Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje.Wiosno, przybądź!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 29, 2019 12:23 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje.Cosia lepiej, fontanny szu

Oby się udało uratować choć jedno! :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60347
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 29, 2019 14:11 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje.Cosia lepiej, fontanny szu

zuza pisze:O rany, rany, za malutka! Kocur pomaga chociaz w pielegnacji?

Kocur po przywiezieniu z kliniki dwóch rudasków o trzeciej rano, w momencie szykowania pudełka mleczka, termoforu i całego zamieszania, niestety pojawił się jak błyskawica, porwał jedno z dwóch kociąt i zniknął w czeluściach ogrodu 8O :cry: :cry: :cry:
Poszukiwania nic nie dały :cry:
Przedziwne zachowanie. Porwał kociątko :(
Wrócił sam i zjadł schabowego.
Trwa walka o życie ostatniego.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17888
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw sie 29, 2019 18:18 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje.Cosia lepiej, fontanny szu

A wszystkie pewnie ukradł kociej mamie i przyniósł do domu jako trofea. :(
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34267
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(


Post » Czw sie 29, 2019 19:25 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje.Cosia lepiej, fontanny szu

Gretta pisze:A wszystkie pewnie ukradł kociej mamie i przyniósł do domu jako trofea. :(

To nie jest oczywiste, że ukradł. Kociaki, wszystkie 4, były połączone pępowiną(?), posplatane ogonkami, to był taki jeden kokon do rozplecienia. Dwa nie żyły. Mają kilka dni. Mnie się wydaje, że były porzucone przez mamę z jakiegoś powodu, kocur znalazł i przyniósł :roll: Być może jako trofeum, ale nie ukradzione mamie. Chyba...
Mały je ładnie, ale kupki nie było. Dogrzewany, karmiony, masowany brzuszek, ale na razie nic :(
Oczka podobno takie kreseczki ale prawie, prawie chcą się zrobić szparką.
Przydał by się ktoś doświadczony w takich maluszkach, żeby zajrzał, fachowo pomasował może, ale takiego kogoś nie znam :(
My idziemy zaraz spać, bo ciężka noc była, a koło czwartej będzie pobudka za pomocą piesków :twisted:
Niby burza była, ale byle jaka.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17888
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw sie 29, 2019 19:59 Re: Cosia lepiej,Czitka,Balbi, nie moje, kilkudniowe kociątk

:ok: :ok: :ok: by udało się z maleństwem :ok: :ok: :ok: :ok:
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Czw sie 29, 2019 20:35 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje.Cosia lepiej, fontanny szu

Czitka - co za historia!
Ty to wiedziesz spokojne życie!

Gretta pisze:A wszystkie pewnie ukradł kociej mamie i przyniósł do domu jako trofea. :(


Skoro kilkudniowe maluszki były pokryte wszołami, wycieńczone a w chwilę po znalezieniu zaczęły umierać - to najprawdopodobniej je po prostu znalazł i przyniósł, być może jako formę swoistego trofeum (acz niekoniecznie, niektóre kocury mają niesamowity instynkt opiekuńczy, sama widziałam takiego, pisk kociaka działał na niego w niezwykły sposób), ale ratując im życie. Na pewno nie ukradł ich mamie która się nimi opiekowała czule i prawidłowo. Pewnie sama byla pokryta wszołami, która z trudem maluchy urodziła, pewnie kilka razy nakarmiła odrobinę, sama ledwo żywa, - kto wie czy nadal żywa :( czy tylko je pozostawiła. Opis ich wyglądu wskazuje raczej na jakąś tragedię, brak prawidłowej opieki kotki od początku i ratunek w ostatnim momencie.
Wielka szkoda że jednego z uratowanych kociaków kocur gdzieś wyniósł :(

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw sie 29, 2019 21:22 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje.Cosia lepiej, fontanny szu

Blue pisze:Wielka szkoda że jednego z uratowanych kociaków kocur gdzieś wyniósł :(

Właśnie stąd przypuszczenie że porwał wszystkie. Ale chyba niesłuszne, sądząc z opisu biednych maluszków. :(
Na kupkę trzeba będzie poczekać, może nawet nie ma czym zrobić.
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34267
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(


Post » Pt sie 30, 2019 11:41 Re: Cosia lepiej,Czitka,Balbi, nie moje, kilkudniowe kociątk

Kocięciu oprócz brzuszka trzeba leciutko dość szybkim ruchem masować (właściwie łaskotać) odbyt, wtedy zrobi siusiu. Kupy faktycznie może nie być kilka dni. Po mleku Royal Canin jest też często zatwardzenie, o dziwo przy ostatnim odkarmianiu świetnie sprawdził mi się MilVet.
Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2624
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Pt sie 30, 2019 15:02 Re: Cosia lepiej,Czitka,Balbi, nie moje, kilkudniowe kociątk

Tak, tak, masujemy!
Mam wieści, że już wczoraj były kupki, siusia regularnie też, kupeczki są też dzisiaj bez masowania! :1luvu:
Będę u rudziątka (to chłopczyk) koło szóstej, może uda się jakieś zdjęcie zrobić. Ogromnie jestem ciekawa!
Nie mam pojęcia jakim mlekiem jest karmiony, wiem tylko, że specjalnym dla osesków, bardzo drogim, kosztowało 150 zł w komplecie z buteleczką i trzema smoczkami.
Cosia jutro ostatni antybiotyk chyba i koniec! Teraz piątego września kontrola Balbinki.
Upał potworny :evil:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17888
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt sie 30, 2019 19:27 Re: Cosia lepiej,Czitka,Balbi, nie moje, kilkudniowe kociątk

Kciuki za rudalka!
Upał straszny, do tego wilgotno. I tak jak lubię upały, tak ten lekko mnie osłabia.
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10019
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Pt sie 30, 2019 19:33 Re: Cosia lepiej,Czitka,Balbi, nie moje, kilkudniowe kociątk

Za małego tradycyjne forumowe OLABOGA!
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33234
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sie 30, 2019 20:03 Re: Cosia lepiej,Czitka,Balbi, nie moje, kilkudniowe kociątk

Czitka, potrzebna jeszcze fontanna. Muszę odnaleźć naszą, mam po Haksiu. Chyba mam też filtry. Jak dobrze kojarzę to mam DrinkWell platinum.

Hannah12

 
Posty: 22926
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt sie 30, 2019 20:12 Re: Cosia lepiej,Czitka,Balbi, nie moje, kilkudniowe kociątk

Hannah12, bardzo dziękuję, że pomyślałaś, forum niezawodne...Ale już będzie, może w przyszłym tygodniu. Casica zadzwoniła i wyśle mi swoją, której koty niestety nie zaakceptowały, to może moje. Ale wielkie dzięki!
Widziałam rudaska i się popłakałam nad nim :(
ObrazekObrazekObrazek
Nie znam się na takich oseskach, je, wydala, no ale sami zobaczcie :roll:
Jutro popołudniem zamówiona wizyta weta do domu, żeby sprawdził jak po odpadnięciu pępowinki i w ogóle, ale on taki biedniutki :(
Taki dinozaurek :roll: :(
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17888
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1, zuzia115 i 119 gości