Rude jest piękne...♥♥♥♥ cz.24 - 4 maluszki w DT : ))))

mir.ka pisze:
mag828 pisze:
mir.ka pisze:słoneczny pieseczek

śliczy jest

tylko nie lubi czesania tego swojego futra

chyba niektóre psy tak mają
ja od lat próbuję przekonać psa, który był u moich dziadków do czesania i niestety z marnym skutkiem
łatwiej wyciąć mu dready, niż go wyczesać :roll:

mir.ka pisze:odpoczynek po obiedzie...już był

OOOOOOOOOooooooooooooooooooo jest miejsce dla mnie !!!
potrzebuje takiego spokoju jak mają Twoje dziewczynki :smokin:

Jake piekny w słoneczku :1luvu:

Moli25 pisze:
mir.ka pisze:odpoczynek po obiedzie...już był

OOOOOOOOOooooooooooooooooooo jest miejsce dla mnie !!!
potrzebuje takiego spokoju jak mają Twoje dziewczynki

Jake piekny w słoneczku

Młoda to trochę przesadziła. Sama jedna na dwóch poduchach leży bo na jednej się nie mieści :mrgreen:

MonikaMroz pisze:
mir.ka pisze:

Rudzia jak nigdy przyszła do naszego łóżka przed 6.00, mruczała, udeptywała mi po włosach , zebym wstała i dała jeść. Udało mi się przeciągnąć do 7.00, przecież nie będę uczyć kotów, że śniadanie moze byc w "środku nocy"
Teraz odsypia

Zmęczyła sie tym udeptywaniem biedulka

koty to wiecznie czymś zmęczone

niedawno czytałam ,ze doba to dla nich za mało tyle mają "zajęć"

ametyst55 pisze:
mir.ka pisze:odpoczynek po obiedzie...już był

słodziaki

aż samemu się chce obok nich położyć

mag828 pisze:
mir.ka pisze:
mag828 pisze:
mir.ka pisze:słoneczny pieseczek

śliczy jest

tylko nie lubi czesania tego swojego futra

chyba niektóre psy tak mają
ja od lat próbuję przekonać psa, który był u moich dziadków do czesania i niestety z marnym skutkiem
łatwiej wyciąć mu dready, niż go wyczesać

z Dżekiem też tak jest

ale nic na to się nie poradzi bo on chyba nie był przyzwyczajony do czesania przez poprzedniego właściciela

podobno do schroniska trafił taki zaniedbany, że zafundowano mu fryzjera :wink:

, my adoptowaliśmy wystrzyżonego pieska, ale futerko mu odrosło i nowe dredy też

Moli25 pisze:
mir.ka pisze:odpoczynek po obiedzie...już był

OOOOOOOOOooooooooooooooooooo jest miejsce dla mnie !!!
potrzebuje takiego spokoju jak mają Twoje dziewczynki

Jake piekny w słoneczku

to kładź się między kotami :mrgreen:

.....swoimi, bo do moich masz za daleko

Ewa L. pisze:
Moli25 pisze:
mir.ka pisze:odpoczynek po obiedzie...już był

OOOOOOOOOooooooooooooooooooo jest miejsce dla mnie !!!
potrzebuje takiego spokoju jak mają Twoje dziewczynki

Jake piekny w słoneczku

Młoda to trochę przesadziła. Sama jedna na dwóch poduchach leży bo na jednej się nie mieści

a bo to takie długie, że dużo miejsca potrzebuje :mrgreen:

mir.ka pisze:
mag828 pisze:
mir.ka pisze:
mag828 pisze:
mir.ka pisze:słoneczny pieseczek

śliczy jest

tylko nie lubi czesania tego swojego futra

chyba niektóre psy tak mają
ja od lat próbuję przekonać psa, który był u moich dziadków do czesania i niestety z marnym skutkiem
łatwiej wyciąć mu dready, niż go wyczesać

z Dżekiem też tak jest
ale nic na to się nie poradzi bo on chyba nie był przyzwyczajony do czesania przez poprzedniego właściciela
podobno do schroniska trafił taki zaniedbany, że zafundowano mu fryzjera , my adoptowaliśmy wystrzyżonego pieska, ale futerko mu odrosło i nowe dredy też

gdy ten "mój" pies był młodszy to nawet dał się przekonać doczesania, ale gdy zmarł dziadziuś, jego ukochany Pan to świat mu się zawalił i wiele w jego zachowaniu się zmieniło i nie udało mi się już więcej namówić go na czesanie

mag828 pisze:
mir.ka pisze:
mag828 pisze:
mag828 pisze:
mir.ka pisze:słoneczny pieseczek

śliczy jest

tylko nie lubi czesania tego swojego futra

chyba niektóre psy tak mają
ja od lat próbuję przekonać psa, który był u moich dziadków do czesania i niestety z marnym skutkiem
łatwiej wyciąć mu dready, niż go wyczesać

z Dżekiem też tak jest
ale nic na to się nie poradzi bo on chyba nie był przyzwyczajony do czesania przez poprzedniego właściciela
podobno do schroniska trafił taki zaniedbany, że zafundowano mu fryzjera , my adoptowaliśmy wystrzyżonego pieska, ale futerko mu odrosło i nowe dredy też

gdy ten "mój" pies był młodszy to nawet dał się przekonać doczesania, ale gdy zmarł dziadziuś, jego ukochany Pan to świat mu się zawalił i wiele w jego zachowaniu się zmieniło i nie udało mi się już więcej namówić go na czesanie

[/quote]

bo brakło tego co go czesał