Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje.Wiosno, przybądź!!!

czitka pisze:Piękny dzień i kto może korzysta z ostatnich promieni słońca.
Pasio od rana baleroni

Brat się spasł przez dwa tygodnie sterydu, ale już odstawiamy, mam nadzieję, że przestanie ciągle chcieć jeść. Więc obiadek podano tylko Pasiowi i Mamie, z jednej miski najfajniej

Potem z pełnym brzuszkiem najlepiej na fotelu (Cosi ):

A chłopaki zaległy na środku ogrodu i myślą czy pójść głosować, czy nie i na kogo

Brat, no rusz się, powiedz coś, trzeba do urn, wszystkie koty głosują od rana, a jeden szczególnie Ruszamy, no Brat..., podnieś gruby tyłek, idźmy!

I co - poszły? Bo frekwencja jak na razie duża

Cudne te Twoje zdjęcia - i komentarze!

Lusia mnie wyrzuciła na wybory

czitka pisze:Piękny dzień i kto może korzysta z ostatnich promieni słońca.
Pasio od rana baleroni

Pasiu ja Cię kocham (nie pakować)

Pasio to do cyrku się nadaje! Nie wiem czy on zdaje sobie sprawę z tego jaki jest niepowtarzalny

aga66 pisze:Pasio to do cyrku się nadaje! Nie wiem czy on zdaje sobie sprawę z tego jaki jest niepowtarzalny

Na pewno tak

Śmy z Bratem poszli w końcu i..... :201416

Mówiłem, mówiłem mu, żeby...., a on swoje, że miska pełna, że koty będą tłuściejsze jeszcze i że będzie brzuch plus.
I gadaj z takim :evil:

To się obraził i siedział do wieczora do mnie tyłem.

Idę spać. A tyłek ma większy niż ja :evil:

https://demotywatory.pl/4951015/W-srodk ... -mocno-spi

czitka pisze:Śmy z Bratem poszli w końcu i.....

Mówiłem, mówiłem mu, żeby...., a on swoje, że miska pełna, że koty będą tłuściejsze jeszcze i że będzie brzuch plus.
I gadaj z takim To się obraził i siedział do wieczora do mnie tyłem.

Idę spać. A tyłek ma większy niż ja

Obaj jesteście nadzwyczajni Pasiu :1luvu:

https://www.youtube.com/watch?v=EHYxkkz ... M&index=10

Do domu się pchają, ale nie do końca. Patrolowo przychodzą, walą prosto na kanapy, poleżą, rozwalą się , miejsce przyklepią, że to ich, ale jednak na trzy-cztery wychodzą. Bo tam Mama i jak to ma sama w nocy zostać. Tyją :roll:

I straszą mi dziewczyny samymi gabarytami, bo chłopaki grzeczne są, bardzo.
Kilka dni temu wyszłam do pracy a zimno było a oni spali w domu to jak wyrzucić. Wróciłam, wszyscy żyją, a właściwie śpią. Ale coś jednak musiało się wydarzyć, bo przez kilka kolejnych dni miałam wielką nasiusianą plamę na pościeli po powrocie z pracy, a chłopaki w ogrodzie. Czyli któraś z panienek

Pranie i suszenie w kółko :roll:

Jedyne co miałam w domu to wielką folię malarską, więc zaczęłam szczelnie nakrywać pościel przed wychodzeniem z domu. Siusianie przeszło (nikt nie wie komu do dziś dnia), ale folia została, bo się okazało, że to świetna zabawa

Cosia jest zachwycona, śpi właśnie na skołtunionej górze folii po długiej i wyczerpującej zabawie w "uwierz w ducha"

Od trzech dni muszę bawić się codziennie. Cosia ma chyba dobre wspomnienia z namiotu tlenowego w szpitalu w lipcu. Durnowata całkiem, mam nadzieję, że jej przejdzie w końcu :evil:

Dobranoc

!

czitka pisze:Do domu się pchają, ale nie do końca. Patrolowo przychodzą, walą prosto na kanapy, poleżą, rozwalą się , miejsce przyklepią, że to ich, ale jednak na trzy-cztery wychodzą. Bo tam Mama i jak to ma sama w nocy zostać. Tyją I straszą mi dziewczyny samymi gabarytami, bo chłopaki grzeczne są, bardzo.
Kilka dni temu wyszłam do pracy a zimno było a oni spali w domu to jak wyrzucić. Wróciłam, wszyscy żyją, a właściwie śpią. Ale coś jednak musiało się wydarzyć, bo przez kilka kolejnych dni miałam wielką nasiusianą plamę na pościeli po powrocie z pracy, a chłopaki w ogrodzie. Czyli któraś z panienek
Pranie i suszenie w kółko
Jedyne co miałam w domu to wielką folię malarską, więc zaczęłam szczelnie nakrywać pościel przed wychodzeniem z domu. Siusianie przeszło (nikt nie wie komu do dziś dnia), ale folia została, bo się okazało, że to świetna zabawa
Cosia jest zachwycona, śpi właśnie na skołtunionej górze folii po długiej i wyczerpującej zabawie w "uwierz w ducha"

Od trzech dni muszę bawić się codziennie. Cosia ma chyba dobre wspomnienia z namiotu tlenowego w szpitalu w lipcu. Durnowata całkiem, mam nadzieję, że jej przejdzie w końcu

Dobranoc !

Ależ sobie znalazła miejsce do spania :ryk:

Koty uwielbiają folie

Oj, Czitko, tak fajnie piszesz, z humorem i pióro masz oryginalne ale serio, współczuję

. Niełatwo wywalić koty do Hiltona, niełatwo domyśleć się czego chcą i oczekują. Pewnie z Mamą najłatwiej, bo oczekiwania Mamy oczywiste, ale Brat i Pasio to "nie wiem co ale chcem", i niełatwo wyjść z domu na ileś tam godzin i (wiadomo gwiazdki hiltonowe niedostępne ... niełatwo wrócić. Tak se myślę, że niełatwo jest z kotami

I tak w sekrecie napiszę (Ciiiiiiiiiii, nie znajdziesz domku na miau bo nikt z nas nie jest w stanie dać IM takich warunków, jakie maję u Ciebie.
Byle do wiosny :lol:

. A będzie lepiej
Przemyślenia Dropsa.

Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje.Wiosno, przybądź!!!

Kto przegląda forum