Strona 4 z 23

Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" i PRZYJACIELOWIE

PostNapisane: Pon lut 04, 2019 21:07
przez karol_yna
ich, ta misa duża z wodą to chyba faktycznie niebezpieczna skoro Ofelia tak mówi. Powiem dużym, żeby nie mieli takiej. Ja tez lubię deszcze i wodę na swoich zasadach, jak mi się chce. Jak Duża puszcza deszcz żeby był ciepły to ja sobie zwiedzam toto w srodku, trochę zmoknę i wtedy lubię sobie pójść siooo zrobić. Ten żwirek tak sobie super się przykleja do futerka i Duża wtedy mnie mizia i mizia i zdejmuje to ze mnie 8)

HEEEEEJ CHIKO nie mów, żem ja nie ładny jest, wszyscy mówią, że piękny to ja im wierzę, nie Tobie. Ty chyba trochę zazdrosny, ze mogę sobie pogryźć stopki Dużego a Ty nie :evil:

Raz poszedłem sobie do kibelka i wtedy to mi dawali te bleee tabletki i nie było tam za ładnie, a Duży przyszedł z pracy i ja chcilem szybko szybko się przywitać no i klops.. wdeplem trochę. Duża mnie wzięła złapała i myła pod woda, wkurzyłem się i trochę podrapałem Dużego, to wziął i mi za kare pazurka obciął albo kilka.

Ale mówią, ze ja jeszcze młodzik jestem, i się jeszcze nauczę, ja bym chciał się od Was tu uczyć, dlatego tu przycupłem w poszukiwaniu psiapsiółków.

Uszanowanko,
Czesław

Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" i PRZYJACIELOWIE

PostNapisane: Pon lut 04, 2019 21:13
przez MB&Ofelia
Ciesław. Zieeew. A co to są psiapsiółki? To cosik od pściół/KÓ

Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" i PRZYJACIELOWIE

PostNapisane: Pon lut 04, 2019 21:50
przez MaryLux
MB&Ofelia pisze:Ciesław. Zieeew. A co to są psiapsiółki? To cosik od pściół/KÓ

Psiapsiółka to taka koleszanku, co jest lepsiejsza niż zwykła koleszanku

Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" i PRZYJACIELOWIE

PostNapisane: Śro lut 06, 2019 17:36
przez Bestol
Ja to na wielka szyba zawsze warowujem jak moja grzywacza wlazowywuje pod wodotryki. Ja to bym tam nigdy nie wlazowywał żech, a wielkowaty arystokrata światłowodowa jestem!!!!
Dzisiej przyszła dla mnie wielkowata paka żarła :ok: Bo jam żem jest jak chodząca arystokrata przewoda pokarmowa: żrym i srym. I kocham to żech ja! W międzyczas to siem lubiejam pobawiwać trocha i spać.
Grzywacza moja te pyle wcinowuje co od weta swego dostała żech. Gupi mój grzywacz jest - sam te pyle do pyska wkłada se :201489 Ja to bym za żadnowate pieknowate skarbowate nie dał se takie pyla do ma arystokrata gęba władować.....

Ale napisał ja żech poem wielka dla grzywacza mego:

Pupa mi się wręcz rozkracza
tak gupiego mam grzywacza!
Jasna biera mnie cholera,
że on ma helikoptera!
Ja na pyle szczerzam zęby,
on sam wkłada je do gemby 8O
Miauknął ja mu: nie żryj tego
ale żry on na całego :201422
Radzić mu nie bedem przeta,
niech sie słucha swego weta!
Idem teraz zrobić kupa
bo grzywacza mam już w dupa!

To pisałem ja
Bil :flowerkitty:
Sir Bil :201415
Gupi ten moja grzywacza.......

Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" i PRZYJACIELOWIE

PostNapisane: Śro lut 06, 2019 18:06
przez ewkkrem
Łoj, Bilu, mój niedoszły zięciu,
Nie przegnij w przegięciu!!!
I szanuj Grzywacza swego :201414
Bo możesz mieć gorszego :201424
Pomyśl, że może Twoja arystokratyczna pupa
Wyciepać na mróz ze swoja chałupa :placz:
Drops.

Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" i PRZYJACIELOWIE

PostNapisane: Śro lut 06, 2019 18:37
przez Bestol
Teściu, ino problema polega na tym, że to ja żech żem grzywacza adoptowywował i to ja mogem żech go wyciepać :twisted:

Teściu drogi, Ty jesteś wspaniałowata światłowodowa artystowiec poetowiec !!!!! :201494 Prawie taki sam, jak ja żech jest :smokin:

:flowerkitty:
:201415

Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" i PRZYJACIELOWIE

PostNapisane: Śro lut 06, 2019 18:41
przez MB&Ofelia
Bil. Ale ty jezdeś zdolmny! 8O Zazdraszczam ci okropecznie!
Ja takowa zdolmna nie jezdę :oops: Kiedyś dawno ino z Ofelku napisałyśmy aryję operowną dla Nurisia co go koffałam okropecznie a on mię niedźwięcznik zdradził z fejzbukię :evil:
Teraz mam ukoffanego Fuksa ale dla niego jeście nie pisałam aryji...
Mała Ciorna Carmen

Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" i PRZYJACIELOWIE

PostNapisane: Śro lut 06, 2019 20:01
przez MonikaMroz
:ok:
Uwielbiam tu zaglądać. Moja gęba wtedy się uśmiecha od ucha do ucha :mrgreen:

Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" i PRZYJACIELOWIE

PostNapisane: Śro lut 06, 2019 20:10
przez Chikita
Bil'u moja Duża to przed chwilą wymyśliła sobie, bo ona to często coś wymyśli i potem podśpiewuje :roll: . Patrz i słuchaj czytając.

Siedzą sobie na kanapie dwa pierdy,
jeden jest mniejszy, a drugi większy.
Oba cuchną przeokropnie więc już chyba czas na kąpiel.

I ja nie wiem o co chodzi, bo my nie śmierdzimy ! No psu wali z pyska jak z mojej kuwety po kurczaku, ale jak ma zamknięty to nie czuć nic a nic.
Chiko

Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" i PRZYJACIELOWIE

PostNapisane: Śro lut 06, 2019 20:20
przez ewkkrem
Ech, Bilu, dzieciak z Ciebie.
I co z tego, że ty Ty adoptowałeś Grzywacza. Jak Grzywacza wyciepiesz to kto Ci żeh, żreć poda? A kto Ci kuwetkę wypucuje i napełni? I kto wreszcie Cię wymizia, wyczesze, zawiezie do weta, i ... kto Ci powie, że Cię KOCHA????!!!!
Drops.

Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" i PRZYJACIELOWIE

PostNapisane: Śro lut 06, 2019 21:31
przez Chikita
Dropsie, Bil'u chytry i znajdzie sobie lepszego.
Chiko

Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" i PRZYJACIELOWIE

PostNapisane: Śro lut 06, 2019 22:16
przez MaryLux
Chikita pisze:Dropsie, Bil'u chytry i znajdzie sobie lepszego.
Chiko

Wątpię.

Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" i PRZYJACIELOWIE

PostNapisane: Czw lut 07, 2019 8:20
przez karol_yna
Drops, Bilu, ale wy zdolni jesteście, ech. Ja to nie umie tak poetować, ja umie tylko miauuuu, miauuu, miauuu i to jak jestem głodny, żeby Duża albo Duży zauważyli.
A że ja głodny to ciągle jestem, to spaceruje po tym naszym wielkim zamkniętym i mówię sobie miauuu, miauuuu, miauuu...

Dajcie jakąś poradzę co się robi, żeby Duża albo Duży zobaczyli, żem ja głodny :( bo miauuu, miauuu, miauuu już nie działa na nich

Drops, ja tu miauknę tak jak Ty, Grzywacz chyba dobra Duża jest jak Ci tak żryć daje i bawić się i spać, i kibelka posprząta jak tam brudno, ja bym nie zagryzał nawet jak te patrzaje ma. Ładny być nie musi, ważne że żryć daje dobrego...

Uszanowanko,
Czesław.

Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" i PRZYJACIELOWIE

PostNapisane: Czw lut 07, 2019 18:27
przez Chikita
Czesław, a po co jeść ? Ja nie jem i żyję, a moja Duża to dwoi się i troi i chrupki liczy, jakieś saszetki ile zjadłam. Przestań tak jeść to zobaczysz jak będą skakać nad Tobą.
I wcale, a wcale nie jestem zazdrosna. Ładne kotki nie gryzą i już !

Bil'u, Bil'u jak Twoja Duża ? Bierze te tabletki czy łapiesz za kark i na siłę wrzucasz jak wypluwa ? Bo moja tak mi wciska właśnie...
Chiko

Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" i PRZYJACIELOWIE

PostNapisane: Czw lut 07, 2019 21:14
przez Atta
ewkkrem pisze:Ech, Bilu, dzieciak z Ciebie.
I co z tego, że ty Ty adoptowałeś Grzywacza. Jak Grzywacza wyciepiesz to kto Ci żeh, żreć poda? A kto Ci kuwetkę wypucuje i napełni? I kto wreszcie Cię wymizia, wyczesze, zawiezie do weta, i ... kto Ci powie, że Cię KOCHA????!!!!
Drops.

Ano :mrgreen: Poemata dorodne, ale trza mieć na względzie swą cała przyszłość i wygodę. A bez osobistego Grzywacza, to siem ino doopka zawraca :P Przemyśliwuj sytuację.Zalecam medytacyję wyższego szczebla