Strona 1 z 1

Pomocy z małym agresorem

PostNapisane: Śro sty 09, 2019 21:32
przez asiabrz91
Od pewnego czasu mój kot atakuje mnie oraz moją mamę. Doszłam do wniosku, że może być to spowodowane zapachami które przynosimy z firmy gdzie obie pracujemy (tekstylia). W czasie kiedy zaczęły śię tego typu zachowania otwarty został nowy magazyn w jakieś starej hali, być może jest tam jakiś drażniący Piksela zapach. Pomóżcie kociarze co zrobić, aby czynnik takowy przestał być przeszkodą w naszych kocich relacjach. :(

Re: Pomocy z małym agresorem

PostNapisane: Śro sty 09, 2019 22:32
przez maczkowa
Napisz coś więcej- w jakim wieku kot, ile czasu u Was jest, jak atakuje, czy ktoś oprócz Ciebie i mamy jest w domu i jak kot się zachowuje w stosunku do tych innych osób, czy kontaktowaliście się z weterynarzem- czytałam o kilku przypadkach, gdy się okazało, że kot z bardzo agresywnymi zachowaniami praktycznie zakwalifikowany do uśpienia okazał się zwyczajnie chory, atakował z bólu i po wyeliminowaniu źródła zachowania agresywne zupełnie zniknęły.

Jeśli to faktycznie jakiś drażniący, niepokojący zapach- jesteście w stanie całkowicie się przebierać przed powrotem z pracy? Wziąć prysznic w pracy lub natychmiast po powrocie?

Re: Pomocy z małym agresorem

PostNapisane: Śro sty 09, 2019 23:57
przez MegGrey
asiabrz91 nagła zmiana zachowania kota kwalifikuje się do wizyty u weta, a tam nie tylko podstawowy przegląd od zębów po ogon, ale i podstawowe badania krwi. Żeby uznać, że to czynnik zewnętrzny kot powinnyście wykluczyć choroby, które najczęściej są przyczyną gwałtownej zmiany zachowania.
Oprócz odpowiedzi na wszystkie pytania maczkowej: Jak kot zachowuje się w stosunku do gości teraz a jak przed pierwszym atakiem? Jak zachowywał się wcześniej? Czy ma jakieś inne objawy? Jak wygląda dokładnie taki atak? Kiedy następuje zaraz po wejściu? Kot atakuje po czasie?
To, że zmiana nastąpiła po przyniesieniu nowego zapachu nie wyklucza tego, że kot zachorował i tym samym mógł na ten zapach stać się wrażliwszy.

Najpierw wykluczenie zmiany w stanie zdrowia a potem możemy radzić behawioralnie :)