Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje.Wiosno, przybądź!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 24, 2019 17:59 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3.Brat szuka domu...

Czitka, ty masz po prostu dobrze wychowane koty (poza Bratem) i Brat to wykorzystuje. Gdyby np. trafił na moją Ofelię, to po początkowych obawach, pozach obronnych itp któregoś razu by go porządnie sprała i zagoniła w kąt, żeby pokazać, kto tu rządzi. Twoje tego nie robią, więc Brat się szarogęsi.
Generalnie nie zazdroszczę sytuacji :201428
Gdyby całe stado było domowe można by popróbować z feliwayem, ale przy kotach wychodzących to nic nie da. Ewentualnie można by podawać krople Bacha, ale nie wiem na ile zadziałają.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33194
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt maja 24, 2019 18:57 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3.Brat szuka domu...

Czitko..tak mi przykro :( Za Twoje koty, za Brata i za Twoje rozdarcie :( I nie wiem, co poradzić :(
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7104
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Pt maja 24, 2019 20:44 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3.Brat szuka domu...

To może by tak zrobić jedno ogłoszenie i każdy udostępni ze swojej strony ? Samo forum to może być za mało... o ile czitka chce takiej pomocy.
Trochę rozumiem rozdarcie czitki i smutek, bo sama musiałam rozdzielać swoje i eksmitować jedną z nich i to była trudna decyzja, a serce pękało na kawałki.

Chikita

 
Posty: 6403
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Sob maja 25, 2019 1:16 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3.Brat szuka domu...

Najlepiej by było wyadoptować Brata razem z Mamą, skoro się przyjaźnią. Ale dwupakowi jeszcze trudniej znaleźć dom :( Jednak ogłoszenia trzeba by pozawieszać w necie, może akurat ktoś się zakocha...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60210
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 25, 2019 7:42 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3.Brat szuka domu...

och czitko, bardzo Ci współczuję tej sytuacji :(

Czy dom dla Brata rozważasz poza Wrocławiem?

Myślę też że dobrze by było zrobić ogłoszenie na FB, one dobrze się rozchodzą po eterze, fakt, że zgarniają sporo oszołomów, ale i dobrych domów ma szansę zobaczyć Brata o wiele więcej niż na miau. Chętnie w tym pomogę.

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Sob maja 25, 2019 8:28 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3.Brat szuka domu...

czitko, a może na początek przenieść karmienie Brata wyłącznie na dach komórki?
I, niestety, wypraszać kocurka z ogrodu, gdy się w nim pojawi?
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23782
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Sob maja 25, 2019 9:42 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3.Brat szuka domu...

Dziękuję za wszystkie rady i propozycje.
Teraz nie wiem jak po kolei odpowiedzieć. I nie chcę, aby wyszło, że to nie, tamto nie, bo...
Zacznę od końca. Ana, to absolutnie wykluczone. Brat już zapomniał co to jest dach komórki, on przyziemny ogrodowy jest, nie chce wychodzić nigdzie i nigdy. Stawianie czegokolwiek na dachu wabi wszystkie inne koty z okolicy, tak właśnie była łapana Mama, na tym dachu. Przyszedł Paś, Brat, wcześniej Obiś, czują zapach i się schodzą. No i jest to opcja pozbycia się Brata, ze sobie gdzieś pójdzie...Gdzie.... :(
Dalej. Wydanie Brata z Mamą. Mama jest niewydawalna. Kto będzie chciał dzika kotkę, która nie oswoi się nigdy? I Pasio się zapłacze, Mama najbardziej kocha Pasia.
Dalej. Ogłoszenia w całej Polsce. Niekoniecznie. Mimo wszystko to "rzucanie Bratem" na wielkie odległości, do nie wiadomo jakiego domu pomimo wizyty PA, całkowity brak kontroli co się z nim będzie działo.
Nie chcę oddać Brata całkiem obcym ludziom, to ryzyko.
Brat powinien znaleźć albo dom forumowy (marzenie ściętej głowy), albo zostać we Wrocławiu, aby w każdej chwili mógł wrócić do mnie. W domu/ogrodzie, którego właściciele mogli by Brata przedtem u mnie poznać, na jego terenie. To nie może być kot-niespodzianka.
I tak w kółko.
Pozbycie się Brata takie byle jakie, to nie problem. Już były dwa miejsca. Typu: jakoś to będzie, a co się martwisz, kot sobie da radę. Nie, tak nie.
Poza wszystkim Brata diagnozuję i obserwuję. Wczoraj przestał działać steryd. Ciągle wisi nad nami widmo IBD, albo może coś poważniejszego. Czas pokaże. Nie mogę wydać Brata niedoświadczonym opiekunom. I gdzieś daleko.
Dam ogłoszenie w mojej lecznicy, tam znają go moi weci i uwielbiają.
Trudna sytuacja. Bardzo trudna.
Ładny dzień za to. A moje koty w domu... :(
Obrazek
Ostatnio edytowano Sob maja 25, 2019 9:49 przez czitka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17874
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob maja 25, 2019 9:48 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3.Brat szuka domu...

Przyszło mi do głowy jeszcze jedno: zagadnij na pw ryśkę, może da się dobrać krople Bacha, które wyciszyłyby Brata i zmniejszyły jego zapędy terytorialne?
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23782
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Sob maja 25, 2019 9:56 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3.Brat szuka domu...

Czitka, ja wiem, że dla Twoich kotów to krzywda, że nie mogą wyjść do ogrodu, ale to nie jest koniec świata, mnóstwo kotów nie może wychodzić. Może daj im coś zamiast ogrodu, co troszkę złagodzi przykrość zamknięcia, np. osiatkuj okno, albo jakiś balkon (jeśli jest)? Albo zamontuj im wolierę? Wiem, że to wszystko kosztuje, ale może pozwoli na spokojnie szukać domu dla Brata?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60210
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 25, 2019 10:09 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3.Brat szuka domu...

Jolu, dla moich kotów to jest koniec świata. Mają po kilkanaście lat i mój ogród to ich świat. Od zawsze. Ich są drzewa, trawy, krzaki, ich jest Hilton i beczka nadrzewna.
Okna i tak mam osiatkowane od strony uliczki, w nocy fajnie w nich siedzieć(kotom) i obserwować co na zewnątrz. Od wiosny do jesieni drzwi na taras mam otwarte, można wchodzić i wychodzić do ogrodu, ja też. Po to mam dom z ogrodem przystosowanym dla kotów, żeby mogły być w nim szczęśliwe. U mnie zawsze była opcja kotów wychodzących. Są warunki- koty wychodzą.
Ale dzięki, że pomyślałaś, trudny temat, wiem.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17874
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob maja 25, 2019 10:26 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3.Brat szuka domu...

A zamknięcie brata w domu a Twoje w ogrodzie?
Ja wiem ze najlepsza opcja jest swoboda wychodzenia i wchodzenia no ale będąc teraz w domu a Brat w ogrodzie to tez jej nie ma.
Niestety taka agresja której nie było kojarzy mi się chorobowo... oby nie.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob maja 25, 2019 10:47 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3.Brat szuka domu...

Może mnie czitka zabije, ale niewiele osób wie, że jej życie jest podporządkowane kotom. Dla nich właśnie wciąż mieszka w tym domu, ponosząc związane z tym koszty i kłopoty, bo wie, że są od zawsze przyzwyczajone do swobodnego wychodzenia do ogrodu. Zamknięcie ich w domu to dla nich ogromny stres, a dla czitki narażenie się na nieustanne mękolenie. Z tego samego powodu niemożliwe jest zamknięcie Brata. Czitka musiałaby się zamknąć wraz z nim i czujnie obserwować, czy któryś z kotów nie chce wejść do środka, lub sama przenieść się do ogrodu.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 25, 2019 10:55 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3.Brat szuka domu...

Nie, nie zabije, sił na zabijanie już nie mam :strach:
Marzenia11, oby nie. Owszem, Brat w trakcie obserwowania, ale on jest miziak! Właśnie leży rozwalony na tarasie z brzuchem do góry i owija mi się dookoła nóg. On jest chory przede wszystkim na Balbisię. No nie lubi jej i już :evil: I dodatkowo jest chory na pilnowanie terenu. Mój dom, mój ogród, moja Duża, aczkolwiek strasznie nie lubię tego określenia, nie wiem dlaczego :roll:
Jak wejdzie do domu to rozwala się dokładnie w progu, w drzwiach, w przejściu. Mój teren i będę obserwować. I nie wolno głaskać innego kota, bo dostanie w pysk. To ja głaszczę po cichu 8) .
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17874
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob maja 25, 2019 11:15 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3.Brat szuka domu...

Obroża feromonowa dla Brata chyba też odpada, bo w ogrodzie może być niebezpieczna :(
To może rzeczywiście wypróbować krople Bacha? Ale chyba potrzebne by były dla wszystkich domowych (na odwagę) i dla Brata (na wyciszenie).
A jeszcze zapytam - ile czasu upłynęło od kastracji?
I jeszcze zupełnie zwariowany pomysł - podzielić ogród na 2 części, jedna dla Brata i tych, co się go nie boją, druga dla domowych? Z tej części wejscie do domu?
Albo drzwiczki dla kotów w drzwiach do domu? Obroże dla domowych, żeby mogły swobodnie przechodzić, brak obroży dla nietwoich ? A może takie drzwiczki miedzy częściami ogrodu, żeby wszystkie koty mogly miedzy nimi przechodzić, poza Bratem? A wejście do domu tylko z części dla Brata niedostepnej?
Jak jeszcze będę miała jakiś genialny (czytaj - głupi :twisted: ) pomysł, dam znać :twisted:
Ostatnio edytowano Sob maja 25, 2019 11:36 przez jolabuk5, łącznie edytowano 2 razy
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60210
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 25, 2019 11:26 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3.Brat szuka domu...

czitka pisze: [..] I nie wolno głaskać innego kota, bo dostanie w pysk. To ja głaszczę po cichu 8) .
To nie głaszcz go po cichu. Sobie sprawiasz przyjemność, a Brata umacniasz w głębokim przekonaniu, że to on jesz szefem terenu i powinien być wyłącznym adresatem Twoich afektów. Być może zupełnie niechcąco robisz mu sieczkę w tym wielkim łbie o małej twarzy. :(
Włącz ignora na Brata. Micha, owszem, ale nic więcej w temacie. Niech widzi, że rezydenci są ważniejsi.


Jak reagujesz, kiedy bije innych?
Ostatnio edytowano Sob maja 25, 2019 11:28 przez ana, łącznie edytowano 1 raz
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23782
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 231 gości