Strona 71 z 163

Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Tulipany w las palmas.

PostNapisane: Pt kwi 26, 2019 19:43
przez jolabuk5
I te języczki są śliiiiczne! :D

Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Tulipany w las palmas.

PostNapisane: Pt kwi 26, 2019 19:45
przez MB&Ofelia
Chikita pisze:
MB&Ofelia pisze:Ojejku, Brat śpi z lekko wysuniętym ozorkiem! :1luvu:


Pasio też w pozycji pół leżącej (bo nie wiem czy on siedzi czy leży) ma wysunięty języczek.

O, faktycznie!

Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Tulipany w las palmas.

PostNapisane: Pt kwi 26, 2019 20:27
przez Ais
języnie :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love:

Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Tulipany w las palmas.

PostNapisane: Pt kwi 26, 2019 21:02
przez andorka
Pasiu to chyba w tę stronę powinien być

Obrazek

Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Tulipany w las palmas.

PostNapisane: Pt kwi 26, 2019 21:15
przez MaryLux
Paś jest cudny

Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Tulipany w las palmas.

PostNapisane: Pt kwi 26, 2019 21:34
przez czitka
O tak, tak, dziękuję za odwrócenie Pasia :P
Jakkolwiek by jednak nie odwrócić to może ustalmy, że wygląda jak ostatni matoł :roll: :1luvu:
Ale jest piękny inaczej :P
To jeszcze na dobranoc jedno zdjęcie, sekundę po tamtym.
Obrazek
I języczek też jest, Paś czasem zapomina chować i tak w bezruchu zostaje z tą szyneczką a ja wtedy wrzeszczę Pasiu, języczek!!!!! Co języczek pyta Pasio. Schowaj!!!!! Acha, języczek , dobrze, to schowam.
Ale decyzyjność Pasia jest bardzo długo rozłożona w czasie, bo on musi to przemyśleć.
Na tym zdjęciu widać, że nie tylko ma bielmo na oku, ale zeza też :( On jest cały zdefektowany :201436

Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Tulipany w las palmas.

PostNapisane: Pt kwi 26, 2019 21:35
przez MaryLux
Paś jest cudny

Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Tulipany w las palmas.

PostNapisane: Pt kwi 26, 2019 21:51
przez andorka
MaryLux pisze:Paś jest cudny

No :!:

Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Tulipany w las palmas.

PostNapisane: Sob kwi 27, 2019 6:50
przez aga66
Te defekty to Pasiowi jedynie urody dodają. Wyjątkowy kocio :D

Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Tulipany w las palmas.

PostNapisane: Sob kwi 27, 2019 7:47
przez jolabuk5
Oj tak, to prawda. Chociaż Brat też piękny :D Mama ma trudny wybór :D

Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Tulipany w las palmas.

PostNapisane: Sob kwi 27, 2019 9:01
przez czitka
Brat jest piękny obiektywnie, no w końcu to brat Obisia, którego bardzo brakuje, przegraliśmy z pnn :cry: :cry: :cry: A Pasio jest.....no jest....., ale to cudak nie z tej planety. Wydaje mi się nadto, że Pasio nie ma zębów w ogóle :roll: Ktoś powie- to zajrzyj mu do pysia. A ja się boję :roll: Tak już niestety mam, od oglądania kotów w środku są weci, biegnę gdy coś mnie niepokoi, ale sama nie, nie...bo źle zinterpretuję, bo zobaczę za mało albo za dużo, bo będą mi się ręce trzęsły, całkiem do kitu jestem w tych sprawach.
Igły też w kota sama nie wbiję, ale kleszcza wczoraj wyrwałam z Cosi, trochę się opierał, ale wylazł. Z nogami i ręcami, jeszcze nimi machał :strach:
Wczoraj w gabinecie nabyłam też Bravecto dla Brata i Pasia, to z funduszy fundacyjnych, podobno jedyne co działa i to przez trzy miesiące, podzielę, podam dzisiaj. Upiornie drogie, moje muszą poczekać, na razie będę wyrywać żywcem gdyby co :smokin:
Cośka, która była wczoraj w gabinecie trzeci raz w życiu (a ma 12 lat)będzie miała usuwany kamień we wrześniu, jak się ochłodzi po lecie, chyba, że chłodne lato nas czeka. Nasza doktor mówi, że w upały nie.
Chłodniej, troszkę mży. Sennie jest. Brata i Mamy nie ma, nie przybyli na śniadanie, mam nadzieję, że się znajdą. Mają gdzie i po co przyjść, mam nadzieję, że to pogoda. Z nimi już tak będzie niestety.
Koty, wracać!!!!
:201461

Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Tulipany w las palmas.

PostNapisane: Sob kwi 27, 2019 9:30
przez czitka
Już są. Pasio przyprowadził Mamę bardzo dumny z siebie, a Brat przygalopował sam. Mama chowa się za winklami i udaje, że się boi a Bratu dać miski nie mogę, bo ósemki kręci między nogami i się wywraca mi u stóp zainteresowany wyłącznie głaskaniem, jedzenie potem. I jak żyć z takimi, panie premierze, jak żyć? :roll:

Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Tulipany w las palmas.

PostNapisane: Sob kwi 27, 2019 10:32
przez jolabuk5
Uff, dobrze, że się znaleźli :D

Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Tulipany w las palmas.

PostNapisane: Sob kwi 27, 2019 13:03
przez MaryLux
Oby było chłodne lato!
jeszcze 1,5 roku temu nie spodziewałabym się, że będę tego chciała

Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Tulipany w las palmas.

PostNapisane: Sob kwi 27, 2019 13:56
przez MB&Ofelia
We Wrocku to sobie możecie mieć chłodne lato, Pomorze chce ciepełka. Zimnych miesięcy "letnich" mamy dosyć, było ich pod dostatkiem przez kilka lat. Ale deszczu poprosimy (niby miało w nocy i dzisiaj popadać, z samego rana wydawało mi się że chodniki jakby wilgotne, jak patrzyłam z okna, później wyszłam z domu i zobaczyłam suchą jak pieprzziemię i zwątpiłam czy choćby kropla spadła).

Gratuluję wyrwania kleszcza. To nie takie proste wyrwać kotu, koty mają tendencję do kręcenia się przy tym zabiegu. Wiem bo kiedyś wyjmowałam kleszcza z Ofelii, nie mogłam w niego trafić pincetą, bo małpa mi tańczyła przy nogach.