Strona 1 z 1

Dziwne kocie jedzenie...

PostNapisane: Śro gru 05, 2018 10:25
przez przemekw
Ludzie mają swoje różne "dziwne" upodobania do smaków. Jak kwaszone ogórki z czekoladą :roll: Moje trzy koty też mają dziwne ciągoty do:

- zielonego groszku z puszki
- kukurydzy z puszki
- koncentratu pomidorowego
- chipsów i to koniecznie paprykowych. Inne nie smakują !

Wystarczy, że któryś z tych aromatów unosi się w powietrzu... i o kota się można przewrócić. Musi dostać swój nietypowy smakołyk.
A o jakie nietypowe smakołyki dopominają się Wasze koty?

Re: Dziwne kocie jedzenie...

PostNapisane: Śro gru 05, 2018 10:30
przez Kazia
Daktyle suszone :)
Mandarynki
Ser żółty
Różne inne też...
Ale
Niezależnie jak bardzo kot tego pożąda, nie dawałabym kukurydzy ani groszku z puszki...już nie wspomnę o czipsach.

Re: Dziwne kocie jedzenie...

PostNapisane: Śro gru 05, 2018 11:43
przez Bastet
Oliwki :) Wszystkie koty u mnie oprócz jednego (Tośki) kochają Oliwki. A już Nikuś dostawał przy nich amoku. 8O Tarzał się w tej połówce oliwki, co mu dałam, kulał ją, aż była cała w kurzu i kłakach, po czym taką umordowaną zjadał, a właściwie pożerał ;)

Re: Dziwne kocie jedzenie...

PostNapisane: Śro gru 05, 2018 14:41
przez felin
Kazia pisze:Daktyle suszone :)
Mandarynki
Ser żółty
Różne inne też...
Ale
Niezależnie jak bardzo kot tego pożąda, nie dawałabym kukurydzy ani groszku z puszki...już nie wspomnę o czipsach.

Czipsy to faktycznie samo zło.
Ale kukurydza i tak wychodzi z drugiego końca w stanie nienaruszonym, więc ... :lol:

Re: Dziwne kocie jedzenie...

PostNapisane: Śro gru 05, 2018 16:24
przez Irlandzka Myszka
Na szczęście obecne moje 3 futerka nie bardzo interesują się ludzkim jedzeniem, ale mój pierwokotny Kicuś {*}, który uważał się za formę larwalną człowieka i czekał dnia kiedy się przeobrazi uwielbiał:
- oliwki, a jak brakło oliwek to wypijał wodę po oliwkach
- kukurydzę z puszki lub gotowaną - gotowaną sam obgryzał z kolby
- słone orzeszki
- popcorn
- bób gotowany
- lody
- rosół
- herbatę ale ciepłą
- odgazowaną pepsi
- pasztet drobiowy z profi
- białą czekoladę
- sos musztardowy z sardynek
- galaretki drobiowe
- kurczaka z rożna
- panierkę ze skrzydełek z KFC

Kot naszych znajomych uwielbiał ogórki i ciastka kokosanki.

Re: Dziwne kocie jedzenie...

PostNapisane: Śro gru 05, 2018 16:59
przez Wojtek
Hera lubiła niektóre owoce. Jabłka lub brzoskwini nie dała mi zjeść samodzielnie - jak tylko usłyszała, że odgryzam kawałek, to zaraz przybiegała i wpraszała się do spółki :)
Lubiła też miód. Ale tylko lipowy, rzepakowego nie chciała :)
Zlizywała także wino z krawędzi kieliszka.
Tutaj Hera je jabłko:


Re: Dziwne kocie jedzenie...

PostNapisane: Śro gru 05, 2018 19:42
przez Chikita
Moja gustuje praktycznie w niczym za wyjątkiem pierogów z kapustą... Nie da się zjeść, bo siada na przeciw i patrzy. Wbija wzrok aż niezręcznie się robi :wink: Brakuje tylko ślinotoku i żebractwo lvl perfekt by było.

Re: Dziwne kocie jedzenie...

PostNapisane: Pt gru 07, 2018 8:30
przez bea3
Mój Gcuio lubił jogurt truskawkowy... zawsze jednak w rozsądnych ilościach ;-) ot, tyle co na wieczku i więcej nie chciał.
Potrafił też napić się kawy :oops:

Re: Dziwne kocie jedzenie...

PostNapisane: Pt gru 07, 2018 11:03
przez zuza
Szara lubila kukurydze i groszek z puszki :)

Bialas kochala faworki...

Czarna szalala za kurczakiem z KFC, przed nia sie zamykalam.

Filek wlazi na stol do wedliny... przewidywalny jest.

Re: Dziwne kocie jedzenie...

PostNapisane: Nie gru 09, 2018 0:05
przez maczkowa
Glucia podjada melona, Żabcia orzechy nerkowca, a Kluska..hmmm wszystko co ludzkie i najlepiej ukradzione z talerza. Skubana czatuje jak się je i wystarcza chwila zamyslenia i już łapką ściąga z talerza, widelca- pierogi ruskie, duszoną cukinię, makaron z warzywami ( tzn pakietu nie bierze, ale makaron z takiego zestawu, Żabcia i Kluska- uwielbiają chleb, Kluska oczywiscie potrafi wręcz z ust wyciągnąć, kiedyś przy takiej okazji wbiła mi pazura w wargę i probowała wyciągnąć- ciągnąć / brrr )