klaudiafj pisze:
Ja tak też podaję. Tylko Kubi przychodzi jeść. Tosię muszę odstawiać z talerzykiem na okno, a Marysi pod nos, bo ona nie przyjdzie, ale kulturę zachowuje, bo jak jej zależy to na stół wskakuje i tam oczekuje jedzenia
stół to najodpowiedniejsze miejsce do jedzenia dla kota