


Syndrom zblizajacego sie dlugiego weekendu

Nie cierpię tych wydrapywań

Ja tez,ale znam to juz dobrze i wiem co robic.

Kotek wskoczyl mi na kolana , taki pokrzywdzony w kaftaniku.

Wczoraj próbowałam zdjąc kaftanik ale za bardzo interesował się trefnym miejscem-wyladowal spowrotem w kaftaniku.

Bigos mi kichac zaczął wieczorem- mialam napad paniki, dzis rano kicha mniej.
Zastosowałam na wszelki wypadek zero wyjścia na balkon- kaloryfery grzeją. Czy to wystarczy?
Autko nam się "spsuło "

U nas niektórzy naprawiają auta. Sąsiedzi naprawiali, więc wiem.
Bigosiu, nie kichaj!

anulka111 pisze:Bigos po namyśle się uczulil i wylizal 5 zlotówke u nasady szyjki- o 11 zaliczylismy weta po raz pierwszy, nie pomogło ..........pojechalismy do szefa wetów z reklamacja teraz wrocilam od weta po raz drugi
Na drogę ,by się nie drapał założyłam mu maseczkę
Bigos tym razem jest w kaftanie

Bigos na wadze lekarskiej wazy 5.85 kg

W kaftaniku wyglada jak chuda wiewiórka długaśna- tata musiał byc wiewiórką

Kurak podejrzany w karmie lub wół - alergia z pewnoscia pokarmowa, innych rzeczy nie zmienialam


Syndrom zblizajacego sie dlugiego weekendu

Stawiam na kuraka w domu wół - nie było uczulenia.

Mnie się też wydaje,ze kurak.

Kichał dziś już dużo mniej ,ale dostaly koty zakaz balkonowy-wypucilam tylko na moment jak slonce bylo i cieplo.
W domu kaloryfery grzeją ,więc jest ok.


Niestety w kaftanie jeszcze pobedzie bo za bardzo interesuje sie trefnym miejscem.

Kochane kociska, pewnie musiałyście wyciągnąć z pomiędzy pazurków jakieś oszczędności. Wrocławskie bezdomniaki dziękują Wam za wielkie wsparcie

Jak tam, wciąż w kaftaniku?

Lata z nadswietlna bez kaftanika ,miejsce sie zagoiło.

Za to koty mi kichają - i jak juz wydaje mi sie,ze jest ok,to zaczynają od nowa- mam wrazenie jakby Bigos cos przywlokl od weta.

Bigosowi przeszlo w mig, Akusiowi tez juz ok wlasciwie,a Smakusia raz kicha a raz nie

Ojej zdrowi bądźcie.