Witajcie! Jestem tu nowa ale od razu z pytaniem
Mam 3-letniego kocura Olafa. Olus jest kotem ze schroniska, jako kociak cierpial na koci katar, 2 miesiece zajelo mi leczenie go. Nawrotow nie ma, jedyne co mu zostalo to ze ma spiochy w kacikach oczu po spaniu. Jest regularnie szczepiony. Ja i moj chlopak pracujemy, i zauwazylismy ze Olus jest samotny. W niedziele zatem pojechalismy do schroniska i wzielismy kolejna biede - 7-miesieczna kotke. Odizolowalismy ja w sypialni, jest bardzo plochliwa, dopiero od wczoraj wychodzi spod lozka i zwiedza, jednak nas sie jeszcze boi. Za kazdym razem jak slyszy Olusia za drzwiami to miauczy, widac ze jest go bardzo ciekawa. No i sedno sprawy... Niestety mala lekko kicha (woda) i delikatnie "furkocze" przy oddychaniu. Oczy zdrowe. Wizyte u weterynarza mamy jutro, zastanawiam sie jednak jak to wplynie na proces socjalizacji. Czy mam sie czego obawiac? Slyszalam ze z wiekiem odpornosc na koci katar sie zwieksza, tym bardziej ze Olus sam go przeszedl. Z gory dziekuje za odpowiedzi!