Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" i PRZYJACIELOWIE

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 14, 2019 20:18 Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" i PRZYJACIELOWIE

Chikita pisze: Ale ogólnie to tak: w święta Bożego Narodzenia robiłam profilaktykę babcinnej kotki Fifki i zrobiłam full wypas. Nerki, wątroba, rtg, jonogram, tarczyca. Kot zdrów. Jest tylko jedno zalecenie: kot musi schudnąć :lol:

To tak jak z testami na alergię Małej Czarnej - byłam prawie pewna alergii na wołowinę, z podejrzeniem czegoś jeszcze, a wyszły zera od góry do dołu :roll: (i parę stówek do tyłu).
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33046
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw mar 14, 2019 20:24 Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" i PRZYJACIELOWIE

Nieee, ja poszłam, bo zaczęła qpy za kuwetą robić. Kiedy święta się skończyły, wycieczki gości się skończyły to wszystko wróciło do normy.
Ale jaki to jest cud kot u veta ! Wyciągałam ją z transportera i cudeńko. A drukarka ! Jak zobaczyła jak drukuje to oczy jak 5,00 zł, wielkie zaciekawienie, poniosłam ją do drukarki, a ta pac, pac w drukarkę :D
Nad testami też myślałam, ale machnęłam ręką. Wiem czego unikać. Grupę krwi natomiast chcę zrobić.

Chikita

 
Posty: 6316
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Czw mar 14, 2019 20:31 Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" i PRZYJACIELOWIE

Ja zrobiłam testy bo była możliwość że problemy uszne Carnidełka wynikają z alergii. Cóż, wyszło na to, że nadal nie wiadomo dlaczego kocina ma brudne uszy.
Mała Czarna u weta też grzeczna. Tyle że ona udaje że jej nie ma (w przeciwieństwie do Ofelii która próbuje weta zagryźć :strach: )
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33046
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw mar 14, 2019 20:41 Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" i PRZYJACIELOWIE

Moja była już vetka ma swoje teorie. Kiedy adoptowałam Bąbla to miała koszmar w uszach i wg niej ten cały brud się wziął ze złej higieny kota i złych warunków bytowania. Nie przekonało mnie to zbytnio, bo Bąbel miała do końca dni lekko przybrudzone i wkładam pałucha aby wygrzebać, a myślę, że u mnie żyła w luksusie. Niektóre po prostu tak mają chyba.
Tak jak z ogólną higieną. Niektóre szorują się na błysk przez długie godziny, a inne załatwiają to szybko.

Chikita

 
Posty: 6316
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Czw mar 14, 2019 20:45 Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" i PRZYJACIELOWIE

No właśnie już słyszałam że "taki już jej urok". Ale nie podoba mi się że Carnidełko się trochę drapie, znaczy się te uszyska ją swędzą.
Jest opcja że ma nadprodukcję miodku, mam cosik do zakraplania jej tych usząt, ale jak to zrobić przy kocie nieobsługiwalnym w domu? (nieobsługiwalna w sensie że jak się ją próbuje złapać i przytrzymać to dostaje tylu łap co ośmiornica, wyrywa się i z prędkością światła znika za kuchennymi szafkami).
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33046
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw mar 14, 2019 20:53 Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" i PRZYJACIELOWIE

Ja dla Bąbla w początkowej fazie czyszczenia uszu wlewałam Otifree i pięknie się wyczyściły. Zaginałam uszko i tak szybko masowałam przez chwilę. Potem wlewałam kiedy zauważałam, że znowu się nazbierało. A sposób w przypadku Bąbla miałam jeden- łapałam za kark, siadałam na niej (lekko oczywiście, tak żeby zablokować z każdej strony) i szybciutko załatwiałam sprawę.

Chikita

 
Posty: 6316
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Czw mar 14, 2019 20:58 Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" i PRZYJACIELOWIE

No to pikuś, jak można kota przytrzymać. Jak muszę coś zrobić przy Małej Czarnej to łapię ją i zanoszę do kabiny prysznicowej - stamtąd mi nie ucieknie.
Łatwo to jest z Ofelią - jest łakoma :twisted: Smaczek w pysk - i ciachamy pazura. Smaczek w pysk - i myjemy oczka. Smaczek w pysk - i czyścimy uszka :twisted:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33046
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw mar 14, 2019 21:06 Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" i PRZYJACIELOWIE

Bilu, naucz Lusię zachowania u weta!

MaryLux

 
Posty: 159301
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 14, 2019 21:17 Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" i PRZYJACIELOWIE

No właśnie, tak się rozpisałyśmy, że zapomniałam że to wątek Bila :oops:
Bilu, wybaczysz nam? :201461 :201461 :201461 :201461 :201461
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33046
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw mar 14, 2019 21:54 Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" i PRZYJACIELOWIE

MB&Ofelia pisze:No właśnie, tak się rozpisałyśmy, że zapomniałam że to wątek Bila :oops:
Bilu, wybaczysz nam? :201461 :201461 :201461 :201461 :201461

Podliż się smaczkami, to Bilu rozważy

MaryLux

 
Posty: 159301
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 16, 2019 15:28 Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" i PRZYJACIELOWIE

Przecie to nie moja wątkowa wielkowatość jest ino nasza wątkowatość wszystkich przyjacielów arystokrata żech!

Ja to jestem wielka odwaga arystokrata. Ja tom chyba jest nie kotowata ale żech ja jest wielka rycerza! Nie drgnął ja gdy piku piku robili mi, ino siem ja głową wtuliwował w grzywacza mego. Wet stwierdził żech, że wspaniała kota jestem, bo że mam taka duża masa mięśniowa, że jakbym fikowywać w czasie piku piku zaczął to by wielka zgroza mogła być! Grzywacz ciągle sprawdza mi ta moja arystokrata noga, czy tam nic mi po tym piku nie robim sie. Ino mam wygolona kawał pieknowatego futra mego żech 8O

Tero grzywacza chce zebrać mojego sikala 8O Nie wiem ja, kiedy on to zrobić chce, ale jak żech ten zwirek mi w moja kuweta wsypie, to ja mu tam wielka kupa walnem zech :twisted:

Grzywaczowi memu odbiło na punkta profilaktowywuwania mnie. Gupi grzywacz! Niech se sam swego czupura wygoli żech i tam se robi piku piku!

Bedem tera ja uczył Lusia zachowywać u weta siem. Lusia, wszystko w swojej pieknowatej arystokrata światłowodowa dupa musisz u weta mieć, jako i ja mam. U mnie gorzej żeby grzywacz do transporterowca wcześniej wsadziwował mnie, bo ja opory wykazywowyjem straszliwości.

Tero grzywacz se wymyśliwował, że mi do żarcia takie paskudztwowate na zębale wsypowywuje. Bo go wet wystrachiwował, że o me zęby arystokrata dbać trzeba, bo ładnowate na razie mam. I wet gupi kazał więcej żartowatości suchej dawować mi. Ale grzywaczowi już wymiaukał ja żech, że ja mokre żartowatości bedem żreć, jako i żrem. Ale to paskudztwo na zębole co je grzywacz do żarcia mi wali to jest FFFFFFFFFUUUUUUUUUUUUUUUUJJJJJJJJJJJJJJJJJ

Tuliwowujem Was gorąco wszystkie arystokrata przyjacielowie i wasze grzywacze też. Ale grzywacze Wasze to ja tulowywujem trochem mniej, bo nas wysyłowywujom na piku piku.

To pisałem ja
Bil :flowerkitty:
Sir Bil :201415
Ten co tak pięknowata w kuweta wali.
BIL
Obrazek
Kochamy z Bilem wełniankowo u Tulinka https://www.etsy.com/shop/Catluckydog?r ... hDc65H7SOY

Bestol

Avatar użytkownika
 
Posty: 1795
Od: Sob sty 14, 2017 18:20


Post » Śro mar 20, 2019 20:19 Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" i PRZYJACIELOWIE

Bil;u ! Masz Dużą gadułę. Bo Ty na krewce byłeś i moja się zainteresowała i sprawdziła w komputerze kiedy mi ostatnio krewkę robili i sprawdziła, popatrzyła na mnie i powiedziała, że jeszcze jest czas, ale trzeba będzie pójść. Za parę miesięcy, ale trzeba będzie.
Powiedz Dużej żeby tak dużo nie mówiła publicznie, bo mi się nie chce iść.
Chiko

Chikita

 
Posty: 6316
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Czw mar 21, 2019 23:07 Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" i PRZYJACIELOWIE

Mnie zabiorą na krewkę w przyszłym tygodniu. I mnie odrobaczą, bo moja @ kazała

MaryLux

 
Posty: 159301
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto mar 26, 2019 0:29 Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" i PRZYJACIELOWIE

Chikita pisze:Bil;u ! Masz Dużą gadułę. Bo Ty na krewce byłeś i moja się zainteresowała i sprawdziła w komputerze kiedy mi ostatnio krewkę robili i sprawdziła, popatrzyła na mnie i powiedziała, że jeszcze jest czas, ale trzeba będzie pójść. Za parę miesięcy, ale trzeba będzie.
Powiedz Dużej żeby tak dużo nie mówiła publicznie, bo mi się nie chce iść.
Chiko

Eh, przecie nie musisz iść zaniesom Cie tam Twoi ludzia, to sie nawet nie zmęczysz :twisted:

Osobiśice to się źle czuję,jak mam teraz z naszą chodzić, bo to kota drapieżna, a samo określenie Demolka nie oddaje w pełni jej waleczności u weta. Strasznie mi, gdy tak dopada ręce Ilony przy badaniu. Chyba w ramach odszkodowania będzie trzeba kupić lekarce specjalne rękawice na nasze wizyty. Może typu bokserskiego :roll:

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 10795
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 109 gości