Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje.Wiosno, przybądź!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 05, 2019 10:34 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Jak się pozbyć kota z d

aga66 pisze:Tak, poduchę zdjąć a Pasiowi podgłówek trzymać jak śpi bo mu krew do głowy spłynie. Trza dopieścić kotecki a nie tak byle jak mają :lol:

Główka wisi Bratu a nie Pasiowi :evil: :wink:
Już nie wisi, poszli wszyscy sobie, ufff... :dance:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17888
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie maja 05, 2019 10:38 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Jak się pozbyć kota z d

Zdjęcie ilustracyjne do hasła w encyklopedii "koty wolnożyjące"

:)
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8128
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Nie maja 05, 2019 10:47 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Jak się pozbyć kota z d

sibia pisze:Zdjęcie ilustracyjne do hasła w encyklopedii "koty wolnożyjące"

:)

:ryk: :ryk: :ryk:

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Nie maja 05, 2019 10:52 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Jak się pozbyć kota z d

sibia pisze:Zdjęcie ilustracyjne do hasła w encyklopedii "koty wolnożyjące"

:)


O tak, widać, że idea slow life jest im bliska :)
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 05, 2019 14:02 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Jak się pozbyć kota z d

czitka pisze:
aga66 pisze:Tak, poduchę zdjąć a Pasiowi podgłówek trzymać jak śpi bo mu krew do głowy spłynie. Trza dopieścić kotecki a nie tak byle jak mają :lol:

Główka wisi Bratu a nie Pasiowi :evil: :wink:
Już nie wisi, poszli wszyscy sobie, ufff... :dance:

Właśnie tak mi się wydawało, bo pisałaś, że Brat ma skarpetki :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60372
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 05, 2019 15:39 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Jak się pozbyć kota z d

jolabuk5 pisze:
czitka pisze:
aga66 pisze:Tak, poduchę zdjąć a Pasiowi podgłówek trzymać jak śpi bo mu krew do głowy spłynie. Trza dopieścić kotecki a nie tak byle jak mają :lol:

Główka wisi Bratu a nie Pasiowi :evil: :wink:
Już nie wisi, poszli wszyscy sobie, ufff... :dance:

Właśnie tak mi się wydawało, bo pisałaś, że Brat ma skarpetki :D

No nie tylko, jeszcze te oczy, te oczy zielone....ale już wam daruję :ryk:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17888
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie maja 05, 2019 15:55 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Jak się pozbyć kota z d

O sorry pomyliłam dżentelmenów kocich. Ale o obu martwię się tak samo także proszę o wybaczenie :201494

aga66

 
Posty: 6134
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Nie maja 05, 2019 18:26 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Jak się pozbyć kota z d

aga66 pisze:O sorry pomyliłam dżentelmenów kocich. Ale o obu martwię się tak samo także proszę o wybaczenie :201494

Wybaczone :1luvu:
Zimno potwornie. Nie moje wyspały się w nocy w domu, najadły i przeniosły do zaszmaconego ogrodu.
Że im nie zimno?
One teraz się zrobiły trzy w jednym, wszędzie razem. Wyszłam na moment szczękając zębami, żeby zobaczyć gdzie są, a one przytulone w Hiltonie. Kupą raźniej :P
O, tak sobie śpimy:
Obrazek
Nie, nie piorę tego koca raz w tygodniu :oops:
Trzeba je jakoś zwabić na noc, bo zamarzną. Na razie mówią, że nie, że fajnie jest.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17888
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie maja 05, 2019 19:13 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Jak się pozbyć kota z d

Zimno faktycznie. Moje pannice miały dziś krótki balkoning bo sadziłam pomidory i papryczkę. Trafiło na moment kiedy było jeszcze w miarę, bez szczękania zębami. Teraz muszę zdjąć pranie z balkonu i nawet mi się nie chce drzwi otwierać :strach:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33238
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie maja 05, 2019 19:40 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Jak się pozbyć kota z d

na północy też zimno, jak uchyliłam okno na balkon część baaardzo szybko wyskoczyła i po chwili równie szybko wskoczyła i zaszyła się pod kołdrami :)

Najgorsze, że zimno bezproduktywne- wczoraj chociaż padało- a deszcz w moich rejonach jest bardzo potrzebny. A dzisiaj już tylko takie samo zimno, bez kropli wody.

A swoją drogą- to naprawdę cudne, że nieTwoje, czitko, tak się fajnie zgrały i im się poukładały stosunki i że Mama wybierać nie musi między urokiem Pasia i zielonymi oczami Brata i ze martwić się nie musisz już :) Swoją droga, niedziwne, że rywalizowali o jej względy- śliczna dziewczynka, taka dymno puchata, nawet na zdjęciach sie chce w nią dłonie zanurzyć :)
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7116
Od: Pon gru 03, 2018 16:47


Post » Nie maja 05, 2019 21:38 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Jak się pozbyć kota z d

czitka pisze:Obrazek


Święta trójca czitki 8)

Chikita

 
Posty: 6437
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Nie maja 05, 2019 22:49 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Jak się pozbyć kota z d

Tak, trójpak do oddania, szukam domu dla całej świętej trójcy razem. No bo kogo mam oddzielić od kogo?
Pasio i Brat to domowce są, a Mama przy nich by dała radę.
Za chwilę północ, już nie mam siły na przekonywanie Brata i Mamy, żeby przyszli do domu. Zostają w Hiltonie, dorzuciłam jeszcze jeden koc. Jak im tyłki zmarzną, to pójdą do komórki albo do piwnicy.
W końcu to koty wolnożyjące :roll:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17888
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon maja 06, 2019 5:18 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Jak się pozbyć kota z d

czitka pisze:Jak im tyłki zmarzną, to pójdą do komórki albo do piwnicy.
W końcu to koty wolnożyjące :roll:

.....pójdą, pójdą... Ciągnąc ten dodatkowy koc za sobą.:D

gusiek1

 
Posty: 1662
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 06, 2019 7:38 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Jak się pozbyć kota z d

gusiek1 pisze:
czitka pisze:Jak im tyłki zmarzną, to pójdą do komórki albo do piwnicy.
W końcu to koty wolnożyjące :roll:

.....pójdą, pójdą... Ciągnąc ten dodatkowy koc za sobą.:D

Przyszli wyspani i wcale nie głodni. I poszli. Po prostu przyszli powiedzieć dzień dobry. Ja im na to do widzenia i za chwilę znikam do pracy, wrócę wieczorem. Będą bardzo pracowite dni, odezwiemy się potem, potem, pewnie w drugiej połowie tygodnia. Nie umiem o niczym, kończę co by wstydu sobie oszczędzić, dobrego tygodnia! :ok:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17888
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 292 gości