Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje.Wiosno, przybądź!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 14, 2019 17:04 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Nie ma kota.

Fakt, jest śmiesznie, ale i ciezko....

Coś bym wystawiła na bazarek, ale nie mam nic takiego :roll:.
Czitka prv
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Czw lis 14, 2019 17:38 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Nie ma kota.

Marzenia11, jesteś bardzo dzielna i widzę jaki ogrom pracy i serducha wkładasz w swoje i nie swoje koty, w bezinteresowną pomoc, widzę, czytam...
To co ja pisałam wyżej to niekoniecznie był apel, to nie tak, że wynika z mojego postu, że nie można mieć kotów :roll: Można i trzeba :P Ale trzeba jednak przemyśleć każdą decyzję 50 razy, decyzję o zostawieniu sobie kota na zawsze. A pewnie, że życie nieprzewidywalne. Ale sporo jednak okoliczności jest przewidywalnych, a najbardziej własny pesel :evil:
To jest właściwie dyskusja bez sensu, a może z sensem, nie wiem. Rano mnie obezwładniła sytuacja. A co dalej to się dowiem jak wrócę z trzema kontenerami wieczorem do domu.
Zostawmy to.
Chikita, czekam na Mamę z kawą i ciastem! :strach: Niech przybywa :ryk:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17870
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw lis 14, 2019 23:03 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Nie ma kota.

Lepsza Mama niż Teściowa :P Oleńko pozdrawiam serdecznie i podziwiam nieustająco. Wpadłam przelotem i 8O 8O 8O 8O ....co tu się dzieje :strach: ....motyla noga ....co tu się dzieje ..... :strach:
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3178
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lis 14, 2019 23:51 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Nie ma kota.

A może by tak pospacerować???

MaryLux

 
Posty: 159639
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 15, 2019 9:46 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Nie ma kota.

Hipciu, jak miło Cię znowu widzieć :1luvu: !Co u Ciebie???
Tutaj nie ma co podziwiać, toż to czarna rozpacz :strach: !
Maryś, czy Ciebie pogięło? :wink: Jakie spacerowanie, zimno, ciemno, straszno! Wiosną pójdziemy. Powiem Ci na ucho, że to już niedługo, listopad się kończy, krasnale gniazda zaraz będą budować i jajka znosić, wtedy pójdziemy :ok:
Wczoraj wieczorem udało mi się z trudem w Pasia wrzucić Synergal, oczywiście w algach, więc wizja trzech kontenerów na szczęście mi nie groziła. Potem dwie dziewczyny zapakowałam i jedziemy. Balbisia z rozwaloną cystą i zatkana Cosia. W gabinecie sukces gonił sukces, cysta rozdrapana nie wygląda groźnie, przy okazji pani doktor wydusiła co zostało, posmarowała maścią z antybiotykiem, nie ma konieczności ingerencji chirurgicznej, niech sobie nabiera ta cysta od nowa, a potem się zastanowimy. Przy okazji przegląd paszczy bo jesteśmy w trakcie smarowania Dentiseptem jednego miejsca, jest dobrze!!! Ufff....
Balbisia w odstawkę i zabieramy się do Cosi. Ale dziwny zapach się rozniósł nagle w gabinecie, bo....Cosia się odetkała sama w koszyczku :oops: :strach: Bardzo się wstydziła....
Zabrałam obie i do domu. W oknie czekała Czitusia. Bardzo się denerwowała spakowaniem obu dziewczynek, kochana moja Tuta.
I dalej już z górki, chłopaki poszli spać:
Obrazek
Ja też. Wszyscy poszli spać.
Rano wdusiłam dzisiaj w Pasia Synergal, mamy opanowane. Pobiegł po Mamę do piwnicy jak tylko oczy otworzył i oczywiście przyprowadził na śniadanie.
Obrazek
Jaki oni robią chlew przy jedzeniu, no coś okropnego :evil:
Mama pożera tony suchego. Bardzo ekonomiczna koteczka. I jak fajna kulka jest :P
Słońce wychodzi. Wszyscy do ogrodu!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17870
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt lis 15, 2019 10:30 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Nie ma kota.

Uff, dobrze, że się udało opanować sytuację! :1luvu:
Uwielbiam te foty śpiących chłopaków!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60192
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 15, 2019 14:18 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Nie ma kota.

Jakie zimno? W południe jeszcze ciepło jest... jak na połowę listopada

MaryLux

 
Posty: 159639
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 15, 2019 15:52 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Nie ma kota.

Ta czarna kula jest obłędna :1luvu:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84841
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt lis 15, 2019 17:52 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Nie ma kota.

czitko, bardzo się cieszę, że dziewczyny tak ładnie się spisały u lekarzy i okazały się w zasadzie zdrowe :) oby Pasio szybko do nich dołączył :)

A Twoje opisy sprowadzania Mamy przez chłopaków są cudowne :1luvu:
a to wszystko, o czym miało być już dość i koniec- bardzo rozumiem. Trzymam kciuki :)
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7104
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Pt lis 15, 2019 18:52 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Nie ma kota.

czitka, trzeba ci zrobić kocie drzwiczki w drzwiach wejściowych albo w drzwiach do piwnicy, żeby Mamuśka mogła swobodniej wychodzić i wchodzić. I żeby Paś nie musiał biedny biegać i jej szukać.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33187
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin


Post » Pt lis 15, 2019 22:28 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Nie ma kota.

MB&Ofelia pisze:czitka, trzeba ci zrobić kocie drzwiczki w drzwiach wejściowych albo w drzwiach do piwnicy, żeby Mamuśka mogła swobodniej wychodzić i wchodzić. I żeby Paś nie musiał biedny biegać i jej szukać.

Drzwiczki są, Mama się boi, ona za ostrożna. Została w Piwnicy, Brat też, bo rozrabia i sam sobie wymierza karę jak jakiś wrzask w domu się zrobi. On wtedy robi "już mnie nie ma" i pędem po schodach w dół. Pasio po drugiej dobie antybiotyku, jest poprawa, z oczek się nie leje, z noska nie kapie, a czy mu gra w oskrzelach to nie wiem, bo jak się przylepię, żeby posłuchać, to mruczy :P .
Za wszelką cenę też chciał zostać w piwnicy, bo tam się dzisiaj we trójkę układali do spania, ale zabrałam pod pachę i na górę. Chłodno w piwnicy, wystarczy, że cały dzień był w ogrodzie :roll: .
Jest mu bardzo przykro, jest zrozpaczony, jak to, Brat z Mamą? A ja? :cry: I oni tam beze mnie???? :20147 Sami w piwnicy!!! :201429
Śpimy. Rano tableta fuj. I Mama :201461 :love:
A ja lecę do Gracjana po nową świadomość, uzależniłam się na dobranoc :roll:
Dzisiaj to:
https://www.youtube.com/watch?v=05BTEfGY7HU
Ostatnio edytowano Pt lis 15, 2019 22:40 przez czitka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17870
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław


Post » Pt lis 15, 2019 23:07 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Nie ma kota.

Biedny, samotny Pasio :201461 :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60192
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 16, 2019 0:12 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Nie ma kota.

czitka pisze:Obrazek
Jaki oni robią chlew przy jedzeniu, no coś okropnego :evil:


Moja Mama :1luvu:
Chlew przy jedzeniu im wybaczam. Zwłaszcza Mamie.

Chikita

 
Posty: 6400
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 148 gości