Strona 1 z 1

Myszka [*]

PostNapisane: Sob gru 01, 2018 19:40
przez Ravena19
Myszka

Myszka miała czarno-białe futerko, bardzo puchate, dwuwarstwowe. Wszędzie zostawiała białe sierściuszki. Jej mama była zwykłym dachowcem, ale tata musiał być rasowym kocurem. Biały brzuszek zabawnie kontrastował z ciemnym pyszczkiem. Na nosku miała czarną plamkę w kształcie trójkąta. Przybierała różne pozy. Czasami wyglądała zza laptopa, robiąc niewinne oczy Shreka. Wyglądała wtedy przeuroczo. Z natury jednak była łobuzem. Jej oczy ciskały gromy, gdy zagniewana wymachiwała łapkami. Podczas szalonych zabaw otwierała szeroko różowy pyszczek i wytrzeszczała oczy, sprawiając wrażenie niepoczytalnego kota. „Mały szajbus” komentowali ludzie pod wrażeniem jej głupkowatych min. Myszka była ciepłą, czarno-białą kuleczką. Za jej obecnością tęskniło się w fizyczny sposób.
Myszka urodziła się na wsi. Biegała po polach i jadła okazyjnie. Po przybyciu do swojego pierwszego domu, była oszołomiona, ale szybko przystosowała się do nowych warunków. Błyskawicznie nauczyła się korzystać z kuwety. Zasmakowała jej kocia karma, ale najbardziej dopominała się kawałków surowego kurczaka. Mimo że polubiła człowieka, uważała go za główny cel swoich polowań. Wskakiwała rano na łóżko, atakując zaciekle śpiącego właściciela. Jeśli ów schował głowę pod kołdrę, gryzła namiętnie jego palce u stóp. Czasami przyczajała się i atakowała znienacka, rozpościerając szeroko łapki, przekonana chyba, że jest co najmniej tygrysem. Choć jej mordercze zapędy wzbudzały powszechny śmiech, wybrana przez nią ofiara długo chodziła ze śladami pazurków i ząbków na swoim ciele.
Myszka miała pewne hobby, które doprowadzało właściciela do rozpaczy. Uważała za swoją życiową misję zrzucanie wszystkiego z półek, by następnie kulając zdobycz po podłodze, stracić ją bezpowrotnie w wąskiej przestrzeni pod łóżkiem. Trzeba było chować przed nią każdy ważny przedmiot albo kruchy porcelanowy bibelot. Mimo tych usilnych starań pod łóżkiem znajdowała się imponująca kolekcja jej łupów, głównie zakrętek, długopisów i patyczków do czyszczenia uszu. Przesunąwszy łóżko, właściciel musiał przytrzymać kotka, który aż rwał się aby wszystko na nowo porozrzucać.
Myszka z upodobaniem bawiła się w „łapać kota”. Najpierw groźnie przyczajała się, by zaatakować pazurkami. Wówczas właściciel wstawał i powiedziawszy „łapać kota” zaczynał ją gonić. Myszka rzucała się w popłochu do ucieczki, strącając wszystko na swojej drodze i chowając się w różne kąty. Czasem udawało się złapać kociaka. Właściciel podnosił ją do góry i tarmosząc po brzuszku, triumfalnie wykrzykiwał: „pojmana i schwytana!” a Myszka wbijała kły w jego rękę i robiła swą niepoczytalną minę z rozdziawionym pyszczkiem i błędnym spojrzeniem.
Myszka stała się niewyczerpanym źródłem inspiracji. Ze względu na swój charakterek i nieustanne „dokazywanie” właściciel, grożąc palcem, mówił do niej „Łusz Ty Mysza, Mysza”, na co Kicia reagowała atakując grożący jej palec.
Myszka uwielbiała usadawiać się na kolanach, czasem w najmniej odpowiednich okolicznościach. Zdarzało się, że uznawała za idealny moment kiedy właściciel siedział na sedesie. Gdy się do kogoś przywiązała, chodziła za tą osobą jak piesek w obawie, że gdzieś zniknie. Krzyczała na właściciela kiedy wracał do domu po zbyt długiej nieobecności.
Myszka była ciekawa świata, choć od kiedy została udomowiona bała się wychodzić na zewnątrz. Z wielkim zainteresowaniem obserwowała świat przez okno. Czasami stała pod drzwiami, dopominając się głośno spaceru. Po wypuszczeniu jej na klatkę schodową z ogromną fascynacją wąchała wycieraczki sąsiadów, ale gdy tylko usłyszała jakiś hałas cała napstroszona pchała się z powrotem do mieszkania. Taka odważniaczka z niej była. Jak to kotek, Myszka lubiła wszystko obwąchiwać. Na spacerach zatrzymywała się przy każdym kwiatku. Wyglądała bardzo romantycznie z noskiem w stokrotkach.
Myszka miała swoją ulubioną pomarańczową poduszkę, na której spała. W nocy za każdym razem kiedy właściciel się budził podchodził do niej, a kicia ugniatała poduszkę łapkami i mruczała wniebogłosy. Ciężko się było oderwać od tego słodziaka.
Myszka robiła bardzo dobre pierwsze wrażenie. Przybierała niewinną minkę i wszystkim, którzy jej nie znali zdawało się, że to taki grzeczny kot.
Myszka w przyszłości pragnęła zostać kontrolerką jakości. Zawsze wszystko musiała sprawdzić i wszędzie wetknąć swój nosek. Jej ciekawość wzbudzało nawet krojenie cebuli, ale gdy właściciel przystawił jej ścinki do pyszczka, uciekała biegiem.
Myszka miała rozwinięte uczucia macierzyńskie. Wszędzie targała ze sobą szarą maskotkę kotka – bachorka. Przenosiła go w ząbkach w różne miejsca i nie zapominała o tym żeby ułożyć go wygodnie w łóżku do spania. Gdy właściciel budził się po drzemce, często okazywało się, że wszyscy śpią we troje: on, Myszka i bachorek.
Myszeczko oddałabym wiele żebyś wróciła.
Niestety miałaś chore serduszko. Kiedy przestało bić, serce właściciela również pękło.

https://www.fotosik.pl/zdjecie/5ab3d8672a930f4d

Re: Myszka [*]

PostNapisane: Sob gru 01, 2018 23:23
przez MaryLux
[*]

Re: Myszka [*]

PostNapisane: Sob gru 01, 2018 23:56
przez jolabuk5
Piękne wspomnienie... Myszko [*]

Re: Myszka [*]

PostNapisane: Nie gru 02, 2018 8:05
przez aga66
Widać, że była kochana i nie umarła bezimiennie pod krzakiem. Przykro bardzo, biedna kotunia.

Re: Myszka [*]

PostNapisane: Nie gru 02, 2018 13:53
przez Ravena19

Re: Myszka [*]

PostNapisane: Nie gru 02, 2018 15:04
przez Kinnia
[*]

Re: Myszka [*]

PostNapisane: Nie gru 02, 2018 17:05
przez ASK@
[*]

Re: Myszka [*]

PostNapisane: Nie gru 02, 2018 17:08
przez muza_51
[*]

Re: Myszka [*]

PostNapisane: Nie gru 02, 2018 19:29
przez Gretta
[*]

Re: Myszka [*]

PostNapisane: Śro gru 05, 2018 21:51
przez Ravena19
To wciąż tak boli. :( Nic nie staje się łatwiejsze. Jak w dzień jestem zajęta, to wieczorem żal wraca ze zwielokrotnioną mocą.

Tak sobie myślę, że dla kotków też chyba lepiej jest umrzeć niż zostać porzuconym. Ich małe serduszka całkiem tego pojąć nie mogą.
Myszka umarła kochana. Ale nam teraz tak ciężko...

Re: Myszka [*]

PostNapisane: Śro gru 05, 2018 22:08
przez MaryLux
[*]

Re: Myszka [*]

PostNapisane: Pt gru 07, 2018 8:40
przez bea3
Trzymaj się Ravena...