Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje.Wiosno, przybądź!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 16, 2019 13:18 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Day by day. Ufff....

Sihaja pisze:
Wojtek pisze:
czitka pisze:(...)
I koty śpią i śpią...
Obrazek
Chłopaki razem w niekoszonej specjalnej do spania trawie.
Duże jakieś takie :roll:

Śpią i śnią ... :)

Taki sielski, błogi klimat.... Przyłączyłabym się do nich :)

Bym też

MaryLux

 
Posty: 159639
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 17, 2019 20:39 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Day by day. Ufff....

Wczoraj lecznicowo kontrolnie z Balbisią, dzisiaj ogrodowo.
Dla porządku i własnej pamięci zamieszczam dzisiaj zdjęcia Czitusi, czyli Królowej Tut. Była uprzejma i dostąpiłam zaszczytu zrobienia jej kilku fotek. To jest zaszczyt wyjątkowy, bo Tuta pozuje bardzo rzadko, trzeba z wyprzedzeniem, ustalać terminy, poprosić, poczekać na odpowiedź i takie tam :P
A więc Tuta na Pytonie. Moja kochana Tutunia, lat prawie 17.
ObrazekObrazek
i teraz na hasło :pazurki, ostrzymy pazurki, pokaż, jak ostrzymy pazurki :P
ObrazekObrazek
I na koniec moja rekonwalescentka Balbisia wieczorem pod furtką.
Obrazek
Balbisia, do domu!
-Khhhhh!
Do domu, już późno!
-Khhhhh! Nie idę!!!!Khhhhh!
Moja żaba. A tłusty ma tyłek, co? Zaczęła wychodzić z domu!
Dobranoc! :1luvu:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17870
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław


Post » Sob sie 17, 2019 21:28 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Day by day. Ufff....

Królowa wspaniale zapozowała, ach ach :1luvu:
Balbinka nieładnie się odzywa, ale cóż, Balbinki czasem tak mają, najważniejsze, że cieszy się życiem :)
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 17, 2019 21:35 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Day by day. Ufff....

Jaka Królowa! I Balbisia :1luvu:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84848
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Sob sie 17, 2019 22:04 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Day by day. Ufff....

czitka pisze:Wczoraj lecznicowo kontrolnie z Balbisią, dzisiaj ogrodowo.
Dla porządku i własnej pamięci zamieszczam dzisiaj zdjęcia Czitusi, czyli Królowej Tut. Była uprzejma i dostąpiłam zaszczytu zrobienia jej kilku fotek. To jest zaszczyt wyjątkowy, bo Tuta pozuje bardzo rzadko, trzeba z wyprzedzeniem, ustalać terminy, poprosić, poczekać na odpowiedź i takie tam :P
A więc Tuta na Pytonie. Moja kochana Tutunia, lat prawie 17.
ObrazekObrazek
i teraz na hasło :pazurki, ostrzymy pazurki, pokaż, jak ostrzymy pazurki :P
ObrazekObrazek
I na koniec moja rekonwalescentka Balbisia wieczorem pod furtką.
Obrazek
Balbisia, do domu!
-Khhhhh!
Do domu, już późno!
-Khhhhh! Nie idę!!!!Khhhhh!
Moja żaba. A tłusty ma tyłek, co? Zaczęła wychodzić z domu!
Dobranoc! :1luvu:

Piękna królewna Tutunia :1luvu: :1luvu: A jaka mądra! :D
Wspaniale, że Balbisia wychodzi do ogrodu!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60201
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 18, 2019 5:36 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Day by day. Ufff....

Do Ciebie To te Bure i Czarne pchają się drzwiami i oknami :wink:
Monotonnie, może by tak.... Nie nie, lepiej nie :wink: :lol:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Nie sie 18, 2019 13:40 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Day by day. Ufff....

Cześć koty Czitki i koty Nie-Czitki :)
Donoszę, że u nas zmiany, zmiany.
Pierwsze - Syn zwany SkurwySynkiem zmienił adres. Czasem człowiek musi przyznać się do porażki :cry: On nie chciał być domowym kotem. Był nieszczęśliwy. Dziczył, nie chciał kontaktu z człowiekiem, bił pozostałe koty. Zamieszkał na wsi, na megazazwierzęconym gospodarstwie, z psami, kozami, krowami, alpakami, końmi. Najlepszym przyjacielem Syna jest Józek - szop pracz, z którym Syn poczatkowo zamieszkał w wolierze. Teraz, po 4 miesiącach, Syn jest władcą terenu. Kocha Józka, nadal z nim spi w jego budce, w dzień zarządza całym terenem. Do ludzi przychodzi wyłącznie jak zaoferuję mu mega przysmak z ręki. Co nie znaczy, ze nie włazi do domu. Jak pada nadmiernie, to Syn anektuje fotel na werandzie, lub w salonie. Ale na mizianki z człowiekiem nie pozwala. Po 2 latach życia w kawalerce, wreszcie jest szczęśliwy.
A ja wróciłam do tymczasowania na całego. Najnowsze kocie dziecko trafiło do mnie 31.07. jako trzydniowy osesek. Właśnie kończy 3 tygodnie :1luvu:
Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2619
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Nie sie 18, 2019 13:50 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Day by day. Ufff....

Najważniejsze, że Syn jest szczęśliwy.

Powodzenia z oseskiem. :ok:

Wojtek

 
Posty: 27339
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Nie sie 18, 2019 15:09 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Day by day. Ufff....

Gutek pisze:Cześć koty Czitki i koty Nie-Czitki :)
Donoszę, że u nas zmiany, zmiany.
Pierwsze - Syn zwany SkurwySynkiem zmienił adres. Czasem człowiek musi przyznać się do porażki :cry: On nie chciał być domowym kotem. Był nieszczęśliwy. Dziczył, nie chciał kontaktu z człowiekiem, bił pozostałe koty. Zamieszkał na wsi, na megazazwierzęconym gospodarstwie, z psami, kozami, krowami, alpakami, końmi. Najlepszym przyjacielem Syna jest Józek - szop pracz, z którym Syn poczatkowo zamieszkał w wolierze. Teraz, po 4 miesiącach, Syn jest władcą terenu. Kocha Józka, nadal z nim spi w jego budce, w dzień zarządza całym terenem. Do ludzi przychodzi wyłącznie jak zaoferuję mu mega przysmak z ręki. Co nie znaczy, ze nie włazi do domu. Jak pada nadmiernie, to Syn anektuje fotel na werandzie, lub w salonie. Ale na mizianki z człowiekiem nie pozwala. Po 2 latach życia w kawalerce, wreszcie jest szczęśliwy.
A ja wróciłam do tymczasowania na całego. Najnowsze kocie dziecko trafiło do mnie 31.07. jako trzydniowy osesek. Właśnie kończy 3 tygodnie :1luvu:

8O :1luvu: :ok:
Gutku, a jakaż to porażka????
Synowi, przypomnę, uratowałaś życie zabierając od moich sąsiadów, malutki był i zasmarkany, potrzebował natychmiastowej opieki i doświadczonego Gutka! Miał wszystko, co można było maluchowi dać- miłość, bezpieczeństwo, opiekę, towarzystwo kocio-psie. Gdyby został za płotem, jego los byłby przesądzony w niedalekiej przyszłości. Bardzo za tamten dzień i za cały czas, który spędził u Ciebie będę Ci zawsze bardzo, bardzo wdzięczna :201494 ! Jak się okazało to prawdziwy Syn Mamy, którą mam do dzisiaj w ogrodzie. Jest dzika. Pomimo wielu prób od dwóch lat nie udało mi się jej dotknąć, poza drastycznym odłowieniem dwa razy do weta. On ma jej geny i tak zostanie. Bardzo się cieszę, że jest szczęśliwy, wolny i zaopiekowany. I że ma przyjaciela szopa-pracza :strach: , tego jeszcze na forum nie było :ryk: Może kiedyś zobaczymy ich razem, albo osobno? Synku, Mama prosiła, żeby Ci przekazać, że jest spokojna o Ciebie i że bardzo się cieszy z tej nowej sytuacji! Prosiła, żebyś pamiętał o przygotowaniu do zimy, czas szykować cieplejsze futerko, co sama własnie czyni!
Pozdrawia Cię też wujek Pasio i wujek Brat, pamiętają Cię i nieustająco opiekują się Mamą, w której są zakochani po uszy.
Brat lekko zaniemógł niedawno, skończyło się na strachu, ale też i na drobnym rachunku w lecznicy obok mnie, musimy być czujni :oops:
Maleństwo na zdjęciu ujmujące, niech zdrowo rośnie i nie dziczy, szop przyjaciela już wybrał 8)
Trzymajcie się cieplutko i powodzenia! :ok:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17870
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie sie 18, 2019 17:23 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Syn i szop pracz!

O, i jeszcze alpaki i konie: raj dla Syna

MaryLux

 
Posty: 159639
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 20, 2019 8:18 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Syn i szop pracz!

A Mama ? Gdzie jest Mama ?

Chikita

 
Posty: 6400
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Wto sie 20, 2019 8:32 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Syn i szop pracz!

Mama jest nieustająco u mnie, między Pasiem a Bratem. Właśnie zauważyłam, że szykuje się na zimę i próbuje przypiąć zimowy ogonek :P I nie tylko, puchata się robi, a osy głębokie nory kopią, będzie ostra zima :roll: Jeże tyją. Balbisia też. Cosia huligani, Czitusia śpi, Pasio jest diugoniem a Brat na szczęście nie zapada na zdrowiu i wali się u stóp z łomotem, kiedy tylko jest okazja.
Psy szczekają, karawana jedzie dalej. O piątej rano szczekają i nie ma na to siły :evil: .
No i tak...
Ostatnio edytowano Wto sie 20, 2019 16:45 przez czitka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17870
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto sie 20, 2019 8:50 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Syn i szop pracz!

Nie lubię tych ziemnych. Kiedyś z impetem wlazłam nogą w gniazdo i to był jeden z nielicznych momentów kiedy biłam rekord prędkości w biegu i wrzasku.
Aczkolwiek nie wiem czy w tym roku go nie pobiłam uciekając od szerszeni.

Chikita

 
Posty: 6400
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Wto sie 20, 2019 14:09 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Syn i szop pracz!

co to jest diugoń? Napisalas, ze Pasio nim jest...tzn wygooglalam i wyszlo mi, ze to krowa morska, dlaczego?
Obrazek

nyoe

 
Posty: 601
Od: Wto lut 08, 2005 6:07
Lokalizacja: Sendai

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 128 gości